aktualny wpis znajdziesz pod linkiem: karmienie piersią i depresja poporodowa
Depresja poporodowa jest trudnym tematem. Mówi się o niej coraz częściej i bardziej otwarcie. Warto być czułym na to co dzieje się z młodą mamą. Szczególnie jeżeli jest rozdrażniona, płaczliwa, samotna, nie chętne przebywać z dzieckiem. To wszystko może wynikać ze stanu depresyjnego.
Ostatnio przeprowadzone na Uniwersytecie w Cambridge badania dotyczące występowania depresji poporodowej, największe tego typu badania jak do tej pory, na ogromnej grupie ponad 14 tysięcy matek, pokazały, że karmienie piersią może zmniejszać ryzyko wystąpienia depresji poporodowej o połowę. Ryzyko wystąpienia depresji u mam, które nie podołały z jakiegoś powodu karmieniu piersią wzrasta nawet i dwukrotnie. Oznacza to, że kobiety z problemami laktacyjnymi należy otoczyć szczególną troską, a odpowiednie wsparcie i pomoc mogą być kluczowe w uchronieniu przed depresją. Kobietom trzeba zapewnić odpowiednie wsparcie specjalistów. Jeżeli jednak zestawimy to z danymi w Polsce gdzie nie ma refundowanych poradni laktacyjnych, niecałe 10% lekarzy kształci się w laktacji ponad to co kilka razy usłyszą na studiach, a matkom podaje się mleko modyfikowane jako lek na „całe zło” i „każdy problem” jesteśmy w obliczu ogromnego wzrostu przypadków depresji poporodowej. Liczby są nieubłagane – jedna na dziesięć kobiet zapadnie na depresję poporodową. Jeżeli dołożymy do tego brak wykwalifikowanej pomocy i wsparcia oraz niepowodzenie w karmieniu to depresja może dotknąć o wiele więcej kobiet. Brak wsparcia szpitalach i w domach dla tych 90% mam które chcą i zaczynają karmić po porodzie może nieść niebezpieczeństwo porażki laktacyjnej i groźbę depresji poporodowej.
Niezbędne jest więc wprowadzenie takich zmian w opiece nad matką i dzieckiem już od sali porodowej, która będzie mądrze i z wiedzą wspierała matki w karmieniu, pokazywała prawidłowe techniki przystawiania i błyskawicznie udzielała pomocy przy problemach. Biorąc pod uwagę wiele wypowiedzi kobiet, którymi targa poczucie winy, uczucie obniżonej pewności siebie, swoich kompetencji, które dla osób z zewnątrz nie ma logicznych podstaw można powiedzieć, że brak wykwalifikowanej kadry wspierającej karmienie naturalne może wręcz popychać kobiety w stronę depresji. Opieka służb medycznych i zainteresowanie państwa w tej kwestii powinno być ogromne – wydaje mi się jednak, że jest nijakie.
Depresja poporodowa może przydarzyć się w każdym momencie życia niemowlęcia – nawet i po roku od porodu. Wcześniejsze problemy emocjonalne, depresja, problemy zdrowotne mogą być czynnikami wpływającymi na pojawienie się depresji. W czasie połogu i pierwszego roku opieki nad dzieckiem w organizmie człowieka – kobiety dochodzi do wielu zmian hormonalnych i fizycznych. Depresja poporodowa jest oznaką obniżonego dostosowania się fizycznego, emocjonalnego i umysłowego organizmu do nowej sytuacji. Nie jest to oznaka słabości, ani bycia „gorszym” .
W przeprowadzonych w 2009 roku badaniach okazało się, że 80% kobiet, z grupy zagrożonej depresją poporodową, które otrzymały wsparcie mama-mamie (peer support) było zadowolonych z tego wsparcia i poleciłyby taką formę wsparcia swoim koleżankom. Badania pokazały, że wsparcie takie oparte na kontakcie telefonicznym może być efektywnym czynnikiem w prewencji pojawienia się depresji poporodowej u kobiet o zwiększonym ryzyku.[1]
Wiele kobiet, które nie radzą sobie z karmieniem opisują swoją relację z dzieckiem gorzkimi słowami. Mają poczucie bycia „gorszą”, ocenianą, atakowaną. Mogą to być początki depresji poporodowej. Najważniejsze jest tutaj udzielenie szczególnie tym kobietom rzetelnego wsparcia psychologicznego i jak pokazują najnowsze badania – laktacyjnego. Prawidłowe karmienie piersią jest czynnikiem wspomagającym leczenie stanu depresyjnego u mam z depresją poporodową. Jednak pamiętajmy, że nie stanowi ono samo w sobie sposobu jej leczenia – pomimo, że może stanowić kluczowy element terapii i profilaktyki. Mama z depresją poporodową lub z podejrzeniem depresji musi być bezwzględnie pod opieką lekarza specjalisty.
Niektórymi objawami depresji są:
- bniżenie nastroju w trakcie dnia utrzymujące się większość czasu
- wycofanie z aktywności, którą zwykle kobieta lubiła
- pogorszenie apetytu
- ciągłe uczucie zmartwienia stanem dziecka, lub przerysowywanie stanu dziecka
- uczucie braku własnej wartości, towarzyszące ciągle poczucie winy (bardzo częste objawiające się „jestem gorszą matką”)
- poczucie że karmienie i opieka nad dzieckiem to mordęga nie do zniesienia – wyolbrzymianie zwykłych problemów młodych matek (zmęczenie, problem z przystawieniem, samotność)
- zwiększona podatność na ból
- bóle pleców, kończyn, mięśni
- zmęczenie i zła koncentracja
- myśli samobójcze lub autodestrukcyjne działania
- senność lub bezsenność
Nieleczona depresja może doprowadzić do pojawienia się groźnych objawów takich jak:
- urojenia
- halucynacje
- myśli i czyny dopuszczające skrzywdzenie dziecka, zaburzoną umiejętność obiektywnego osądu sytuacji lub stanu zdrowia
Ważne jest żeby partner widząc niepokojące objawy u matki dziecka nie pozostawił jej samej sobie. Kobieta, która cierpi na depresję poporodowa potrzebuje wsparcia w walce z problemami i kompleksowej opieki specjalistycznej w tym laktacyjnej.
źródła:
Komentarze