Breastfeeding and the Use of Human Milk


Zobacz omówienie najnowszych wytycznych 2022

 

W marcu tego roku Amerykańska Akademia Pediatrii wydała wytyczne dotyczące karmienia piersią i postępowania z mlekiem kobiecym.

Jest to nowe oficjalne stanowisko AAP.

Poprzednie wydanie publikacji miało miejsce w 2005 roku.

 

Tekst jest długi i po angielsku ale postaram się wam najważniejsze rzeczy przytoczyć tutaj w ojczystym języku.

skróty:

KP – karmienie piersią

MM- mleko modyfikowane

AAP – Amerykańska Akademia Pediatrii

Karmienie niemowląt powinno być rozpatrywane jako sprawa zdrowia publicznego, a nie wybór stylu życia/żywienia.

 

Rekomendowane jest wyłączne karmienie piersią przez pierwsze sześć miesięcy życia dziecka.

KP powinno być kontynuowane przez kolejny rok podczas wprowadzania pokarmów uzupełniających i powinno trwać tak długo jak matka i dziecko wspólnie będą pragnęli/potrzebowali.

APP nie podaje żadnej górnej granicy KP, jego długość uzależnia od wspólnej potrzeby matki i dziecka. 

 

Jako poparcie powyższej rekomendacji wyłącznego KP przez 6 miesięcy przytaczane są liczne korzyści płynące z takiego sposobu żywienia niemowląt i dzieci w porównaniu z karmieniem wyłącznym jedynie przez cztery miesiące.

Korzyści te to wpływ KP na zmniejszenie częstotliwości wystąpienia niektórych chorób u dzieci karmionych wyłącznie piersią do 6 miesiąca życia i są to m.in.:

  • infekcje układu pokarmowego,
  • zapalenia ucha środkowego,
  • choroby układu oddechowego,
  • atopowe zapalenie skóry,
  • oraz korzyści związanych ze zdrowiem matki.
 

Karmienie wyłącznie piersią przez cztery miesiące niesie mniejsze korzyści niż karmienie wyłączne piersią przez 6 miesięcy – efekt protekcyjny mleka przeciwko w/w grupom chorób jest mniejszy, większe ryzyko zapadalności, większe ryzyko hospitalizacji lub poważnego przebiegu i powikłań.

 

Przeciwwskazania do KP są nieliczne.

 

Do kontroli wzrostu i wagi powinny stosowane być siatki centylowe opublikowane przez WHO aby uniknąć błędnych odczytów (jakoby dziecko nie przybierało na wadze prawidłowo).

 

W Polsce nie stosuje się siatek centylowych innych dla dzieci KP i innych dla dzieci karmionych MM lub mieszanie – w związku z tym dzieci wyłącznie KP piersią często mogą być poza siatką. 

 

Tylko 13 % matek w USA karmi wyłącznie piersią przez pierwsze pół roku.

 

24% otrzymuje mleko modyfikowane w pierwszych 48 godzinach życia.

 

„Nie wiadomo, ile kobiet w Polsce karmi piersią, czy ich liczba wrasta, kiedy przestają karmić i dlaczego, nie wiadomo też, jaki wpływ na karmienie piersią ma rosnąca popularność cesarskiego cięcia. To istotne pytania, a z odpowiedzi można wnioskować o jakości zdrowia kolejnych pokoleń. Ostatnie wyrywkowe badania pochodzą z 2009 r. i pokazują, że 12 proc. Polek nie karmiło piersią w ogóle, a 38 proc. przerywało karmienie przed szóstym miesiącem życia dziecka. Bardziej szczegółowe badania prowadzone były w 1996 r. 

(…)

W 2009 r. spożycie preparatów dla dzieci z alergią pokarmową w Polsce stanowiło 20 proc. całego rynku preparatów do żywienia niemowląt. Ten sam wskaźnik w Hiszpanii wynosił 3,1 proc., w Niemczech 0,3 proc., w Holandii 1,2 proc. Nie ma w Unii kraju poza Polską, gdzie wskaźnik przekraczałby 5 proc. „

 

Rachunek od „krowy” (https://tygodnik.onet.pl/30,0,75115,5,artykul.html) 17.04.2012 


Korzyści dla dziecka

KP skutkuje poprawą zdrowia dziecka i matki w krajach rozwijających się i uprzemysłowionych

W wielu publikacjach można odnaleźć wnioski, z których wynika że KP nie „skutkuje poprawą”, a  jest naturalnym wsparciem prawidłowego rozwoju i podtrzymania właściwego stanu zdrowia, a dopiero jego zaniechanie skutkuje zwiększeniem ryzyka zapadalności na różne choroby oraz pogorszeniem ogólnego stanu zdrowia społeczeństwa.

„Womenly art of breastfeeding” LLL

Układ oddechowy i ucho środkowe

Ryzyko hospitalizacji w wyniku infekcji układu oddechowego (płuca i oskrzela) w pierwszym roku jest zredukowane o 72% jeżeli dziecko jest karmione wyłącznie piersią przez ponad cztery miesiące.

