Podlasie i Mazury na wakacje cz. 2 – Mosty w Stańczykach i Kiepojciach


Dla takiego fana krajoznawstwa jak ja odkrywanie niesamowitych, ukrytych miejsc w Polsce to nie lada gratka.

Dwa wielkie wiadukty kolejowe w Stańczykach oraz dwa mniejsze w Kiepojciach to naprawdę turystyczna perełka północnych Mazur.

Relacja video z naszej wycieczki:

 

Budowle w Stańczykach nazywane są Akweduktami Puszczy Rominckiej, ale tak na prawdę to stare mosty kolejowe niefunkcjonującej już linii Gołdap – Żytkiejmy. Zostały wybudowane ponad 100 lat temu, w latach 1912–1917. Wznoszą się bardzo wysoko, bo na 36 metrów, i mają długość ponad 200 metrów. Znajdują się na skraju Puszczy Rominckiej nazywanej polską tajgą. Bardzo żałuję, że w tym roku nie udało się nam przejść przez te lasy, a szkoda, bo jest tam unikalna flora i fauna.

Wejście na wiadukty kosztuje 5 i 8 złotych. Po przejściu górą wiaduktów dołem wracamy na parking. Co ciekawe, mimo że strzałki prowadzą pod wiaduktami, na dole wisi tabliczka informująca, że zabrania się przebywać pod nimi. Widać ją dopiero po przejściu pod wiaduktami. Wiadukty są w całkiem dobrym stanie i o ile nie boicie się wysokości, to widoki z góry są przepiękne.

Idziemy z synem na mosty. Uwaga! Jeśli dzieci boją się wysokości, to mogą mieć problem z wejściem. Jest naprawdę wysoko!

 

 

Las z góry – puszcza Romincka

 

 

Pod wiaduktami płynie malusieńka rzeczka Błędzianka, której plusk pod samymi wiaduktami wzmacniają echem kolumny przęseł. Posłuchajcie w naszej videorelacji, jakie echo jest na dole pod przęsłami!

Widok z dołu

 

Wspinaczka pod górę w drodze powrotnej

 

Kilka kilometrów dalej znajdziecie dwa kolejne wiadukty tej samej linii kolejowej oraz most linii  Botkuny – Żytkiejmy.

Dopiero dojeżdżając do wiaduktów, możecie je zobaczyć. Z głównej drogi są one całkowicie niewidoczne i trochę zaskakujące jest to, jak wyłaniają się spomiędzy drzew.

 

Widok nad wiaduktami

Zbudowane zostały nad rzeką Bludzią. Są one zdecydowanie mniej zadbane, opuszczone i nie są objęte żadną infrastrukturą, więc należy bardzo uważać pod i nad nimi. Zwiedzanie tych wiaduktów jest bezpłatne, nie ma żadnych informacji na ich temat ani na temat ich właściciela.

Most linii  Botkuny – Żytkiejmy

Zarówno w Stańczykach, jak i w Kiepojciach widoki są fantastyczne. W Stańczykach z góry, a w Kiepojciach z dołu. Budowle są monumentalne i wręcz przytłaczające. Łagodności dodaje im otaczająca je dzika przyroda, która za nic ma ich majestat i otacza je z każdej strony.

korekta: AD VERBA

Hafija

Nazywam się Agata. Hafija.pl to najlepszy mainstreamowy blog o karmieniu piersią.

Jeden komentarz

  • Iza
    18 listopada 2019 at 22:33

    Piękne i zachwycające podlasie

Comments are closed here.