Mi nie wisi, a tobie?
Nie wisi mi noszenie dzieci. Jestem pod wrażeniem jaką wspaniałą robotę promocji na rzecz dobrego noszenia dzieci wykonuje Magda, pomysłodawczyni akcji #nicminiewisi. Jedno jej zdjęcie zapoczątkowało piękny ruch na rzecz prawidłowego noszenia dzieci w chustach i nosidłach miękkich.
A ja miałam całkiem niedawno niebywałą przyjemność brać udział w pierwszych urodzinach akcji we Wrocławiu – w Festiwalu noszenia!
Było to wielkie święto noszenia dzieci. Panele, panelami, warsztaty, warsztatami ale to co tak naprawdę się liczyło to ludzie. To wspaniałe dziewczyny z dziećmi w chustach i nosidłach. Bliskość na każdym kroku. Organizacyjnie Magda przeszła samą siebie. Założę się że po evencie długo dochodziła do siebie 😀
Spotkałam mnóstwo moich dawno niewidzianych koleżanek, promotorek karmienia, doradczyń noszenia, mam noszących i karmiących. Dodatkowo podróż w obie strony spędziłam w wesołym towarzystwie Joanny Antoonówki 🙂. Mówię wam, jak jechać pociągiem w trasę to z Aśką 😀 Nawet próbowała mnie ogarnąć ze snapchatem 😛
#nicminiewisi #carrynotscary sto lat 🙂 ????????
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika hafijapl (@hafijapl)
Doszłam też do wniosku, że #nicminiewisi to też może być hasło matek karmiących, bo nam także, mimo krążących mitów nic nie wisi 😉
To było wspaniałe święto noszenia dzieci, zorganizowane z rozmachem, pompą i sercem.
Chapeau bas Magda <3
Za rok powtórka? 😀
Minął miesiąc! Czyli do następnej edycji już niecały rok 😀 <3
Rewelacyjna kampania!! I na pewno przygoda.. piszę się na kolejną kampanie:)
jejku jak widzę, że dziecko zwisa „przodem do świata” i tak synda 1,5 m nad ziemią to mi słabo….nie raz miałam ochotę podejść do rodziców i delikatnie powiedzić, że robią dziecku i sobie krzywdę, ale zawsze boję się ich reakcji….wypada/nie wypada?
moim zdaniem nie wypada. to jest Twoja opinia. nie wiem skad ten pomysł zeby zwracac ludziom uwagę na to jak opiekuja sie dziecmi (oczywiscie pomijajac ekstremalne sytuacje, w których nalezy reagowac typu przemoc wobec dziecka).
ja ostatnio byłam z dzieckiem na spacerze w dolinie roztoki, dziecko w wózku, droga normlana, płasko i bez wybojów i co chwile ktos komentował „biedactwo, jak takiego maluszka mozna brac w takie miejsce”. myslałam, ze mnie szlag trafi…
Ja mam nadzieję, że to nie była nasza ostatnia podróż ??
Jak przeczytałam tytuł to rzeczywiście myślałam, że będziesz się rozprawiać z mitem obwisłych piersi od karmienia 😀