Dzieci karmione wyłącznie piersią przez 4-6 miesięcy narażone są na czterokrotnie większe ryzyko zachorowalności na zapalenie płuc niż dzieci karmione wyłącznie piersią przez ponad 6 miesięcy.

Przebieg chorób wywołanych wirusem RSV (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wirus_RSV) w szczególności zapalenie oskrzelików (długość hospitalizacji oraz konieczność podania tlenu) jest zniwelowane w 74% u niemowląt karmionych wyłącznie piersią przez 4 miesiące w porównaniu do dzieci karmionych częściowo piersią lub wcale.

Dzieci które kiedykolwiek były karmione piersią w porównaniu z dziećmi karmionymi jedynie MM chorują o 23% rzadziej na infekcje ucha.

Wyłączne karmienie piersią przez ponad trzy miesiące zmniejsza ryzyko infekcji ucha środkowego o 50%. 

Ryzyko wystąpienia poważnych przeziębień, infekcji uszu i gardła jest zmniejszone o 63 % u dzieci karmionych wyłącznie piersią przez pół roku. 

Układ pokarmowy

Każde karmienie piersią jest związane ze zmniejszeniem ryzyka infekcji układu pokarmowego o 64% a efekt ochronny ten utrzymuje się przez dwa miesiące po zakończeniu karmienia piersią.

Martwicze zapalenie jelit ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Martwicze_zapalenie_jelit)

Karmienie wcześniaków mlekiem ludzkim (APP nie używa w tym kontekście stwierdzenie „mleko matki” szczegóły niżej w wytycznych dla wcześniaków) jest związane z 58% spadkiem wystąpienia martwiczego zapalenia jelit (MZJ).

Najnowsze badania wśród wcześniaków pokazują, że dieta złożona z mleka kobiecego w porównaniu z dietą złożoną z mleka kobiecego wzmocnioną sztuczną odżywką znacznie zmniejsza MZJ (77%)

Wzmacniacze naturalne mleka kobiecego dla wcześniaków produkuje się z mleka przechowywanych w  bankach mleka. 

Można by zapobiec jednemu na dziesięć wystąpień MZJ jeżeli wcześniaki byłyby karmione wyłącznie mlekiem kobiecy, oraz jednemu na osiem przypadków operacyjnego MZJ lub kończącego się śmiercią dziecka.

SIDS i śmiertelność noworodków

 

Karmienie piersią redukuje ryzyko SIDS o 36%. 

Obliczono, że rocznie można by uniknąć śmierci ponad 900 niemowląt jeżeli 30% mam karmiło by przez pierwsze sześć miesięcy tylko i wyłącznie piersią. 

W 42 krajach rozwijających sie w których ma miejsce 90% zgonów niemowląt całego świata, wyłączne karmienie piersią przez 6 miesięcy oraz odstawienie od piersi po pierwszym roku życia lub później jest potencjalnie najefektywniejszym czynnikiem zapobiegawczym zgonom ponad miliona niemowląt rocznie, co oznacza 13% redukcję śmiertelności dzieci na świecie.

Alergia

U dzieci z rodzin z alergią w wywiadzie ryzyko wystąpienia astmy, AZS oraz wyprysku (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wyprysk) zmniejsza się w wyniku wyłącznego karmienia piersią nawet o 42%, oraz o 27% u dzieci z rodzin niealergicznych.

Celiakia

 

Obserwuje sie 52% spadek ryzyka rozwoju celiakii u dzieci które w czasie ekspozycji na gluten były karmione piersią. Istnieje ponadto związek pomiędzy całkowitą długością karmienia piersią a rozwojem choroby trzewnej.

Głównym czynnikiem jest tutaj nie moment ekspozycji na gluten (tj. wiek dziecka) ale fakt otrzymywania mleka matki w trakcie początkowego przyjmowania glutenu.

Gluten powinien być podawany kiedy niemowlę otrzymuje jedynie mleko kobiece a nie mieszankę lub inne produkty zawierające białko wołowe.

Nieswoiste zapalenia jelit

( https://pl.wikipedia.org/wiki/Nieswoiste_zapalenia_jelit)

Karmienie piersią redukuje występowanie NZJ u dzieci o 31%.

Czynnikiem ochronnym jest lepsza niż u dzieci karmionych mieszanką kolonizacja jelit bakteriami.

Otyłość

Wskaźnik otyłości u nastolatków i osób dorosłych jest mniejszy o 15 do 30 % jeżeli dziecko było karmione piersią (tylko piersią lub mieszanie) w porównaniu z osobami w ogóle nie karmionymi piersią.

 

Każdy miesiąc KP jest związany z 4% spadkiem ryzyka otyłości w przyszłości.

 

Znaczenie ma także sposób podawania mleka – dzieci karmione bezpośrednio piersią same regulują sobie ilość przyjmowanego pokarmu i skutkuje to mniejszym przyrostem wagi w życiu dorosłym. Różnice obserwowane są już w 6 miesiącu życia.

Cukrzyca

Niemowlęta karmione wyłączne piersią przez przynajmniej 3 miesiące mają większe o 30% szanse na unikniecie wystąpienia cukrzycy typu I z powodu nie wystawienia organizmu na ekspozycję białka krowiego.

