Bardzo często słyszę, że podanie mieszanki w szpitalu po urodzeniu nie jest aż tak groźne dla karmienia naturalnego jak to się „mówi”.

O tym, jak ważne jest karmienie po urodzeniu i dlaczego, pisałam już TU

Wynika z tego, że istotne jest przystawianie do piersi, kontakt skóra do skóry, stała obecność obok siebie mamy i dziecka.

Dokarmianie, dopajanie, nakładki, oddzielanie, podawanie smoczka – wszystko to, wpływa na to, jak się nam będzie dalej karmiło.

Noworodki w szpitalach są nadal, w zatrważającej części, dokarmiane mieszanką. W mojej ankiecie, aż 50% kobiet deklarowało, że miało zalecenie dokarmiania mlekiem sztucznym swoich dzieci i aż 50% kobiet swoje dzieci dokarmiało.

Przeprowadzone badania naukowe na świecie, potwierdziły, że jako najczęstszą przyczynę dokarmienia matki podawały:

  • Za małą ilość pokarmu
  • Oznaki zbyt małego pobierania pokarmu przez dziecko
  • Złe przystawianie i problemy z przystawianiem

Analizy dokarmiania w szpitalu, miały na celu sprawdzenie, jaki efekt miało podanie mieszanki w szpitalu dzieciom mam, które chciały karmić wyłącznie piersią.

Okazało się, że podawanie dzieciom mieszanki zwiększa dwukrotnie ryzyko tego, że dziecko nie będzie karmione wyłącznie piersią między 30-60 dniem życia oraz trzykrotnie zwiększa ryzyko tego, że dziecko przestanie być karmione piersią przed 60 dniem życia. To jest DRUGI MIESIĄC i to ryzyko pojawia się nawet po tym jak mama i dziecko dostaną DODATKOWE wsparcie! Wniosek jest prosty – jeżeli zawiedziemy kobiety na podstawowej opiece – to nawet zwiększona,dodatkowa opieka okołolaktacyjna może nie pomóc w naprawieniu tego, co zostanie spaprane.

To, co jest najistotniejsze to, że należy za wszelką cenę unikać podawania dzieciom sztucznego mleka, kiedy jest to zbędne lub kiedy można tego uniknąć, oraz należy bezwzględnie wspierać matki w karmieniu naturalnym, kiedy dokarmianie jest potrzebne. Oznacza to, że mam, które muszą dokarmiać dziecko, nie wolno pozostawiać samym sobie. Należy je edukować w podawaniu swojego mleka, wychodzeniu z dokarmiania, uczyć karmienia naturalnego i sposobów bezpiecznego dokarmiania. Sprawdzać, w szczególności, jak im idzie karmienie i być dostępnym dla nich do pomocy. To oczywiście pod warunkiem, że chcemy wspierać karmienie naturalne, bo żeby pomagać to musi się chcieć.

Stopień dokarmienia jest wysoki – o wiele za wysoki. Wiele analiz pokazało już, że dokarmienie dzieci sztucznym mlekiem w szpitalu zmniejsza długość karmienia wyłącznego oraz zmniejsza długość karmienia jakiegokolwiek. Zalecenia dokarmiania są o wiele bardziej rozpowszechnione wśród matek, które cierpią z powodu otyłości, cukrzycy, płaskich brodawek, po cesarskim cięciu, po większym ubytku krwi w porodzie czy po opóźnionym kontakcie skóra do skóry.

Ważną determinantą tego, czy po dokarmianiu laktacja zadziała, nadal jest liczba karmień sztucznych. O wiele mniejszą rolę gra ilość podawanego mleka sztucznego. To liczba podań sztucznej mieszanki ma znaczenie największe i dlatego należy dbać, o jak najszybszą rezygnację z dokarmiania i tak  zaplanować dokarmianie żeby podań sztucznego mleka było jak najmniej.

