Aktualne informacje 2022 znajdziesz TUTAJ
W pierwszych godzinach i dobach po porodzie w piersiach jest siara. Jest jej relatywnie mało i zwykle nie wycieka ani nie tryska. Czasem trudno ją odciągnąć nawet ręką. Nie musisz jej widzieć, żeby ona była – wystarczy, że zachowane są wskaźniki skutecznego karmienia piersią (znajdziesz je TUTAJ).
Potem przychodzi tzw. nawał (między 2 a 5 dniem od porodu), który jest sterowany hormonalnie i pojawić się może, nawet jak nie przystawiasz dziecka do piersi.
Nawał powinien właściwie nazywać się napływem pokarmu. Charakteryzuje się on tym, że mleka nagle robi się więcej, piersi napełniają się szybko. Może to powodować obrzmienie piersi i jeżeli dziecko nie jest często i regularnie przystawiane do piersi, to może powodować bolesność, stany zapalne, zastoje. Dlatego tak ważne jest, żeby przystawiać często dziecko do piersi. Uczucie tego nieprzyjemnego napełnienia zwykle mija po 24 h. Karmienie piersią dziecka w tym okresie na żądanie jest niezbędne, żeby dyskomfort był jak najmniejszy, a napływ pokarmu jak najmniej uciążliwy. Jest to dość trudne, szczególnie że w tym czasie piersi kobiety przystosowują się do karmienia i wiecznego stymulowania przez dziecko. Może się on wiązać z lekkim bólem fizjologicznym lub dyskomfortem. Ważne jest bardzo, żeby przystawianie nie było oparte o godziny tylko o przystawianie wg potrzeb dziecka (najczęściej milion razy dziennie) i potrzeb matki – czyli zawsze wtedy, jak czujemy, że piersi już powinny być opróżnione. Przystawianie dziecka do piersi wtedy programuje piersi na produkcję późniejszą, sterowaną już prawie wyłącznie popytem i podażą (więcej o tym przeczytasz TUTAJ).
Jeżeli dziecko jest karmione właśnie tak, to napływ pokarmu szybko przemienia się w produkcję ustabilizowaną (warto o tym poczytać w książce „Po prostu piersią” wyd. Mamania – o tym, jak dziecko potrafi super wysterować sobie laktację, jeżeli tylko mu na to pozwolimy i nie będziemy wyliczać mu czasu od karmienia do karmienia).
Nawał czy też ten fizjologiczny napływ pokarmu jest czymś całkowicie odrębnym od zapalenia piersi. Zapalenie piersi to jest stan, który wymaga konsultacji ze specjalistą i przyjmowania leków. Objawia się on miejscową bolesnością, ale w odróżnieniu od zatkanego kanalika (o zatkanych kanalikach poczytaj TU i TU), dodatkowo występuje: obrzmienie miejscowe, zaczerwienienie miejscowe, rozgrzanie miejscowe, gorączka od 38°C w górę, ogólne rozbicie jak przy grypie czy poważniejszym przeziębieniu. Te objawy są powodem do pilnej wizyty u lekarza/położnej. Można udać się z takim stanem do:
- położnej z tytułem magistra, najlepiej CDL lub IBCLC – taka położna może wypisać receptę na antybiotyk, o ile ukończyła kurs „Ordynowania leków i wypisywania recept”, więc warto wcześniej takiej poszukać
- pediatry CDL lub IBCLC – taki lekarz może wypisać receptę na leki
- ginekologa lub internisty – taki lekarz może wypisać receptę na leki, ale uwaga: nie musi wiedzieć, jakie leki zapisać (można informację o lekach stosowanych w stanach zapalnych otrzymać np. od położnej lub od IBCLC, lub CDL)
- położna, która ma tytuł licencjata, może kontynuować leczenie zapisane przez wyżej wymienionych specjalistów, czyli może wypisać receptę tylko na kontynuację zaleconej terapii – ale również nie każda położna, tylko taka, która ukończyła kurs „Ordynowania leków i wypisywania recept”
To, co jest ważne, to konieczność przyjmowania całej dawki leczenia, bez przerywania jej nawet w przypadku szybkiej poprawy. Antybiotykoterapii nie wolno przerywać. Grozi to nawrotami i zwiększa ryzyko antybiotykooporności.