40% zmniejszenie ryzyka zachorowalności na cukrzycę typu II jest najprawdopodobniej skutkiem wpływu karmienia piersią na masę ciała dziecka oraz samoregulacji przyjmowanych ilości pokarmu.

Białaczka dziecięca i chłoniaki

 

Karmienie piersią, jego długość wpływa na zmniejszenie ryzyka wystąpienia białaczki:

  • 20% ostrej białaczki limfatycznej
  • 15% ostrej białaczki szpikowej

u niemowląt karmionych piersią przez pół roku i dłużej.

Krótsze karmienie chroni w mniejszym stopniu: (12 i 10%) działanie protekcyjne mleka na powyższe nie jest do końca odgadnięte.

Korzyści neurorozwojowe

 

Istnieją różnice neurorozwojowe pomiędzy dziećmi karmionymi piersią a dziećmi karmionymi MM ale poddawane są one też wpływom społecznym takim jak: wykształcenie rodziców, inteligencja rodziców, środowisko domowe, status socjoekonomiczny.

Istnieją jednak badania dowodzące, że niemowlęta KP otrzymują wyższe punktacje na testach IQ i mają większe zdolności uczenia się. Zwiększenie tych dwóch czynników obserwowane są u dzieci karmionych wyłącznie piersią przez przynajmniej 3 miesiące lub więcej.

Znaczne korzyści neurorozwojowe wynikające z karmienia mlekiem kobiecym odnoszą wcześniaki.

Istnieją liczne znaczące długo- i krótko- terminowe korzyści jakie odnoszą wcześniaki karmione mlekiem ludzkim (znowu – APP nie pisze o mleku matki a o mleku ludzkim).

– mniejsze ryzyko wystąpienia sepsy

– mniejsze ryzyko wystąpienia  MZJ (patrz wyżej)

– mleko kobiece pomaga chronić niedojrzałe zupełnie układy przed czynnikami zewnętrznymi

– zmniejsza śmiertelność wcześniaków

– zmniejsza ryzyko problemów neurorozwojowych

– zwiększa przyswajanie pokarmów podawanych sondą lub dojelitowo

– przyspiesza przejście na naturalne karmienie

– wcześniaki karmione mlekiem kobiecymi uzyskują wyższe wyniki w testach inteligencji

– zwiększa się wielkość mózgu i istoty białej
(https://pl.wikipedia.org/wiki/Substancja_bia%C5%82a)

– wcześniaki ELBV karmione mlekiem kobiecym mają lepszy rozwój motoryczny, intelektualny w badaniach w 18 i 30 miesiącu

– zmniejszona zapadalność na retinopatię wcześniaków
(https://pl.wikipedia.org/wiki/Retinopatia_wcze%C5%9Bniak%C3%B3w)

– niższe ryzyko wystąpienia zespołu metabolicznego
(https://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_metaboliczny)

– mniejsze ryzyko wysokiego ciśnienia

Zalecenia AAP co do karmienia wcześniaków:

 
  • Powinny dostawać mleko ludzkie. Jeżeli mleko mamy nie jest dostępne powinny w pierwszej kolejności otrzymywać mleko ludzkie z banku mleka.
  • Mleko matki powinno być wzmacniane odżywką jeżeli dziecko przyszło na świat z wagą urodzeniową

Korzyści dla matki

 

Połogowa strata krwi jest mniejsza, szybsze obkurczanie macicy. Istnieje większe ryzyko wystąpienia depresji poporodowej u kobiet które nie KP lub odstawiają dziecko od piersi wcześnie.

Wskaźnik zaniechań lub nadużyć matki w stosunku do dziecka jest wyższy u matek które nie karmią dziecka piersią.

Mamy które karmiły dziecko wyłącznie piersią przez sześć miesięcy ważą średnio o 1,38 kg mniej.

Każdy rok karmienia piersią zmniejsza ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2 od 4% do 12 % oraz RZS 
(https://pl.wikipedia.org/wiki/Reumatoidalne_zapalenie_staw%C3%B3w)

Karmienie piersią wpływa na zmniejszenie ryzyka wystąpienia  problemów zdrowotnych takich jak:

  • nadciśnienie tętnicze,
  • hiperlipidemii,
  • cukrzycy
  • chorób układu krążenia.

Karmienie piersią redukuje ryzyko wystąpienia raka piersi i jajnika – 12 miesięczna laktacja zmniejsza to ryzyko o 28%. Każdy rok zmniejsza je o 4,3% 

 

Ekonomiczne korzyści KP

 

Obliczono, że jeżeli 90% matek w stanach karmiłoby swoje dzieci wyłącznie piersią  przez pierwsze sześć miesięcy to oszczędności ekonomiczne sięgnęły by 13 miliardów dolarów.

 

W Polsce statystyka oraz badanie kosztu ekonomicznego rezygnacji z KP nie są przeprowadzane ze względu na brak funduszy w MZ. 

„Rachunek od krowy” (https://tygodnik.onet.pl/30,0,75115,rachunek_od_krowy,artykul.html
https://dziecisawazne.pl/mleko-mamy/

Smoczek

 

Używanie smoczka u noworodków powinno być ograniczone do niezbędnego minimum.

