Czy zastanawiałaś się czasem, dlaczego tak trudno jest odstawić dziecko od piersi w nocy?
Porozmawiajmy o tym!
Czy wiedziałaś, że przy samoodstawieniu dzieci rezygnują z karmień nocnych zwykle na samym końcu?
Jest to pewna wskazówka dlaczego odstawienie nocnych karmień jest dla wielu dzieci (i rodziców) sporym wyzwaniem, podczas gdy dzienne karmienia “odstawiają się same”
Nocne karmienia to nie jest tylko jedzenie i picie. Wiele pobudek u dziecka wiąże się z potrzebą bliskości, bezpieczeństwa oraz z niedojrzałym układem nerwowym.
Ponadto nocą mamy zwykle mniej siły, cierpliwości czy chęci, żeby szukać narzędzi, które działają, albo demotywuje nas to, że te narzędzia nie działają tak szybko jak pierś. Często czekamy aż „samo się zmieni” i nic tak naprawdę nie zmieniamy.
Oczekujemy, że razem z odstawieniem nasze dziecko będzie w końcu samodzielne i samowystarczalne w nocy, a nasza obecność będzie dla niego zbędna. Podczas kiedy jest dokładnie na odwrót a odstawienie od piersi to okres wzmożonej potrzeby stabilności i bliskości z rodzicem.
Często oczekujemy WŁAŚNIE TEGO, że z odstawieniem od piersi zniknie potrzeba dziecka bliskości, naszej uważności, obecności, a dziecko w jakiś magiczny sposób stanie się samodzielne. Myślimy, że jak dziecko zapłacze to przytulanie czy utulanie będzie tak samo szybko wyciszało płacz dziecka jak przystawienie do piersi.
Karmienie piersią jest unikalnym narzędziem, które działa bardzo szybko i sprawnie. Inne narzędzia jak głaskanie, tulenie, wyciszanie wymagają na początku większego zaangażowanie czasowego i umysłowego. A jeżeli maluch często korzystał ze ssania kojącego, to zastąpienie tego narzędzia będzie wymagało czasu, a nie jednorazowego podejścia
Często też mamy nadzieję, że uda się nam nagle z dnia na dzień, w sposób spokojny i bez trudności zmienić coś na co ani dziecko ani my nie jesteśmy przygotowani. Nie przygotowujemy wcześniej nowych rytuałów ani nie dajemy sobie i dziecku szansy na ich poznanie i zaakceptowanie.
Nocne karmienie piersią jest dla dziecka ważne i jego zakończenie to praca nad emocjami dziecka (i swoimi), dobrą higieną snu oraz zapewnieniem dziecku bezpieczeństwa w pobliżu rodzica. Nie polega tylko na „oszukaniu” go wodą.
Odstawienie od piersi oznacza, że będzie nie lepiej ani nie gorzej, będzie po prostu inaczej.
Zmieni się dynamika opieki nad dzieckiem, dynamika nocy. Niektóre dzieci będą nadal się budzić a inne nie.
Jeżeli zakończenie nocnych karmień należy do nas i dzieje się za naszą decyzją, to nie stanie się bez naszego zaangażowania. A tak jak wszystko w rodzicielstwie, każda zmiana i ważna czynność potrzebują naszej aktywności.
To my musimy zbudować dziecku nowe rytuały wieczorne bez piersi, to my musimy nauczyć się koić emocje dziecka bez piersi, to na nas spoczywa zadanie zadbać o higienę snu dziecka i o to, żeby po odstawieniu nie było głodne w nocy.
Odstawienie nocnych karmień (oraz i dziennych karmień) to praca taka sama jak zaczynanie karmienia piersią.
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ NA TEMAT ODSTAWIENIA OD PIERSI – ZAPISZ SIĘ NA WARSZTATY

Bardzo często w nocy próbujemy wszystkiego na raz. Wprowadzamy mnóstwo zmian z dnia na dzień, łączymy odstawienie z powrotem do pracy czy adaptacją w żłobku, a w nocy nosimy, bujamy, włączamy lampki, dajemy bidon, bułkę, przenosimy między pokojami, zapewniamy mnóstwo bodźców i atrakcji. W tym czasie mózg dziecka, który dopiero się rozwija ma stymulację, która całkowicie wytrąca go z równowagi i powoduje, że maluchowi ani się śni wrócić do spania, a jego rozregulowany układ nerwowy dostaje ataku paniki. Rozpoczyna się wodospad łez dziecka i mamy i wracamy szybko do bezpiecznego przystawienia do piersi z myślą, że znów poległyśmy.
Przy odstawieniu nocnych karmień ważna jest powolna bezpieczna rutyna, która będzie się powtarzać codziennie przez co najmniej tydzień, a w momentach kryzysowych będziemy mieć pod ręką tylko dwa-trzy narzędzia których będziemy używać.
Będzie ciemno, nudno a my rodzice w obliczu dziecka płaczącego zachowamy ciepły spokój i wesprzemy dziecko w jego emocjach. To wymaga od nas dużej samoregulacji spokoju i wyrozumiałości dla dziecka i siebie.
Jeżeli liczymy, że znajdzie się jakaś jedna ZŁOTA METODA, MAGICZNY ŚRODEK, JEDYNA SPARWDZONA STRATEGIA na zakończenie karmienia piersią, to mam smutną wiadomość:
Nie znajdzie się, bo takiej nie ma.
Każda z nas jest inna. Mamy całkowicie inne dzieci. Mamy całkowicie inne potrzeby. Mamy całkowicie inną wrażliwość. Każda z nas ma inne wsparcie. Nasze dzieci mają inne potrzeby a ich rozwój nie przebiega tak samo.
Odstawienie od piersi jest jak szukanie swojej drogi na bardzo rozległym polu. Droga którą poszła Twoje siostra czy koleżanka nie musi być Twoją drogą.
Każda z nas potrzebuje innego wsparcia i na inne elementy będzie musiała zwrócić uwagę.
Mamy niemowląt przed 12 miesiącem będą zwracały uwagę na żywienie i zmianę mleka mamy na inne mleko, mamy starszaków na budowanie narzędzi regulacji emocji bez użycia piersi, jeszcze inne mamy będą musiały zaopiekować pewne wyzwania rozwojowe dziecka, które utrudniają dziecku naukę nowych narzędzi i rytuałów.