Nieleczony lub zaleczony (nie doleczony do końca) stan zapalny może przerodzić się w ropień. Ropień jest bardziej problematyczny i czasem wymaga interwencji chirurga.
Stan zapalny piersi może też spowodować mikrouszkodzenie tkanki gruczołowej, np. fragmentu kanalika, co z kolei może skutkować nawrotowymi zapaleniami piersi lub powtarzającymi się epizodami zatkanego kanalika. Dlatego tak ważne jest, żeby nie tylko szybko stan zapalny skonsultować z lekarzem, ale i szybko rozpocząć terapię. Nie należy też piersi chorej forsownie masować, uciskać czy nosić ścisłej bielizny. Przystawianie dziecka do piersi w czasie zapalenia piersi pomaga ją efektywnie opróżniać i nie jest dla dziecka niebezpieczne. Pierś ze stanem zapalnym może być jak zawsze regularnie podawana dziecku. Najlepiej rozpoczynać karmienie od chorej piersi.
Można w czasie stanu zapalnego przykładać do piersi ciepłe lub chłodne okłady (nie gorące ani nie zimne), lub schłodzoną (nie zmrożoną) kapustę podziabaną widelcem. Nie musicie też ograniczać przyjmowania płynów – one nie wpływają na ilość pokarmu (więcej TUTAJ). Należy zawsze pić zgodnie z potrzebami – minimalizowanie przyjmowania płynów jest w czasie infekcji niekorzystne dla organizmu kobiety.
Zatkany kanalik (czasem nazywany „małym zapaleniem piersi”), który nie zostanie odetkany, często prowadzi do klasycznego zapalenia piersi.
Zwykle przyczynami zapalenia piersi jest infekcja, do której może dojść np. kiedy skóra na piersi/brodawce jest naruszona, kiedy mama przebywa w szpitalu (szpitale zwiększają ryzyko kontaktu z rożnymi patogenami), używany jest źle wysterylizowany sprzęt do odciągania pokarmu. Źle stosowane i źle wysterylizowane nakładki na piersi najczęściej prowadzą do grzybicy, ale mogą też być źródłem infekcji bakteryjnej (o nakładkach poczytajcie TUTAJ i pamiętajcie, że zakładając nakładkę, należy ją zwilżyć własnym mlekiem lub wodą przegotowaną – nie zakładajcie nakładki „na ślinę”). Karmienie piersią na godziny, nagłe ograniczenie lub zaprzestanie karmienia piersią, forsowne masaże piersi w trakcie zastoju lub zatkanego kanalika też mogą skutkować zapaleniem. Masowanie piersi, jeżeli jest zalecane, powinno być delikatne i na podstawie dokładnych instrukcji doradcy laktacyjnego.
W czasie zapalenia piersi należy traktować siebie jak osobę przeziębioną – dużo odpoczywać, leżeć, pić płyny i stosować się do zaleceń dotyczących stosowania leków, które zaordynuje lekarz/położna. Pamiętać należy o częstym opróżnianiu piersi i prawidłowym przystawianiu dziecka do piersi. Zadbaj o wygodną pozycję do karmienia, z podpartymi rękoma i plecami oraz stopami. Należy też rozważyć z doradcą stosowanie probiotyków u siebie i dziecka.
Niektóre zapalenia piersi nie wymagają antybiotykoterapii jeżeli ustępują po ok. 48 h odpowiedniego leczenia przeciwzapalnego, dlatego też najlepiej jest się skontaktować z doradcą lub lekarzem już przy pierwszych objawach, ponieważ wtedy jest duża szansa na uniknięcie leczenia antybiotykiem, co zawsze jest ostatecznością.
Jeżeli w zapalonej piersi / zatkanym kanaliku pojawia się regularne zgrubienie i do tego są obecne objawy stanu zapalnego (zaczerwienienie, gorączka, objawy infekcji ogólnej), należy koniecznie skonsultować się ze specjalistą po kątem ropnia piersi. Ropień piersi jest powodowany obecnością bakterii i wymaga leczenia farmakologicznego, a często interwencji chirurgicznej.
Na pojawienie się stanu zapalnego może tez wpłynąć stres, anemia, obniżenie odporności, ogólne infekcje sezonowe.
Konsultacja merytoryczna: Agnieszka Pałus CDL, Położna – prowadzi Poradnię Laktacyjną i Szkołę Rodzenia Kinezio Clinic w Gliwicach
korekta: AD VERBA
Komentarze