Ponieważ smoczek jest jednym z czynników który zmniejsza skalę SIDS można podać go po 3-4 tygodniach życia przy ustabilizowanej laktacji.

 

OFICJALNE REKOMENDACJE dot. KARMIENIA PIERSIĄ

 

1. wyłączne KP przez pierwsze sześć miesięcy życia

• prosto z piersi, ew. odciągnięte mleko matki lub z banku mleka

• kontynuowane do roku i dalej jeżeli tylko obie strony są ku temu chętne

• posiłki uzupełniające (Nie zastępujące – do 1 roku życia pierś stanowi podstawę żywienia!) bogate w żelazo powinny zostać wprowadzone ok. 6 mies.

(…)

• Kontakt skóra do skóry powinien zostać zapewniony aż do momentu zakończenia pierwszego karmienia piersią, powinno się zachęcać mamy do KP przez cały okres połogu

• Ważenie, mierzenie, kąpiel, badania diagnostyczne, szczepienia i kontrola oczu powinna się odbywać po zakończeniu pierwszego karmienia

• Podanie witaminy K odłożone powinno zostać aż do zakończenia pierwszego karmienia ale nie dalej niż 6 h po porodzie

• Należy zapewnić możliwość 8-12 karmień w ciągu doby

• Wszystkie aspekty KP powinny być w gestii osób wyszkolonych i certyfikowanych w materii laktacji

• Nie podajemy żadnych dodatkowych substancji (woda, glukoza, MM, inne) o ile nie ma potwierdzonych okoliczności stanowiących ryzyko dla dziecka (np. hiperbilirubinemia lub hipoglikemia)

• Unikamy podawania smoczków w okresie połogu

• Rozpoczynamy suplementować witaminę D

3. Wszystkie noworodki karmione piersią po wyjściu ze szpitala powinny zostać przyjęte na kontrolę do pediatry w 3- 5 dniu życia (48- 72 h po opuszczeniu szpitala)

• ocena nawodnienia

• ocena masy ciała

• (…)

• obserwacja procesu karmienia

(…)

5. Smoczek podajemy najwcześniej w 3-4 tygodniu życia ale tylko wtedy kiedy laktacja jest ustabilizowana

***

Dokument oczywiście jest obszerniejszy, zawiera informację o diecie matki, przyjmowaniu przez nią leków, głównych przeciwwskazaniach do KP. Całość można przeczytać pod adresem: https://pediatrics.aappublications.org/content/129/3/e827.full do czego Was serdecznie zachęcam.

 
Polecam także:
https://pediatrics.aappublications.org/content/129/3/e827/T1.expansion.html
https://pediatrics.aappublications.org/content/129/3/e827/T2.expansion.html
https://pediatrics.aappublications.org/content/129/3/e827/T3.expansion.html
https://pediatrics.aappublications.org/content/129/3/e827/T4.expansion.html
https://pediatrics.aappublications.org/content/129/3/e827/T5.expansion.html
https://pediatrics.aappublications.org/content/108/3/776.full?sid=b944ebed-b438-40d8-ba54-d9fcecdd6538
https://www2.aap.org/breastfeeding/
https://www.healthychildren.org/English/ages-stages/baby/breastfeeding/Pages/Benefits-of-Breastfeeding-for-Mom.aspx
https://www.healthychildren.org/English/ages-stages/baby/breastfeeding/Pages/Common-Myths-About-Breastfeeding.aspx
Jeżeli ktoś nie zgadza się z powyższym zapraszam tu:
https://pediatrics.aappublications.org/feedback
 
 
 
Hafija

Nazywam się Agata. Hafija.pl to najlepszy mainstreamowy blog o karmieniu piersią.

40 komentarzy

  • Dorota
    14 czerwca 2017 at 12:59

    To o celiakii to już nie aktualne z tego co kojarzę?

  • Sekutnica
    27 stycznia 2017 at 10:50

    Dzięki za ten wpis i za całego bloga! Obecnie chyba cała moja wiedza o kp wywodzi się właśnie z Twojej strony 🙂
    Śpieszę krzewić tą wiedzę w znajomych za pośrednictwem fb 😉

  • Mysza
    21 lutego 2013 at 10:18

    Trafiłam tutaj przypadkowo, w poszukiwaniu informacji o karmieniu piersią. Nasza Mila ma 3 miesiące, na ostatniej wizycie u pediatry, dowiedziałam się, że powinnam zacząć rozszerzanie diety po następnym szczepieniu, czyli w wieku 4,5 mca. Gdy zapytałam lekarza dlaczego nie po ukończeniu 6. mca życia, powiedział, że zasoby żelaza powoli się wyczerpują, z mojego pokarmu żelaza mała nie otrzymuje i nie dokarmiając jej przed 6. mcem życia na pewno pojawią się niedobory tego pierwiastka. Co o tym sądzisz? Czy rzeczywiście morfologia dziecka będącego wyłącznie na piersi do 6. mca życia jest idealna?

