Bardzo często o tym piszę i mówię. Karmienie nie powinno boleć. Ale czy aby na pewno?

Temat spędzał mi już jakiś czas sen z powiek, bo to nie do końca tak jest. Postanowiłam, więc stworzyć kompendium bolesnej brodawki.

Na pierwszy rzut idzie: bolesność fizjologiczna

Wyobraźcie sobie jakąkolwiek część waszego ciała. No na przykład mały palec u prawej ręki. Teraz zacznijcie opuszkiem codziennie stukać w stół. Nie musi być mocno. Kontynuujcie stukanie przez 24h, co około 1-1, 5h przez 15 minut. Gwarantuje Wam, że przyjdzie taki moment, kiedy opuszek będzie tak was bolał, że nie będziecie w stanie myśleć logicznie. A teraz weźmy inną cześć ciała. Na przykład… Brodawkę sutkową. I niech ktoś ją wam, po jakiś 19 latach stosunkowego spokoju, zacznie ssać przez 24h, co około 1-1, 5h przez 15 minut. I co…?

Około 90% kobiet w początkowej fazie laktacji i w czasie połogu odczuwa dyskomfort brodawki sutkowej[1]. Dyskomfort jest uczuciem wielce subiektywnym. Dla jednej mamy będzie to nieprzyjemne uczucie, dla drugiej ból, dla trzeciej szczypanie, dla czwartej tortury. To normalne, że nagle część naszego ciała, która całe życie spokojnie przebywała sobie w staniku, zaczyna protestować, kiedy jest non stop atakowana przez małego ssaka.z

W pierwszych dniach ten ból, można powiedzieć, że jest fizjologicznym przyzwyczajaniem się tkanki brodawki, oraz całej piersi do działania czynnika zewnętrznego zwanego dzieckiem i do fizjologii laktacji (odruch oksytocynowy, wypływanie mleka, produkcja mleka). To mija.

Po czym poznać, że to jest bolesność fizjologiczna i minie?

  • Wskaźniki prawidłowego karmienia są zachowane (prawidłowe uchwycenie brodawki, dziecko jest aktywne przy piersi, nie ćlamka przy jedzeniu, jak przełyka to robi takie „k”, jest odpowiednia ilość kupki i siuśków)
  • Dziecko przybiera na wadze
  • Brodawka jest gładka, nie jest zniekształcona po karmieniu, nie jest uszkodzona, zaczerwieniona, blada, napięta
  • Ból jest obecny tylko w pierwszych dniach po porodzie (ok. 3-7 dni), chociaż niektóre źródła mówią i o kilku tygodniach w przypadku bardzo wrażliwych piersi
  • Ból pojawia się przed okresem
  • Ból jest obecny jedynie na samym początku karmienia trwa około 30-60 sekund i mija jak dziecko zaczyna zasysać pokarm
  • Największa drażliwość sutka występuje około trzeciego dnia

Jeżeli dziecko przybiera na wadze, ból ustępuje to nie ma powodów do niepokoju. Ale jednak są powody do płakania i nerwów, ponieważ takie karmienie BOLI!

Wiecie, co zaleca wiele źródeł w takim wypadku? Wspieranie matki w karmieniu przy tej fizjologicznej bolesności i zapewnianie, o przejściowości tego stanu.

Szczerze? Mnie to na początku tak bolało, że mi palce u stóp same się zwijały do środka jak przystawiałam Młodego, a jak myślałam o odciągnięciu pokarmu to miałam ochotę odgryźć sobie piersi i takie smętne gadanie, ze minie mnie drażniło. Chciałam dostać COŚ, co złagodzi ból fizyczny a nie przestawi mi myślenie w głowie. Dodatkowo na początku często mamy doświadczają takiego specyficznego bólu związanego z odruchem oksytocynowym, do którego też organizm musi się przyzwyczaić. A jak dopiszecie do tego baby blues to już w ogóle może być emocjonalny dramat.

No i co wtedy?

Ból w trakcie karmienia to jedna z najczęstszych (II miejsce) przyczyn przerywania karmienia. [2]

Przez lata świetlne kobietom zalecano różnego rodzaju majstrowanie przy brodawkach już w ciąży, żeby potem ból się nie pojawił! Zaklinam Was! Nie róbcie tego.

Hartowanie piersi nie tylko jest niewskazane, zbędne i nie ma żadnych efektów pozytywnych – może być wręcz szkodliwe dla delikatnej struktury sutka. Od dzisiaj żadnego drapania, tarcia, kremowania, nacierania, rozciągania czy stosowania preparatów na sutki. Tak jak juz kiedyś pisałam – piersi trzeba delikatnie celebrować a nie poddawać torturom. Jeżeli macie sutki wklęsłe, schowane,  długie, płaskie, szerokie, wąskie, aureolę dużą lub malutką i boicie się jak będzie wyglądało karmienie to zamiast eksperymentować na biuście idźcie do doradcy laktacyjnego lub konsultanta i porozmawiajcie o swoich obawach. Żadnych nakładek i wyciągaczek na własną rękę!

