W czasie ciąży zaleca się, żeby unikać surowego mięsa, surowych ryb, serów pleśniowych itd. W czasie karmienia piersią te ograniczenia są już o wiele mniej restrykcyjne.
Produkty, których nie trzeba unikać w czasie karmienia piersią
Surowe mięso – surowe mięso można spożywać bezpiecznie, jeżeli karmi się piersią. Wyjątkiem jest oczywiście dziczyzna oraz drób. Jest to wyjątek dla wszystkich ludzi – nie tylko karmiących piersią. Dziczyznę spożywać należy wyłącznie po obróbce cieplnej. Wyjątkiem dla wszystkich też są wyjątkowe sytuacje, takie jak skażenie mięsa w danym regionie, występowanie niektórych chorób zwierząt. Stosowne komunikaty znajdują się na stronie GIS1. Co ważne, to to, że nie powinno się jeść mięsa z byle-straganu-na-bazarku-spod-lady. Mięso kupować trzeba od sprawdzonych dostawców/sprzedawców, z zachowaniem daty ważności do spożycia. W skrócie – kto tęskni za tatarem, może go jeść w czasie karmienia piersią.
Surowa ryba – najważniejsze to, żeby nie jeść ryb o wysokiej zawartości rtęci2. Ponadto należy dbać o to, żeby ryba była świeża i pochodziła z dobrego źródła. Najczęściej je się ją na surowo w postaci sushi. Tak jak w przypadku mięsa, należy uważać na datę ważności ryby i jej świeżość. Można także jeść kawior rybi.
Owoce morza – można jeść owoce morza z takimi samymi zastrzeżeniami jak w przypadku ryb.
Sery pleśniowe – sery pleśniowe w czasie ciąży są na cenzurowanym tak samo jak przetwory spożywcze niepasteryzowane. Jednak w czasie karmienia piersią nie są już zabronione i można je jeść.
Surowe produkty, takie jak niepasteryzowany nabiał, mięso, ryby, mogą zawierać bakterię Listeria monocytogenes, która powoduje listeriozę. Nie ma na szczęście żadnych informacji o przypadkach zakażeniach listerią przez mleko matki. Dlatego też uważa się, że spożywanie tzw. surowizny przez matki karmiące piersią jest bezpieczne.
Jajko – można jeść kogel-mogel i jajko do tatara. Ja polecam zawsze kupowanie jajek typu 1 lub 0. Jajka te nie różnią się wartościami odżywczymi od tych typu 2, 3 i 4, ale różnią się jakością życia kury i głównie dlatego wolę kupować jajko od tzw. szczęśliwej kurki.
Miód – botulizm dziecięcy, którego może nabawić się niemowlę po zjedzeniu miodu, jest przypadłością, która ogranicza się do bezpośredniego jedzenia miodu przez niemowlęta. Nie można jednak zaszkodzić dziecku, samemu spożywając miód w czasie karmienia piersią. Czyli dla niemowląt – nie, dla mamy karmiącej piersią – tak!
korekta: AD VERBA

Komentarze