    Zapraszamy do nas 🙂 Mysza i Mila

  • AnnaR
    14 grudnia 2012 at 22:12

    być może odebrałam wpis zbyt personalnie, jak by ktoś mi mówił, że to co robie jest obrzydliwe. taka niestety jestem że czasem za bardzo biorę do siebie. Tak czy inaczej. Problemy problemami. ja najbardziej lubie te mamy butelkowe, które nie marudzą że miały mało pokarmu, że wątły, że cinki, czy nie wiem, przeźroczysty, mało tłusty, tylko po prostu mówią, że chciały karmić butlą, bo tak było lepiej dla nich, dla ich psychiki, bo mogły dziecko zostawić z kimkolwiek i dzięki temu czuły się lepiej, a jak one się czuły lepiej to i berbeć sie czuł lepiej 🙂
    transfuzja krwi jest ok a karmienie piersią fuj, tego nie kumam. odbieram to jako brak wiedzy. a braku wiedzy o czymś co się neguje nie cierpie najbardziej. jestem samym złem ;P

  • Anonymous
    14 grudnia 2012 at 14:14

    Kwestia dobrego wpływu karmienia piersią jest moim zdaniem niepodważalna, zwłaszcza, że jest poparta wieloletnimi badaniami. Uważam jednak, że każdy ma prawo do własnego zdania i krytykowanie kogoś za odmienne zdanie (tak jak zrobiła to powyżej AnnaR) jest poniżej poziomu.

    Sama karmiłam córkę 9 miesięcy (6 wyłącznie piersią) i jestem gorącą zwolenniczką "piersiowania". Uważam, że to najlepsze, co mogłam od siebie dać swojemu dziecku dotychczas. Nie krytykuję w ten sposób mam "butelkowych", bo kilkukrotnie stykałam się w swoim otoczeniu z problemami nie do przeskoczenia w kwestii karmienia piersią (są takie, niestety). Niemniej staram się swoją postawą zachęcać do korzystania z tego dobrodziejstwa – szczególnie w sytuacji, kiedy problemy mają podłoże braku pomocy, zniechęcenia, itd. (trudno tu mówić o "terrorze", raczej o szerzeniu dobrego słowa ;))

    Moje dziecko samo podjęło decyzję o rezygnacji z karmienia naturalnego, przy czym następowało to stopniowo. Miałam nadzieję, że nasza przygoda będzie trwała dłużej, ale niestety trudno jest dziecko zmusić 😉

    Mimo wszystko – od kilku miesięcy nie omijają nas choroby układu oddechowego (duże prawdopodobieństwo przyczyny – żłobek). Przez ponad rok z chorób zaliczyliśmy jedynie zapalenie jamy ustnej. Trzeba się liczyć z tym, że KP nie gwarantuje w 100% braku jakichkolwiek chorób, lecz jedynie zmniejsza znacznie ryzyko ich wystąpienia. Spotkałam się z zarzutem, że "przecież karmię dziecko piersią, a choruje! Coś jest nie tak!". Ech…

    Hafijo, chciałam Ci podziękować za tego bloga. Znalazłam go niedawno i w zasadzie czytam go od początku – jak widać, jestem w okolicy czerwca 😉
    Czytam, często się z Tobą zgadzam, czasem się nie zgadzam. Ale przecież to nie grzech 🙂 Pisz jak najdłużej, dobrze się czyta. Dużo zdrowia dla Ciebie i Gabrysia.

    PS. Nasze dzieci są w podobnym wieku.

    Skrzat

  • AnnaR
    13 października 2012 at 17:29

    jesuuu co za matka! mleko mamy jest najlepsze na świecie
    a kolka, alergia pokarmowa, refluks i inne wystepują tak samo u dzieci na mm.
    cóż. moją mam też jest po 40 i ma podobne poglady, ale wtedy nikt nie czytał, nie dociekał, nie badał.
    w dziesiejszych czasach? takie zacofanie?
    i obrzydliwe?!
    Chciałaś mieć dziecko? Czy kolejną rzecz do kompletu po domku, samochodzie?
    Zrobienie dziecka i posiadanie to nie wszystko. jest jeszcze coś takiego jak miłośc, oddanie i pragnienie szczęścia.
    Biedne te Twoje dziecko jest. A moje potem będzie takich ludzi na swojej drodze spotykać… tragedia.

  • Anonymous
    13 października 2012 at 00:34

    Witaj Przesympatyczna Mamo, a ja coś z innej beczki…. Jestem debiutującą mamą po 40-tce (tak, tak dzieciątko zdrowiutkie i bezproblemowe) i muszę przyznać, że wkurza mnie ten "piersiowy terror". Jeżeli mama chce karmić piersią, jest z tego powodu szczęśliwa to niech tak czyni, ale dlaczego zmusza się do tego inne mamy? Mnie karmienie naturalnie nie kręciło, nie kręci i nie będzie kręcić. Uważam to za coś obrzydliwego i w dzisiejszych czasach bardziej dla dziecka szkodliwego niż sztuczne karmienie. Wystarczy, że mama coś zje a już u dziecka wysypka, kolka, nadmierna suchość skóry. Osobiście pogoniłam ordynatora mojej porodówki za zmuszanie do karmienia piersią. Nie mam poczucia winy i nie czuję się gorszą mamą. Pozdrawiam Ciebie i Gabrielka.

