Dlaczego przytulane dzieci lepiej się rozwijają (i jak może to wykorzystać tata)?


Masz trudny dzień? Jest ci źle i smutno? Idź do swojego dziecka i je przytul. Pomaga! To sprawdzone info. Testowane na moim własnym dziecku!

Przytulanie dzieci to świetny sposób na odstresowanie się i podniesienie poziomu przytulanek1 we krwi.

Wpis powstał we współpracy z NIVEA Baby

 

Przytulanie, które może zdawać się czymś banalnym i codziennym, ma ogromne znaczenie dla rozwoju i emocji dziecka. Jest to jedno z lepszych narzędzi, jakie w swoim arsenale ma ojciec.

Kiedy maluszek –noworodek i niemowlę – zdaje się być nierozerwalnie połączone z matką po porodzie, to ojciec właśnie swojego przytulania i swojej fizycznej bliskości może używać żeby budować więź ze swoim nowonarodzonym dzieckiem.  Niestety ojcowie zwykle rzadziej niż matki przytulają i nawiązują kontakt fizyczny z niemowlakami. Nic dziwnego – zwykle to kobieta opiekuje się dzieckiem, pozostaje z nim w domu na urlopie rodzicielskim i siłą rzeczy spędza z nim więcej czasu, a szczególnie, jeżeli karmi piersią. Ale nic straconego! Ojciec też ma ten magiczny dotyk i przytulając dziecko napełnia i dziecko i siebie dobroczynnymi Przytulankami.

Ojciec może tulić skóra do skóry po porodzie!

Jeżeli z jakiegoś powodu po porodzie mama musi zostać rozdzielona z maluszkiem, to właśnie ojciec i jego ciało z powodzeniem mogą zastąpić mamę przy kangurowaniu skóra do skóry. Dzięki temu dziecko ma zapewnioną ciepłą bliskość ojca, poczucie bezpieczeństwa, i podobnie jak z mamą ma bezpieczną temperaturę ciała. Taki kontakt skóra do skóry stabilizuje oddech i bicie serca dziecka.

O, czyli jest ich dwoje – ta z piersiami i ten z futrem!  – dziecko przez dotyk uczy się, kto jest, kim i kto go właśnie przytula!

Kontakt skóra do skóry to bardzo ważny element poznawania się maluszka z rodzicem. Najczęściej ten pierwszy kontakt jest zarezerwowany dla mam, ale to nie znaczy, że ojciec nie może korzystać z tego wspaniałego narzędzia. Otóż może i nawet owłosiona klatka piersiowa nie będzie dziecku w tym przeszkadzała! Często wielu ojców lęka się, że włosy na skórze piersi będą dla dziecka czymś nieprzyjemnym lub niedobrym. Nie jest to prawda. Dziecko będzie się wtedy uczyło nie tylko tego, że tu jest bezpieczne i może się rozluźnić – będzie też uczyło się rozróżniać rodziców i tego, kto jest, kim w rodzinie.

Czy wiecie jak moje dziecko po raz pierwszy zasnęło po powrocie do domu? Mój mąż położył sobie go na klacie, a dziecko odleciało w ramiona Morfeusza. Mój mąż pół godziny leżał nieruchomo zdrętwiały, żeby nie obudzić malucha. A dzieć spał w najlepsze aż… zgłodniał.

Nie widzi najlepiej, nie słyszy najlepiej, ale czuje wszystko przez skórę!

Warto wiedzieć, że noworodki mają nieostry wzrok i dopiero uczący się słuch. Oznacza to, że dotyk i zapach grają ogromną rolę w poznawaniu świata i ludzi, którzy będą się nimi opiekowali. Pierwsze tygodnie życia dziecka uczy się ono rodziców poprzez to, w jaki sposób jest podnoszone, przewijane, kąpane, tulone. Mama robi to inaczej i ojciec robi to inaczej. Z pozoru podobne czynności w wykonaniu jednego rodzica będą odbierane inaczej niż te w wykonaniu drugiego rodzica. O ile przewijanie i kąpanie mogą się wydawać ojcom obowiązkiem odciążającym matkę to mogą one służyć czemuś dużo ważniejszemu! Poznawaniu i budowaniu zaufania oraz głębokiej więzi ojciec-dziecko.

