DEPRESJA POPORODOWA | LECZENIE W CZASIE LAKTACJI


O depresji już pisałam na blogu. Dzisiaj jednak podejmę ten temat ponownie, bo jestem wstrząśnięta, jak często mamy słyszą, że muszą odstawić dziecko od piersi, żeby leczyć farmakologicznie depresję. Dzisiaj więc skupię się na leczeniu depresji i wyborze leków dla mamy karmiącej piersią.

Depresja jest przebiegła, nieraz bagatelizowana, często też osobie chorej jest trudno samodzielnie podjąć jakiekolwiek kroki zmierzające do poprawy sytuacji. Dlatego tak ważne jest, żeby mama była zarówno pod opieką położnej środowiskowej, jak i pod opieką codzienną partnera i rodziny.

Depresja najczęściej zaczyna być zauważalna w okresie końcowym połogu – koło 6 tygodnia po porodzie. Może ona wystąpić jednak w każdym momencie w pierwszym roku życia dziecka.

W nowym standardzie opieki okołoporodowej znajdziecie zapisy, które zapewniają mamie przesiewową kontrolę w kierunku depresji. Są to:

  1. Zakres świadczeń profilaktycznych i działań w zakresie promocji zdrowia oraz badań diagnostycznych i konsultacji medycznych, wykonywanych u kobiet w okresie ciąży, wraz z okresami ich przeprowadzania (…).
11–14 tydzień ciąży
  1. Badanie podmiotowe i przedmiotowe.
  2. Pomiar ciśnienia tętniczego krwi.
  3. Pomiar masy ciała.
  4. Ocena ryzyka ciążowego.
  5. Ocena ryzyka i nasilenia objawów depresji.
  6. Propagowanie zdrowego stylu życia.
Badanie ultrasonograficzne zgodnie z rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników (PTGiP).

(…)

33–37 tydzień ciąży
  1. Badanie podmiotowe i przedmiotowe.
  2. Badanie położnicze.
  3. Ocena wymiarów miednicy.
  4. Ocena czynności serca płodu.
  5. Pomiar ciśnienia tętniczego krwi.
  6. Ocena ruchów płodu.
  7. Badanie gruczołów sutkowych.
  8. Pomiar masy ciała.
  9. Ocena ryzyka ciążowego.
  10. Ocena ryzyka i nasilenia objawów depresji.
  11. Propagowanie zdrowego stylu życia.
  1. Morfologia krwi.
  2. Badanie ogólne moczu.
  3. Badanie antygenu HBs.
  4. Badanie HIV.
  5. Posiew z pochwy i odbytu w kierunku paciorkowców B-hemolizujących (35–37 tydzień ciąży).
  6. Badanie VDRL, HCV w grupie kobiet ze zwiększonym populacyjnym lub indywidualnym ryzykiem zakażenia.

(…)

  1. Połóg
  1. Opieka nad położnicą obejmuje w szczególności ocenę:
  1. stanu ogólnego położnicy;
  2. stanu położniczego: inwolucji mięśnia macicy (badanie wysokości dna macicy), ilości i jakości odchodów połogowych, gojenia się rany krocza, stanu gruczołów piersiowych i brodawek oraz ocenę rany, w przypadku zakończenia ciąży lub porodu cięciem cesarskim;
  3. laktacji;
  4. czynności pęcherza moczowego i jelit;
  5. higieny ciała;
  6. stanu psychicznego położnicy, w tym ryzyka wystąpienia depresji poporodowej.

Wykwalifikowana położna środowiskowa w czasie wizyt patronażowych ma za zadanie ocenić, czy nie dzieje się z mamą coś niepokojącego w sferze psychologicznej.

Nie ma w tym nic dziwnego ani niepoprawnego – dzięki temu można szybko wyłapać problemy i je leczyć. Dlatego tak ważny jest wybór dobrej położnej środowiskowej, o którym pisałam TUTAJ.