  • Oczytana Mama
    26 września 2012 at 21:12

    Jak na razie przejrzałam tylko ogólnie bloga. Widzę, że jest dużo ciekawych postów. Na pewno tu wrócę wolnej chwili i poczytam 🙂
    Pozdrawiam.

  • Ewelina
    15 lipca 2012 at 12:34

    Oczywiście masz rację i nawet nie próbowałam zaprzeczać 😉 Również osobiście trzymam się tego, że mleko mamy jest najważniejsze i to bezapelacyjnie! 🙂

    Pozdrawiam Waszą rodzinkę gorąco :*

  • Hafija
    15 lipca 2012 at 08:20

    Moja droga zalety KP i jego wyższość nad MM jest udowodniona naukowo. U mnie w domu z siostrą jest zupełnie na odwrót – ja na piersi szczupła moja siostra odwrotnie – takie porównania w rodzinie nie są wymiernymi obserwacjami które pozwalają na wyciąganie prawdziwych wniosków. Warto poczytać na ten temat, warto się uczyć KP szczególnie jeśli za pierwszym razem nie wyszło, bo da się, na prawdę się da!

    Nie chcę ani Ciebie ani żadnej mamy karmiącej butelką nawracać – to jest zupełnie bez sensu, robisz co uważasz za stosowne – ok.

    Jednak to że KP jest lepsze pod każdym względem będę zawsze powtarzać – nie dlatego że chcę kogokolwiek oceniać czy robić mu przykrość tylko żeby uświadamiać przyszłe mamy, że pierś jest lepszym wyborem i warto się dla dziecka nieco wysilić, bo KP wymaga wiele wysiłku i pracy – niektóre mamy odpuszczą – inne będą walczyć.

    Wszystko co piszę u siebie ma na celu edukację – jednak negatywny odbiór przez mamy które nie mogły KP i nie dostały w tej materii odpowiedniej pomocy a teraz karmią MM jest dla mnie zrozumiały – żal i gorycz oraz negacja to normalne emocje kiedy coś się nam nie udaje, szczególnie coś bardzo ważnego dla naszego dziecka. Mleko mamy jest najlepsze i warto szukać wiedzy i pomocy!

  • Ewelina
    15 lipca 2012 at 07:58

    Zostałam odesłana do tego posta przez Big m.
    Często tu zaglądam, ale ten post gdzieś mi umknął.
    Zawsze bardzo mądrze piszesz i podpierasz się różnymi badaniami i faktami. TYM RAZEM TEŻ TAK JEST, ALE…

    Porównywałam karmienie- pisałam u siebie o zaletach mleka sztucznego i wadach piersi, bo te akurat nie są zbyt popularne- zawsze jest na odwrót.

    Niestety ja nie podołałam w karmieniu piersią, chociaż bardzo tego pragnęłam. Na dodatek mój wujek sprowadzał mi z Niemiec mleka modyfikowane, które leżały zakurzone (w ciąży) myślałam, że się nie przydadzą… a jednak.

    Ściąganie pokarmu (bo zdecydowałam się na to) było strasznie uciążliwe i męczące. Raz na godzinę przez 15 minut ściągałam zaledwie po 15ml z jednej piersi. Czym Alanek był większy, tym mleka było mniej.

    O co mi chodzi? Już Wam mówię i NIE CHCĘ NIKOGO URAZIĆ!

    Wszystkie jesteśmy matkami i boli mnie to jak niektóre starają się być mądrzejsze niż są (to akurat nie do autorki postu, tylko ogólnie). Pouczacie i wręcz nadajecie jakieś przekonania i drogę wyboru.
    Mnóstwo jest przyczyn tego, że nie można karmić piersią. Są to zarówno przyczyny psychiczne jak i fizyczne, ale czy warto dodatkowo przekonywać te matki do tego, że naruszają jakieś prawa dziecka?

    Właśnie te matki powinny dostać więcej wsparcia, niż jakakolwiek inna. Ok wybrałaś mleko modyfikowane i nie chcesz podawać piersi? Uszanujmy to, ale gdy mama chce podać pierś, a nie współgra z dzieckiem to co ma próbować przez 2 tygodnie do skutku i jednocześnie rezygnować ze sztucznego?

    APELUJE DO WAS MAMY, NIE NARZUCAJCIE NAM TEGO JAK MAMY KARMIĆ NASZE DZIECI. MAMY WYBÓR!

    PS kolejna wydaje mi się bzdura o chorobach. Przecież jedno dziecko na piersi będzie chorowite, a drugie na butli będzie okazem zdrowia…
    A co do otyłości- ja jestem dzieckiem cyca i jestem otyła, a moja siostra jest dzieckiem butelki i ma figurę modelki hehe.