Świadomość swojego ciała!

Ale to nie wszystko… delikatne, afektywne pieszczoty i głaskanie maluszka sprawić mogą, że w dziecku rosnąć będzie świadomość jego ciała, a jest to bardzo ważny element rozwoju niemowlęcia, kiedy uczy się ono, z czego składa się jego ciałko i czym ono tak naprawdę jest. Tak samo jak u dorosłych, tak i u dziecka dotyk serwowany mu z miłością i czułością sprawia, że dziecko czuje się bezpieczne, ważne i kochane a rodzinne więzi zacieśniają się. Przytulanie i delikatne pieszczoty maluszka wysyłają do mózgu dziecka (i rodzica) informacje, które trafiają w obszary odpowiedzialne za emocje. To tam w mózgu tworzy się więź, to tam bliskość rodzica jest programowana na pozytywne emocje, a w przypadku braku bliskości na negatywne. Przytulanie buduje więź nie tylko na chwilę, ale na całe życie dziecka, wzmacnia więzi rodzinne, społeczne i stanowi ważny czynnik rozwoju poznawczego dziecka2.

Nosimy, tulimy i lulamy, bo tak nas zaprogramowała natura!

Kiedy dziecko płacze, podniesienie go z łóżeczka, utulenie go i uspokojenie w ramionach nie tylko sprawi, że maluch będzie czuł się bezpieczny, ale też wpłynie na rozwój jego układu nerwowego. Kiedy mama może uspakajać maluszka przy piersi – ojciec może z powodzeniem stosować przytulanie!  Często słyszymy o tym, żeby nie nosić dziecka, żeby nie podnosić z łóżeczka jak ono płacze, albo żeby pozwolić mu się wypłakać, żeby nauczyło się swojego miejsca w rodzinie.

STOP!

Noszenie maluszka i przytulanie go, kiedy jest ono niespokojne przekazuje do mózgu, a dokładnie do móżdżku dziecka podobne bodźce do tych, które otrzymuje mózg dorosłego człowieka podczas np. medytacji. Móżdżek odpowiedzialny jest m.in. za takie funkcje jak: koordynacja ruchowa, za napięcie mięśni, uczenie się zachowania równowagi . Informacje płyną do niego m.in. ze skóry, dłoni i nóg dziecka. Naukowcy uważają, że uspokajanie się dziecka, kiedy jest ono noszone przez rodzica w bliskości, który czule je uspokaja jest naturalną reakcją organizmu – mózgu dziecka – zaplanowaną przez naturę3.

Podsumowując – trochę praktyki. Co ojciec może zrobić żeby dać jak najwięcej czułości i bliskości dziecku, a jednocześnie podnieść poziom Przytulanek w organizmie swoim i dziecka?

  • Nie bać się nosić dziecka na rękach, podnosić oraz obsługiwać! Wielu panów boi się podnosić malucha z obawy przed uszkodzeniem go. Nie bójcie się – największe i najsilniejsze dłonie w rodznie są jednocześnie najbezpieczniejsze!
  • Kąpanie wieczorne, czułe mycie całego maluszka nie gąbką, nie myjką – dłonią!
  • Wieczorny masaż
  • Przewijanie (no dobra, nie trzeba gołą ręką, można mokrą chusteczką;))
  • Przebieranie
  • Zabawy stymulujące dotyk – np. delikatne pierdzioszki na brzuszku, liczenie paluszków, przykładanie ręki dziecka do swojej twarzy, ręki, klatki piersiowej
  • Noszenie w chuście (to nie prawda, że chusta jest dla kobiet! Facet z dzieckiem w chuście nie tylko jest blisko dziecka, ale też wygląda super atrakcyjnie;))
  • Lulanie do spania lub noszenie, jeżeli maluch jest niespokojny (Świetną metodą uspokajającą jest mruczenie dziecku brodą. Brzmi to może dziwnie, ale widziałam na własne oczy jak to działa. Sposób polega na tym, że kiedy nosimy maluszka i lulamy w pozycji pionowej, przykładamy spód brody do czubka jego głowy i mruczymy lub po cichutku sobie śpiewamy. Delikatne i rytmicznie drgania naszej brody uspokajają maluszka. Działa to świetnie u ojców, bo oni mają niski ton głosu i niski ton mruczenia – a to dzieci lubią)

A teraz panowie marsz do dzieci! Czas podnieść poziom Przytulanek we krwi. To wy – ojcowie – jesteście świetnym suplementem dostarczającym przytulanki do organizmu dziecka w optymalnej ilości i w 100% przyswajalnej formie!