Wybór położnej ma znaczenie nie tylko z powodu szybkiego wyłapania przez nią problemu ewentualnej depresji. Ale także dlatego, że bez jej fachowej pomocy niezaopiekowane problemy z laktacją i nieudane karmienie piersią, które często niweczą wcześniejsze plany mamy, zwiększają ryzyko depresji. Dobra położna środowiskowa i dobra edukacja przedporodowa zmniejszają ryzyko nieudanej laktacji! O tym, jak taka edukacja – BEZPŁATNA – powinna wyglądać, przeczytacie TUTAJ.

Jednak są mamy, którym udaje się karmienie i które dają sobie z nim radę, ale mimo to chorują na depresję.

Pamiętaj:

  • Depresja nie jest chorobą wstydliwą.
  • Nie można się nią zarazić.
  • Nie wynika ze słabości lub deficytów osoby chorej.
  • Osoby chore na depresję to nie są ludzie gorszej kategorii.

Tak jak nie wstydzimy się tego, że mamy katar, grypę czy inną poważną chorobę, tak i depresja nie jest powodem do wstydu. Ważne jest to, że depresji nie można „wyleżeć” jak zwykłej wirusówki, nie można jej „przeczekać”, „sama z siebie” nie minie.

Trzeba ją leczyć.

Depresja mamy w okresie okołoporodowym dotyka całą jej rodzinę – dziecko, partnera, rodziców tej kobiety. Jednocześnie bez ich wsparcia skuteczne leczenie i terapia bywają bardzo trudne.

Nieleczona depresja może doprowadzić do epizodów związanych z agresją i krzywdzeniem siebie lub dziecka.

Kobiety, kiedy pojawiają się u nich myśli skierowane przeciwko sobie lub przeciw dziecku, często wcale nie szukają pomocy – wręcz przeciwnie – szukają w sobie winy, wstydzą się tych myśli, bo przecież „nie przystoją one matce”. To powoduje dodatkowe przypisywanie sobie winy, ale i zamykanie się w sobie z trudnymi emocjami, co, nie oszukujmy się, w depresji jest bardzo powszechne, ale i ekstremalnie niebezpieczne.

Mamy często słyszą od bliskich, że „bez przesady”, że „wyolbrzymiają”, że „każda to przechodzi” – takie wypowiedzi bagatelizują ich emocje i niestety powodują eskalację problemu. Pisałam o tym TUTAJ.

Jakie są objawy depresji? Po czym poznać, ze mama boryka się z depresją?

Jeżeli:

  • wracają do Ciebie obsesyjne myśli dotyczące jakości opieki, którą sprawujesz nad dzieckiem
  • masz poczucie winy
  • czujesz się gorszą matką
  • jesteś rozdrażniona i błahostki popychają Cię na skraj wytrzymałości nerwowej
  • jesteś rozbita emocjonalnie
  • jesteś płaczliwa
  • jesteś smutna
  • jesteś przygnębiona, przybita
  • masz poczucie, że Twoje dziecko jest gorsze niż inne dzieci lub gorzej się zachowuje
  • nie potrafisz lub nie chcesz okazywać uczuć bliskim osobom – szczególnie tych pozytywnych uczuć
  • borykasz się z objawami hipochondrii
  • myślisz obsesyjnie, że zdrowie Twojego dziecka jest zagrożone

to możesz mieć objawy depresji.

Pamiętaj, że takim objawem może też być złość czy smutek spowodowane niepowodzeniem w karmieniu piersią. Jeżeli laktacja nie przebiega zgodnie z Twoimi wyobrażeniami i powoduje to w Tobie narastanie uczucia złości, gniewu, zawodu, rozczarowania wobec siebie, dziecka czy otoczenia, to skontaktuj się z położną środowiskową, doradcą lub konsultantem laktacyjnym. Z tym też nie jesteś sama – to nie jest tak, że „wszystko stracone” albo że Ty jesteś nie wystarczająco dobra lub Twoje ciało jest „wybrakowane”.

Depresja nieleczona i zaniedbana może eskalować i doprowadzić do psychozy poporodowej. Psychoza może też występować niezależnie od depresji.