    POZDRAWIAM CIĘ I MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE OBRAZIŁAM CIĘ W ŻADEN SPOSÓB :*

  • Hafija
    21 czerwca 2012 at 16:28

    Ja przesunęłam trochę, ale żółtko dałam na początku ósmego miesiąca. Rozszerzałam tak instynktownie 🙂

  • Anonymous
    21 czerwca 2012 at 16:11

    Schemat ekspozycji znam 😉 Bardziej nie daje mi spać to w jaki sposób schemat żywienia (który normalnie zaczyna się w 4-5 miesiącu) zaadaptować od 6 miesiąca. Czy po prostu przesunąć i w 6 miesiącu podawać produkty jedynie przeznaczone na 4 miesiąc, itd., przez żółtka, nabiał itd., czy jakoś inaczej.
    Ale chyba rzeczywiście poczekam z glutenem na ten moment, kiedy młoda będzie zjadała jakieś rozsądniejsze ilości kaszki 🙂

    Dzięki za podpowiedź
    Magda

    (No i jak mogłam nie skojarzyć skrótu… wytłumaczyć to mogę chyba tylko upałem xP)

  • AnnaR
    21 czerwca 2012 at 10:20

    I już wiem skąd ciągłe zapalenia ucha u kuzynka…
    No ale cóż.
    Dla mnie dziwnym jest w Polsce że stwierdza się tyle alergii i atopowego zapalenia skóry, co drugie dziecko to ma.
    Chociaż chciałabym żeby ktoś w końcu ustosunkował zalecenia żywieniowe w zakresie mleka krowiego.
    Nie wiem czy to prawda, czy WHO sie o tym wypowiada, ale nie powinno się ponoć podawać do 3 roku życia słodkiego mleka krowiego.
    Czy masz jakieś informacje na ten temat??

  • Kararelka
    20 czerwca 2012 at 22:44

    Jak dla mnie super post, konkretne liczby a nie mgliste pojęcia o pozytywnych aspektach karmienia piersia wpływających na zdrowie dziecka. 😉

  • anjami
    20 czerwca 2012 at 21:11

    Super! W wolnej chwili zagłębię się bardziej!:)

  • Hafija
    20 czerwca 2012 at 16:23

    La leche League 😀

    Jak zaczynasz podawać gluten to najpierw po pół łyżeczki do posiłku (np zupki)i tak przez 4 tyg. potem łyżeczkę do zupi i tak kolejne cztery i potem jak nic się nie będzie działo to dajesz już normalnie np. michę manny 😀

  • Anonymous
    20 czerwca 2012 at 16:18

    Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

  • Anonymous
    20 czerwca 2012 at 16:13

    Hmm… Powiedzmy że nasza lekarka zostawia mi dowolność, zwłaszcza jak powiedziałam, że chcę zostać na samej piersi do kończ 6 m-ca. Jedynie zaznaczyła, żeby wprowadzać gluten stopniowo. Dlatego nie do końca wiem jak to "ugryźć".
    Kaszę jaglaną znam i cenię 🙂
    Możesz rozwinąć skrót LLL
    Magda

  • Hafija
    20 czerwca 2012 at 15:14

    czasem dieta jest niezbędna, ale trzeba pamiętać że dziecko dorasta, układy dojrzewają i dieta przy KP nie może trwać cały czas – trzeba niektóre produkty wprowadzać do swojej diety. Poważne nietolerancje u dzieci nie są częste. Głównym czynnikiem ich wystąpienia jest dieta matki w ciąży – i tutaj kłania się picie napoi gazowanych sztucznych, jedzenie żywności przetworzonej, modyfikowanej, instanty i inne takie. Tak czy inaczej dzieci w większości wyrastają z tych alergii/nadwrażliwości a KP sprzyja dorastaniu układów i wspomaga walkę z tymi problemami i dlatego matki KP i stosują/katują się dietami, bo to jest dla dziecka the best 🙂

  • Hafija
    20 czerwca 2012 at 15:09

    Zawsze trzeba przyjąć margines błędu 🙂 niektóre dzieci wcześniej są gotowe na nowości 🙂

  • Hafija
    20 czerwca 2012 at 15:08

    Ja gluten podałam po 7 miesiącu w oparciu o uzgodnienia z moją pediatrą, a dietę rozszerzałam od 6 miesiąca życia. Jak miał 7 miesięcy i jadł już więcej niż po łyżeczce jabłuszka/marchewki a np. miskę kaszki bezglutenowej to gluten łatwo można było w niej przemycić.
    Do tego czasu można podawać np. kaszkę jaglaną (jedna z najlepszych kasz dla dziecka, a jest bezglutenowa, a ma dużo żelaza).
    Jak poczytasz na stronach LLL pozytywne aspekty wyłącznego KP przez pół roku są większe niż wprowadzenie glutenu przed 6 miesiącem.
    Oczywiście wszystko trzeba omówić z pediatrą. 🙂

  • Anonymous
    20 czerwca 2012 at 14:54

    Ja ma akurat diametralnie odmienne doświadczenia. Kolejne diagnozy to: potówki, trądzik niemowlęcy, łojotokowe zapalenie skóry. Słowo alergia nie padało.
    Zresztą nieważne czy to alergia, egzema, czy niedojrzałe układy wewnętrzne. Jak zwał, tak zwał. Najważniejsze, żeby dziecku pomóc. I dlatego matki są na ścisłych dietach, a nie dlatego żeby zdobyć Order Matki Polki.
    A w poście mowa raczej o tym, że nie powinno się tych "alergików" karmić mieszankami, że powinno się wspierać matkę karmiącą na diecie eliminacyjnej.
    Pozdr, U.