Analizy w Stanach pokazały, że we wszystkich grupach mam, które po raz pierwszy rodziły dziecko i planowały karmić wyłącznie piersią, zalecanie dokarmiania było na porządku dziennym. Dane pokazały, że prawie połowa mam dostała zalecenie podania sztucznego mleka swoim dzieciom. (Jak już wspominałam, w Polsce podobne dane pokazała moja ankieta). Czy aż połowa ludzkich dzieci potrzebuje sztucznej mieszanki? Czy aż połowa ludzkich samic nie potrafi wykarmic swoich dzieci tylko swoim pokarmem? Bzdura!

Najczęstsza przyczyną skierowania do dokarmiania były:

  • Obawy mamy, co do ilości mleka
  • Objawy niewystarczającego pobierania pokarmu
  • Lub/i niepokojące zachowanie dziecka.

Co pokazują te dane?

Ano to, że nadal należy edukować matki oraz personel w wiedzy o naturalnym zachowaniu się dziecka przy piersi. Uczyć wskaźników prawidłowego karmienia. Uczyć zarówno personel medyczny (przecież to nie matki same sobie zalecają podawanie sztucznego pokarmu) jak i matki, (bo to one zgłaszają problemy i obawy), co jest normą, co jest niepokojące, a co jest wskazaniem do obserwacji lub suplementacji.

Zrozumienie procesu karmienia naturalnego oraz laktacji może okazać się kluczowe w edukacji o tym, co to jest „niewystarczająca ilość pokarmu” i że jest to wyjątkowo rzadki problem. Większość stwierdzeń, że mam/masz „za mało mleka” to, po prostu, efekt nieznajomości procesu laktacji.

Niepokojące zachowania dziecka przy piersi były najważniejszym problem, który skłaniał do dokarmiania, a co za tym idzie do przedwczesnego kończenia karmienia piersią. Oznacza to, że niewiedza o tym jak przystawiać dziecko prawidłowo, jak powinna wyglądać buzia dziecka, jak ssać, jak połykać, co jest normalne przy piersi, a co niepokojące jest głównym winowajcą dokarmiania, a nie zdrowie dziecka. Jeżeli mama, która rodzi pierwsze dziecko, nie wie jak przystawić dziecko, nie rozumie dlaczego jest ono niespokojne, dlaczego denerwuje sie przy piersi i nikt nie umie jej wtedy pomóc, to najczęściej prowadzi to do podania butelki, a co za tym idzie, do kończenia karmienia. Osobiście widzę tu ogromne pole do popisu dla personelu medycznego.

Kolejną ważną determinantą jest sposób podawania mleka dziecku. Butelka – najgorszy sposób dokarmiania. W porównaniu do każdej innej metody – butelka jest na każdym kroku najgorszym wyborem dla dzieci, które miały być lub są karmione piersią.

Zalecenia dokarmiania w szpitalu i samo dokarmianie w szpitalu skraca nie tylko długość karmienia wyłącznego piersią, ale skraca także długość jakiegokolwiek karmienia.

Co jest więc ważne?

  • Zanim poda się mleko sztuczne, trzeba wyczerpać wszystkie dostępne metody pomocy mamie i dziecku. Mam jednak wrażenie, że teraz dokarmianie jest najpopularniejszą metodą „pomocy”, a tak naprawdę powinno być ostatnim krokiem kiedy są problemy.
  • Należy zmniejszyć do minimum liczbę dokarmień – ponieważ to liczba podań sztucznego pokarmu ma ogromne znaczenie a nie objętość mleka.
  • Trzeba unikać za wszelką cenę butelki i nie podawać w niej mleka. Niestety to się równa temu, że mamę trzeba nauczyć alternatywnych metod, a tego już nie potrafią wszyscy i nie wszystkim się chce.
  • Edukować, edukować i edukować personel, matki, rodziny o tym, co jest normalne, jaka jest prawidłowa fizjologia laktacji, jakie są wskaźniki prawidłowego karmienia.

