Kiedy niemowlę jest zdrowe, karmione na żądanie, przybiera na wadze, moczy kilka pieluszek dziennie (około 6 – 8 w zależności od miesiąca życia), robi około 3-4 kupek dziennie (ta liczba może być inna w zależności od dziecka), piersi są lżejsze i mniej napięte po karmieniu, dziecko prawidłowo chwyta pierś, przy piersi jest aktywne, dziecko samo puszcza po karmieniu pierś, po karmieniu jest zadowolone zrelaksowane i spokojne acz aktywne, a podczas długich serii ssania i połykania wyraźnie widać jak pracuje na piersi żuchwą i słychać jak przełyka, kiedy u mamy występuje prawidłowy odruch oksytocynowy to wtedy najprawdopodobniej wszystko z naszą produkcją mleka jest ok.
Jak rozpoznać czy wszystko jest ok z naszym odruchem oksytocynowym? Niektóre mamy zauważają niektóre z poniższych zjawisk:
- łaskotanie lub lekkie szczypanie w piersi
- mleko wypływa z piersi na myśl i widok dziecka
- mleko wypływa z drugiej piersi podczas karmienia dziecka
- jeżeli ssanie zostanie nagle przerwane z piersi mleko może tryskać
- powolne głębokie ssanie i połykanie przez dziecko co pokazuje że mleko wypływa do jego ust
- występują bóle skurczowe macicy lub wypływ krwi z macicy w połogu
- mama czuje pragnienie podczas karmienia[1]
A skąd wiedzieć, ze dziecko jest źle przystawione i ssie nieefektywnie?
- pierś może być nabrzmiała, mogą pojawić się zatkane kanaliki, rozwinąć się zapalenie piersi ponieważ niewystarczająca ilość mleka jest pobierana
- dziecko może zbyt mało przybierać na wadze
- dziecko może odrywać się od piersi i denerwować się, że nie może prawidłowo jeść
- dziecko może być głodne ssać często i przebywać przy piersi przez długi czas (niektóre dzieci przebywają długo przy piersi, wręcz przy niej wiszą i nie mają problemu z pobieraniem pokarmu – po prostu to lubią i tego potrzebują, szczególnie na początku drogi mlecznej. Można to poznać po tym, że są przy piersi zadowolone, odprężone i spokojne)
- pierś może być przestymulowana ale nie opróżniana[2]
Poniżej opisane są metody, które stanowią dobre kroki dla mam małych dzieci, które z różnych powodów muszą się rozstać z małym niemowlęciem na dłuższy czas z powodu np. pobytu w szpitalu czy wyjazdu poza miejsce zamieszkania. Mamy, które karmią dzieci swoim mlekiem, ale odciągniętym także w ten sposób mogą wspomóc swoja produkcję mleczną. Mamy adopcyjne, które decydują się na podjęcie próby karmienia naturalnego także mogą z nich korzystać, chociaż one powinny być pod opieką i otrzymywać szerokie wsparcie laktacyjne. Mamy, które podejmują decyzję o relaktacji także mogą odczuć korzyści z wymienionych niżej działań.
Jeżeli mamy wątpliwości, co do tego czy mamy wystarczająco dużo mleka warto:
- Pokazać specjaliście naszą technikę karmienia – może to być doradca laktacyjny, położna z doświadczeniem, promotor karmienia piersią, certyfikowana duola
- jeżeli problemy są od początku, a towarzyszy im częsty ból brodawek warto sprawdzić oprócz techniki przystawiania wędzidełka w buzi dziecka
- warto skontrolować stan zdrowia dziecka – może infekcja sprawia, że dziecko nie ma chęci lub siły ssać pierś, (chociaż zwykle jest na odwrót)
- powinno się przy obawie o ilość mleka odstawić smoczki i jakiekolwiek butelki oraz nie dokarmiać dziecka mieszanką
- jeżeli używasz kapturków powinnaś z doradcą laktacyjnym lub innym specjalistą ze znajomością fizjologii laktacji przestawić się na karmienie bez kapturków
- warto przestawić się na karmienie na żądanie (o ile nie karmisz już tak), a nawet przez jakiś czas karmić dziecko jak noworodka czyli być jak najczęściej z nim przy piersi – dziecko to najlepszy stymulator laktacji
- warto też jak najwięcej czasu poświęcić na regenerację sił i odpoczynek
Żeby sobie pomóc przy niedoborze pokarmu, relakatcji, rozkręcaniu laktacji w niektórych sytuacjach, możesz stosować odciąganie mleka laktatorem lub ręcznie. Dobrą metodą jest odciąganie metodą tzw. 7-5-3.