  • Ivett
    20 czerwca 2012 at 13:38

    To polscy lekarze maja jakies szczegolne zdolnosci skoro potrafia wykryc u 20% dzieci alergie (lol), a co drugiemu wmowic skaze bialkowa (Adas mial ciemieniuche, a lekarka w Polsce twierdzila, ze to skaza – myslalam, ze pekne ze smiechu). Nie dziwota, ze matki pozniej tak latwo poddaja sie z karmieniem:/

  • Anonymous
    20 czerwca 2012 at 13:16

    O matko, ale czytania:) Ja zaczęłam wprowadzać pokarmy jak mały skończył 5 🙁 ale nadal karmię i nie mam zamiaru przestać!!
    Pozdrawiam
    Ola P-L

  • Anonymous
    20 czerwca 2012 at 12:47

    Hafijo, tak się zastanawiam, bo właśnie jestem na tym etapie wyłącznego 6-cio-miesięcznego karmienia i zastanawiam się co zrobić z tym glutenem. Czytam, kombinuję i siwieję… Czy dobrze rozumiem powyższy tekst, że "kiedy" nie ma takiego znaczenia, byleby pod osłoną mleka mamy?

    Dziękuję
    Magda

  • BiG m
    20 czerwca 2012 at 12:14

    tyle ze alergie u dzieci mozna okreslic dopiero w 3 roku zycia. przed tym okresem czasu to wszystko co pojawia sie na skorze to EGZEMA

  • BiG m
    20 czerwca 2012 at 12:11

    prawda! x

  • Ivett
    20 czerwca 2012 at 11:23

    Ja tez jestem zdania, ze z ta alergia pokarmowa to sie w Polsce przesadza (20% WTF?!). Wkurza mnie jak nie wiem, ze co drugiemu dziecku wmawia sie uczulenia, gdzie to po prostu problemy z niedojrzalymi ukladami wewnetrznymi.
    Straszy sie matki karmiace jedzeniem i kazde im odmawiac sobie wszystkiego. Nie dziwne, ze pozniej nie chca karmic piersia, bo wiaze sie to dla nich ze zbyt duzym poswieceniem. A dzieciom karmiacym mleko mamy ogranicza roznorodnosc smakow…
    Male dzieci placza. To nie jest niczyja wina. Wiem, ze matki karmiace piersia uwazaja, ze to przez ich pokarm i niepotrzebnie wpedzaja sie w poczucie winy, depresje i w konsekwencji zaburzenia karmienia.
    Jestem za podejsciem angielskim, gdzie matki maja jesc wszystko (zdrowo oczywiscie) i przy EWIDENTNEJ alergii odstawic alergizujacy skladnik (a nie praktycznie wszystko)…

  • Bobobebe
    20 czerwca 2012 at 11:20

    świetny, obszerny i jakże prawdziwy artykuł. Mam nadzieję, że mój synek nie będzie miał alergii w związku z tym, że wciąż karmię go piersią. Gdy był malutki miał atopową skórę, ale z miesiąca na miesiąc sytuacja się poprawia:) pozdrawiam serdecznie

  • Happy Power Mama
    20 czerwca 2012 at 11:13

    Też wiedziałam, ale ile matek o tym nie wie? Bardzo dobre opracowanie! Gratuluję H. :)))

  • mo wie
    20 czerwca 2012 at 10:41

    Świetny tekst! Ja zamierzam karmić synka co najmniej rok (skończył właśnie 4 mce, przez 3 pierwsze tyg. życia karmiłam go mieszanie z powodu wielu problemów i braku wsparcia:(). Wielkie dzięki!!!

  • BiG m
    20 czerwca 2012 at 08:47

    a ja to wszystko wiedzialam.. :-p

  • soul10
    20 czerwca 2012 at 08:45

    Ale się napracowałaś! Dzięki śliczne z wielkim zainteresowaniem się z tym zapoznałam.

  • córka
    20 czerwca 2012 at 08:13

    obszernie i na temat.

  • Anuszka
    20 czerwca 2012 at 08:03

    No i wciąż zastanawiam się, dlaczego tak niewiele mam podejmuje się karmienia piersią dłużej niż 6 miesięcy? Dlaczego wciąż panuje tak ogromna ignorancja w tym temacie… Wszędzie jest pełno informacji, są poradnie laktacyjne, wszędzie pomoc a wciąż krążą obiegowe mity, które bardzo przekładają się na myślenie mam :/

    Dziękuję Ci za każdy tak ważny wpis. Jesteś niezastąpiona!

  • Anna Bućko
    20 czerwca 2012 at 07:58

    AMEN!
    Jesteś wielka 🙂 przestudiuje wieczorem dokładnie.
    Masz może linki do siatek chłopców i dziewczynek?

  • Maryś
    20 czerwca 2012 at 07:56

    Dzięki Hafija.

Comments are closed here.