No na przykład jaka ilość siary jest wystarczająca dla dziecka.

czas  ilość pokarmu (ml/karmienie)
pierwsze 24h 2-10
24-48 h 5-15
48-72 h 15-30
72-96 h 30-60

 

 

Wskazaniami do dokarmiania sztuczną mieszanką nie są:

  • śpiochate niemowlę, które je mniej niż 8-12 razy na dobę w ciągu pierwszych 24-48h, a które straciło mniej niż 7% na wadze i nie wykazuje oznak chorobowych

Dzieci po porodzie są, po dwóch pierwszych godzinach, zmęczone i lubią sobie pospać. Kiedy wypoczną zaczynają się wybudzać na karmienia. Ważne jest tutaj obserwowanie pierwszych oznak głodu i przystawanie do piersi jak tylko pojawią. W pierwszym tygodniu można przyjąć, że dziecko, które nie śpi to dziecko głodne. Istotną rolę w początkowej fazie laktacji odgrywa kontakt skóra do skóry.

  • zdrowe urodzone w terminie niemowlę, u którego bilirubina wynosi mniej niż 18mg/dL (mol/L) po 72 godzinie życia, kiedy dziecko je przy piersi, oddaje normalnie stolec i straciło mniej niż 7% masy ciała
  • niemowlę niespokojne, które cały czas chce być przy piersi nawet całymi godzinami
  • zmęczona i śpiąca mama (jak czytam, że wam kazali odpoczywać i nie karmić, bo zmęczona mama nie da rady wykarmić dziecka to mnie trzęsie)

Jest niewielka liczba bezwzględnych wskazań do dokarmiania zdrowego dziecka mieszanka:

  • Oddzielenie matki od dziecka na skutek nagłej interwencji medycznej lub złego stanu zdrowia matki (nie, że zmęczona – tu chodzi o zagrożenie życia)
  • niemowlę z chorobą metaboliczną
  • dziecko, które z powodu problemów z budową ciała jest niezdolne do pobierania pokarmu z piersi
  • silne leki, które przyjmuje mama lub jej choroba, która jest przeciwwskazaniem do karmienia naturalnego

Ale są i wskazania, które mogą być podstawa, do suplementacji u dziecka zdrowego aczkolwiek nie zawsze musza:

U dziecka:

  • bezobjawowa hipoglikemia stwierdzona na podstawie badań, która nie zmienia się po korekcie karmienia i podawania dziecku większej ilości mleka mamy
  • potwierdzone badaniami odwodnienie
  • spadek masy ciała dziecka w granicach 8-10%, przy opóźnionej II laktogenezie (po 5 dniu – 120 godzin lub później)
  • Smółka, która pojawia się nadal ok. 5 dnia (120 h) i oznaki głodu mimo pomocy laktacyjnej
  • nieadekwatne przyjmowanie pokarmu pomimo właściwej ilość mleka produkowanego przez mamę (po korekcie karmienia i sprawdzeniu jak przystawiane jest dziecko)
  • Hiperbilirubinemia – żółtaczka noworodkowa, kiedy mimo interwencji w karmieniu piersią, przyjmowanie przez dziecko pokarmu jest niewystarczające.
  • żółtaczka tzw. mleka kobiecego, kiedy stężenie bilirubiny wynosi powyżej 20–25 mg/dL

(Uwaga – żadna żółtaczka nie jest wskazaniem do zaprzestania karmienia piersią)

  • kiedy dziecko wymaga suplementacji różnymi składnikami pokarmowymi

 

U mamy:

  • Opóźniona laktogeneza II (3-5 dzień) i nieefektywne pobieranie pokarmu przez dziecko

Może to być spowodowane – pozostawieniem resztek łożyska, martwicą przysadki, nierozwiniętym lub słabo rozwiniętym gruczołem mlekowym.