Żeby była ona efektywna należy ją kontynuować, co najmniej przez 7 dni, a czasem dłużej. Jest to tzw pełne odciąganie pokarmu i przebiega wg schematu Chele Marmet[3]. Polega ona na regularnym odciąganiu mleka z piersi po każdym karmieniu (nigdy przed!)
W pierwszej kolejności odciągamy, (chociaż lepiej powiedzieć pracujemy laktatorem na piersi, bo mleko nie musi lecieć na początku od razu) przez 7 minut z lewej piersi, potem 7 minut z prawej. Analogicznie odciągamy od razu potem z lewej 5 minut i 5 z prawej, a na koniec 3 minuty z lewej i 3 minuty z prawej. (Jeżeli jesteśmy w niedoczasie czas odciągania można skrócić do 5-3-2 minut.) Takie odciąganie możemy przeprowadzić zarówno ręcznie jak i za pomocą laktatora.
Cały cykl daje nam 30 – 20 minut pełnego odciągania mleka. Należy taką pracę powtórzyć ok 8 razy dziennie (tylko PO karmieniu) i przynajmniej raz w nocy.
Mama może też stosować w sytuacjach kiedy chce utrzymać, wesprzeć laktację suplementy diety, które pozytywnie wpływają na produkcję mleka mamy. Większość kobiet nie potrzebuje wsparcia suplementów żeby utrzymać i polepszyć ilość mleka w piersi.
Każda suplementacja powinna być skonsultowana z lekarzem lub certyfikowanym doradcą laktacyjnym, położną albo doulą lub promotorem karmienia piersią, a suplementom powinno towarzyszyć opróżnianie piersi poprzez przystawianie dziecka do niej a jeżeli jest to niemożliwe odciąganie pokarmu.
Jednym z produktów, które mama może przyjmować jest Femaltiker, który jest wyprodukowany na bazie słodu jęczmiennego. Sugeruje się, że jeden ze składników słodu – beta-glukan jest odpowiedzialny za efekt zwiększenia poziomu prolaktyny, a co za tym idzie wpływa pozytywnie na produkcję mleka. Słód jęczmienny łącznie z poradą laktacyjną i stymulacją laktacji jest skuteczny w 93% przypadków według badania opublikowanego w czasopiśmie Położna, Nauka i Praktyka[4].
„Słód jęczmienny jest dobrze scharakteryzowanym składnikiem naturalnym, którego laktogenne działanie można zaobserwować na poziomie komórkowym i wytłumaczyć jego podłoże molekularne.
Bezpieczeństwo i zasadność stosowania samego słodu jęczmiennego w odróżnieniu od napojów z alkoholem zawierających słód potwierdza Thomas W. Hale
American Breastfeeding Medicine wymienia słód jęczmienny jako przydatny w żywieniu kobiet mających problemy laktacyjne„[5]
Pamiętajcie, że picie piwa nie jest właściwym sposobem przyjmowania słodu jęczmiennego:), Jeżeli mama karmiąca chce się napić piwa, to może to zrobić, ale warto zapoznać się z danymi na temat spożywania alkoholu przez mamy karmiące. [6]
Dzisiaj, przy okazji tego wpisu razem z producentem Femaltikeru zapraszam Was na konkurs.
„Mleko Mamy Rządzi – konkurs”
Zadanie konkursowe:
Wymyślcie hasło, którym według Was można najlepiej zachęcić przyszłe mamy do karmienia piersią lub zareklamować mleko mamy.
Wasze propozycje możecie zostawić w komentarzu.
Jeżeli macie zdolności plastyczne to stwórzcie plakat, metodami tradycyjnymi (kredki, farby, wycinanki), który mógłby promować karmienie piersią!
Na Wasze odpowiedzi czekam do 25 maja, a zwycięzców poznacie w dzień dziecka!
Nagrody w Konkursie to:
– za najlepsze hasło reklamowe – rogal do karmienia Cocomilo
– za najlepszy plakat reklamowy – rogal do karmienia Cocomilo
– trzy nagrody pocieszenia od Femaltiker
POWODZENIA!
[1] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK148970/#session2.s22
[2] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK148970/#session2.s22
[3] https://lllrochester.weebly.com/uploads/7/9/5/4/795404/marmet_technique_tearoff.pdf
[4] POlOżNA nauka i praktyka 1 (29)/2015
[5] https://kobiety.med.pl/cnol/images/cnol/Publikacje/stanowisko_Standardy_Medyczne_3_2013.pdf
https://www.bfmed.org/Media/Files/Protocols/Protocol%209%20-%20English%201st%20Rev.%20Jan%202011.pdf
https://toxnet.nlm.nih.gov/cgi-bin/sis/search2/f?./temp/~AHzL0G:4
[6] LINK do wpisu o alkoholu

Komentarze