No, więc zaczynamy karmienie i dziecko sobie zajada mlesio z piersi, sutek jest cały i zdrowy a nas boli. Co wtedy?

Jeżeli już mamy pewność, że dziecko nie ma zbyt krótkiego któregoś wędzidełka w obrębie jamy ustnej i wszystko inne (to co wymieniałam wyżej) jest ok to oto co możemy zrobić:

  • Nie wiem czy to się spodoba, ale możemy wziąć lek przeciwbólowy (po konsultacji z lekarzem)
  • Możemy posmarować brodawkę swoim mlekiem
  • Możemy zrobić okład z zielonej herbaty lub herbaty
  • Zrobić sobie delikatny, cieplutki okładzik
  • Pozwolić piersiom oddychać
  • Możemy położyć na piersiach okłady żelowe
  • Możemy użyć mojego ukochanego oleju kokosowego kładę-go-na-wszystko extra virgin
  • Można posmarować piersią oliwą z oliwek extra virgin
  • Można użyć lanoliny, (chociaż są takie donosy, że lanolina większa ryzyko powstawiani infekcji)[3] [4]
  • Bądź dobra dla swoich piersi – zmieniaj często wkładki laktacyjne, noś staniki z naturalnych tkanin, na początku bez fiszbin
  • Wietrz, wietrz, wietrz
  • Jak nie możesz chodzić po domu z biustem na wierzchu to są takie specjalnie muszle laktacyjne, które dają więcej przestrzeni i powietrza brodawkom pod ubraniem (to nie są nakładki)
  • Skorzystaj z technik relaksacyjnych, które lubisz najbardziej – oddychanie, masaż, aromaterapia – wszystko, co złagodzi twoje nerwy
  • Usiądź wygodnie w trakcie karmienianie pochylaj się nad dzieckiem, nie nadwyrężaj pleców i nóg

 

A tego lepiej nie rób

  • Nie sięgaj od razu po nakładki silikonowe – to nie są produkty stworzone na potrzeby bolących sutków! Zawsze stosuj je po konsultacji z lekarzem lub doradcą, kiedy już absolutnie nic innego nie pomaga, a lepiej weź coś przeciwbólowego
  • Nie ograniczaj karmień – to nie pomoże. Organicznie karmienia może sprawić, że do fizjologicznej bolesności dojdzie przepełnienie piersi i bolesne napięcie brodawki a do tego problemy z przystawienim
  • Przystawiaj często, pozwól szybko przyzwyczaić się brodawkom do małego ssaka
  • Nie myj, nie szoruj, nie uciskaj, nie smaruj różnych chemicznych specyfików „na bolące brodawki”, bo mogą wręcz drażnić skórę (nic co ma w składzie pół tablicy mendelejewa nie jest dobre dla brodawki)

 

No i najważniejsze – ten wpis to tylko wpis informacyjny. Jak cię boli to pokaż się doradcy, konsultantowi, położnej, promotorce.

W następnych odcinkach – ból piersi spowodowany uszkodzeniem oraz ból piersi spowodowany infekcją.

 

  1. [1] https://www.lalecheleague.org/llleaderweb/lv/lvfebmar00p10.html
  2. [2] https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20338290
  3. NIPPLE PAIN IN BREASTFEEDING WOMEN: CAUSES, TREATMENT, AND PREVENTION STRATEGIES Priscilla Tait, CNM, MS, IBCLC
  4. Does Application of Tea Bags to Sore Nipples While Breastfeeding Provide Effective Relief? Noelie A. Lavergne, RN, MN
  5. https://www.breastfeeding.asn.au/bf-info/common-concerns%E2%80%93mum/sore-cracked-nipples
  6. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1615851/
  7. [3] https://tspace.library.utoronto.ca/handle/1807/65631
  8. https://thewomens.r.worldssl.net/images/uploads/downloadable-records/clinical-guidelines/nipple-and-breast-pain-in-lactation.pdf
  9. A Systematic Review of the Interventions for Nipple Trauma in Breastfeeding Mothers7
  10. https://learnpediatrics.com/body-systems/neonate/breastfeeding-problems/
  11. https://kellymom.com/bf/concerns/mother/sore-nipples-breasts/
  12. Are There Any Cures for Sore Nipples? Marsha Walker, RN, IBCLC, RLC1
  13. https://www.nbci.ca/index.php?option=com_content&view=article&id=48:sore-nipples&catid=5:information&Itemid=17
  14. [4] https://www.goldlactation.com/conference/presentations/122
  15. https://issuu.com/kwartalniklaktacyjny/docs/kwartalnik_laktacyjny_6_numer_czerw/46
  16. Gil Rapley, Tracy Murkett, „Po Prostu Piersią”, Mamania
  17. „Karmienie piersią w teorii i praktyce”; praca zbiorowa, Medycyna Praktyczna