  • zabiegi na piersiach, choroby lub inne przypadłości, które spotkały piersi mamy, i skutkują uszkodzeniem tkanki produkującej mleko
  • ból brodawek, który nie jest możliwy do skorygowania przez dostępne znane formy pomagania mamie przy bolesnej brodawce.

 

Przyjmuje się, że zdrowe noworodki nie potrzebują dokarmiania przez pierwsze 24-48 godzin życia.

Wszystkie dokarmiania powinny zostać udokumentowane, a dokumentacja powinna zawierać: informację o rodzaju pokarmu i składzie pokarmu jaki został podany, ilości, metodzie dokarmiania i medycznych wskazaniach lub pobudkach do dokarmiania!

Wszystkie noworodki powinny być zbadane pod kątem tego jak są przystawiane i jak wygląda pobieranie pokarmu zanim zostanie podana mieszanka. Większośc dzieci zdrowych, które przebywają z matką na oddziale straci mniej niż 7% masy urodzeniowej.  Spadek większy MOZE być oznaką niewystarczającego pobierania pokarmu i wymaga sprawdzenia przystawiania i procesu karmienia (nie, nie wymaga podania butelki).

Uważa się, że utrata masy ciała w granicach 8-10% może być normalna, ale przy zdrowym dziecku taki poziom utraty masy ciała wymaga wsparcia w karmieniu piersią, a na końcu dopiero dokarmiania.

(ABM Clinical Protocol #3: Hospital Guidelines for the Use of Supplementary Feedings in the Healthy Term Breastfed Neonate, Revised 2009 The Academy of Breastfeeding Medicine Protocol Committee)

Pierwszym wyborem w dokarmianiu zawsze powinno być mleko matki, drugim mleko z banku mleka lub mleko dawczyni a trzecim – ostatnim mleko sztuczne.

Na koniec – w ramach ciekawostki – dam taka informację. W 2013 roku pojawiło się badanie, które sugerowało, że podanie noworodkom w szpitalu małej ilości mleka modyfikowanego może pomóc w laktacji. Autorem artykułu i badania był człowiek, którego pracę finansowały największe koncerny produkujące mleko sztuczne. Pozostawię to bez komentarza…

ź: In-Hospital Formula Use Increases Early Breastfeeding Cessation Among First-Time Mothers Intending to Exclusively Breastfeed Caroline J. Chantry, MD1, Kathryn G. Dewey, PhD2, Janet M. Peerson, MS2, Erin A. Wagner, MS3, and Laurie A. Nommsen-Rivers, PhD3
https://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/nur.20275/abstract Predictors of the duration of exclusive breastfeeding among first‐time mothers
Effect of Maternity-Care Practices on Breastfeeding Ann M. DiGirolamo, PhD, MPHa, Laurence M. Grummer-Strawn, PhDb, Sara B. Fein, PhDc
ABM Clinical Protocol #3: Hospital Guidelines for the Use of Supplementary Feedings in the Healthy Term Breastfed Neonate, Revised 2009 The Academy of Breastfeeding Medicine Protocol Committee
Breastfeeding update. 2: Clinical lactation management. Powers NG1, Slusser W.
Reasons for Earlier Than Desired Cessation of Breastfeeding Erika C. Odom, PhD, Ruowei Li, MD, PhD, Kelley S. Scanlon, PhD, Cria G. Perrine, PhD, and Laurence Grummer-Strawn, PhD
Randomized Clinical Trial of Pacifier Use and Bottle-Feeding or Cupfeeding and Their Effect on Breastfeeding Cynthia R. Howard, MD, MPH*, Fred M. Howard, MD‡, Bruce Lanphear, MD, MPH§, Shirley Eberly, MS‖, Elisabeth A. deBlieck, MPA*, David Oakes, PhD§, Ruth A. Lawrence, MD*

Wpis nie zastąpi porday medycznej i nie może być jako porada dotycząca karmienia noworodków traktowany. W przypadku wątpliwości skontaktuj się z doradca laktacyjnym.

Kategoria:

karmienie piersią,