 

 

 

  1. Przytulanki to takie malutkie cząsteczki szczęścia, których liczba w organizmie człowieka rośnie, kiedy ten się przytula. Niestety nie da się wykryć ich żadnym znanym naukowym badaniem – ich obecność w organizmie człowieka manifestuje się uśmiechem i ogólną szczęśliwością.
  2. https://www.cell.com/current-biology/fulltext/S0960-9822(17)30204-X

    https://academic.oup.com/cercor/article/26/8/3544/2428769/Frequency-of-Maternal-Touch-Predicts-Resting

  3. https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0960982213003436

    https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2865952/

Hafija

Nazywam się Agata. Hafija.pl to najlepszy mainstreamowy blog o karmieniu piersią.

4 komentarze

  • Sima
    2 października 2018 at 22:17

    Jesteś najlepsza.Często slyszelismy nie noś nauczysz ją tak….a dla nas to najlepsze co może być ;)karmię piersią więc mała od początku lubi bliskość . Odpowiadała grzecznie to ja jestem jej mamą;)Mogę nosić ten słodki ciężar cały dzień….a o tym,że potrzebuje bliskości przekonałam się 2 dzień po porodzie kiedy najedzona w nocy płakała i płakał a. Myślałam,że może dalej głodna tylko gdy były w tym ona nie płakała, w łóżeczku już tak….doświadczona położna powiedziała niech ją Pani położy koło siebie ona 9 miesiącu była blisko Pani i teraz tego potrzebuje….balam się,że zrobię jeje w nocy jakaś krzywdę…..ale powiem wam to było najlepsze rozwiązanie instynkt sprawił że ja zastygłam w jednej pozycji a księżniczka Spał spokojnie 😉

  • Adam :-))
    23 września 2017 at 21:16

    Niedawno zostałem tatą, więc postaram się skorzystać z rad z tego interesującego artykułu.

  • Marta
    14 września 2017 at 11:35

    Hafija chcialam Ci serdecznie podziekowac za Twoj blog! Zostalam mama po raz pierwszy 2 tygodnie temu i karmie piersia.
    W czasie ciazy spedzilam duuuuzo czasu czytajac Twojego bloga i motywujac sie- ze bedzie ciezko ale musze wytrwac i dac rade! Poczatki byly ciezkie rodzilam 26 godzin, urodzilam naturalnie ale bylo blisko cesarki, dostalam infekcji, wysokiego cisnienia i goraczki- podali mi antybiotyki i mojemu dzieciatku tez w zastrzykach. Umieralam w bolach bo stracilam duzo krwi i chcieli mi ja przetaczac 🙁 Na szczescie skonczylo sie na zastrzyku z zelaza, Dziecko mialo pelno dodatkowych badan, pobieranych krwi, wenflonow i pobieranego plynu z plecow:( spedzilam w szpitalu ponad tydzien. Najciezszy tydzien w moim zyciu gdyby nie wspierajacy maz to nie wiem. Przez 2 dni nie karmilam piersia bo bylam na silnych przeciwbolowych lekach ale w nocy 2 dnia zaparlam sie i zaczelam odciagac siare i dalej poszlo! 🙂
    I udalo sie! 🙂 Moja mam nie karmila mnie piersia wiec wsparcia w niej nie mialam, babcia odeszla a kolezanek z dziecmi nie mam wiec jedyna baza madrosci bylas Ty! Dziekuje Ci jeszcze raz! Marta z Londynu 🙂

    • AGNIESZKA
      17 września 2017 at 21:24

      Powodzenia Marto, Twój maluszek ma silną mamę.

Comments are closed here.