Kiedy czytam jak piszecie o wrzeszczących bachorach, o fekaliach, o drących mordę potworach. Kiedy wyrzucacie nas z restauracji, z kawiarni, księgarni. Kiedy każecie chować się nam w kiblu żeby się nakarmić myślę sobie tak: Synku, oto ta pani mówiła ze jesteś bachorem, chciała zabronić ci przebywać miedzy ludźmi i ograniczyć twoją wolność. Uważała ze twoje
Browsing tag: przemyślenia
Moi znajomi masowo wchodzą teraz w trzydziesta lata życia. Pamiętam jak miałam dwadzieścia kilka lat i moja znajoma kończyła „trzydziestkę”. Przez prawie dwa miesiące przed urodzinami płakała, że właśnie świat się kończy i już „jedną nogą nad grobem stoi”. O dziwo bardzo wiele osób, w szczególności kobiet też tak uważa. według mnie trzydziestka to jeden
Każda z czytelniczek bloga może wysłać do mnie – także anonimowo – opowieść o swojej drodze mlecznej o walkach jakie stoczyła, żeby udało się karmić dziecko tym co najlepsze – mlekiem mamy. Forma tej opowieści może być dowolna. Wiem, że takie historie mogą napełnić serca i umysły mam karmiących piersią a będących w kryzysie nadzieją
Dużo mam ostatnio myśli na temat tego jak dbamy, a właściwie jak nie dbamy o nasze zdrowie. Nie jestem święta – sama zaniedbuję dentystę. Jednak dziś o czymś innym. Obejrzałam ostatnio Dallas Buyers Club. ( temu kto na polski przetłumaczył ten tytuł „Witaj w klubie” gratuluję, może to ten sam od „Wirującego seksu”) Film wbija
Chciałabym, żeby mój syn kila rzeczy ważnych wyniósł z domu zanim rozpocznie swój start w dorosłym świecie. Znalazłam kiedyś taki artykuł, który właśnie uświadomił mi, że ważne jest jak wychowujmy naszych synów i jak te drobne, acz ważne rzeczy są istotne. Niby są to banały, niby wszystko normalne, ale jednak trzeba to naszym dzieciom –
Moja droga, jeżeli jesteś w ciąży i bardzo chcesz karmić piersią to chcę Ci trochę o tym opowiedzieć. Zacznę od tego, żebyś nie zostawiała wszystkich kwestii związanych z karmieniem w rękach „kogoś lub nikogo”. Poznasz te dwie osoby jak już zaczniesz karmić jeżeli nie przygotujesz się do karmienia. Okaże się, że „Nikt mi o tym
Każda z czytelniczek bloga może wysłać do mnie – także anonimowo – opowieść o swojej drodze mlecznej o walkach jakie stoczyła, żeby udało się karmić dziecko tym co najlepsze – mlekiem mamy. Forma tej opowieści może być dowolna. Wiem, że takie historie mogą napełnić serca i umysły mam karmiących piersią a będących w kryzysie nadzieją