Jeżeli Ty lub Twoja partnerka/córka/przyjaciółka:

  • nie je
  • nie śpi lub śpi bardzo źle
  • nie zajmuje się dzieckiem
  • boi się lub brzydzi je dotykać
  • nie pozwala nikomu obcemu go dotykać lub oglądać
  • jest bardzo drażliwa
  • nie reaguje na płacz dziecka
  • ma myśli dotyczące zrobienia dziecku lub sobie krzywdy
  • pojawiają się u niej myśli samobójcze

to ryzyko, że jest to psychoza, jest bardzo wysokie. Taki stan wymaga natychmiastowej pomocy i działania ze strony bliskich i pracownika ochrony zdrowia – położnej, lekarza pierwszego kontaktu lub pediatry.

Psychoza może wymagać leczenia szpitalnego.

Jednym z najprostszych sposobów sprawdzenia, czy nie kluje się depresja, jest wypełnienie prostego testu. Jest to test pt.: Edynburska Skala Depresji Poporodowej.

Możesz go zrobić sama, nikomu nie mówiąc. Lub możesz poprosić kogoś bliskiego, żeby zrobił ten test z Tobą!

A oto i test:

1. Byłam zdolna do radości i dostrzegania radosnych stron życia.

⃣⃣   Tak często jak zazwyczaj (0 punktów)

⃣⃣   Trochę rzadziej niż zwykle (1 punkt)

⃣⃣   Zdecydowanie rzadziej niż zwykle (2 punkty)

⃣⃣   Zupełnie nie byłam zdolna do radości (3 punkty)

2. Patrzyłam w przyszłość z nadzieją.

⃣⃣   Tak jak zawsze (0 punktów)

⃣⃣   Rzadziej niż zawsze (1 punkt)

⃣⃣   Zdecydowanie rzadziej niż zwykle (2 punkty)

⃣⃣   Nie potrafiłam patrzeć w przyszłość z nadzieją (3 punkty)

3. Obwiniałam się niepotrzebnie, gdy coś mi się nie udawało.

⃣⃣   Tak, w większości przypadków (3 punkty)

⃣⃣   Tak, czasami (2 punkty)

⃣⃣   Rzadko (1 punkt)

⃣⃣   Wcale (0 punktów)

4. Bez istotnej przyczyny odczuwałam lęk i niepokoiłam się.

⃣⃣   Zupełnie nie (0 punktów)

⃣⃣   Raczej nie (1 punkt)

⃣⃣   Czasami (2 punkty)

⃣⃣   Tak, bardzo często (3 punkty)

5. Czułam się przestraszona i wpadałam w panikę bez większych powodów.

⃣⃣   Tak, często (3 punkty)

⃣⃣   Czasami (2 punkty)

⃣⃣   Nie, raczej nie (1 punkt)

⃣⃣   Nie, nigdy (0 punktów)

6. Wydarzenia przerastały mnie.

⃣⃣   Tak, prawie wcale nie dawałam sobie rady (3 punkty)

⃣⃣   Czasami nie radziłam sobie tak dobrze jak zwykle (2 punkty)

⃣⃣   Przez większość czasu radziłam sobie dobrze (1 punkt)

⃣⃣   Radziłam sobie tak dobrze jak zwykle (0 punktów)

7. Czułam się tak nieszczęśliwa, że nie mogłam spać w nocy.

⃣⃣   Tak, przez większość czasu (3 punkty)

⃣⃣   Tak, czasami (2 punkty)

⃣⃣   Rzadko (1 punkt)

⃣⃣   Nie, wcale nie (0 punktów)

8. Czułam się samotna i nieszczęśliwa.

⃣⃣   Tak, przez większość czasu (3 punkty)

⃣⃣   Tak, dość często (2 punkty)

⃣⃣   Niezbyt często (1 punkt)

⃣⃣   Nie, wcale nie (0 punktów)

9. Czułam się tak nieszczęśliwa, że płakałam.

⃣⃣   Tak, przez większość czasu (3 punkty)

⃣⃣   Tak, dość często (2 punkty)

⃣⃣   Tylko sporadycznie (1 punkt)

⃣⃣   Nie, wcale nie (0 punktów)

10. Zdarzało się, że myślałam o zrobieniu sobie krzywdy.

⃣⃣   Tak, dość często (3 punkty)

⃣⃣   Czasami (2 punkty)

⃣⃣   Bardzo rzadko (1 punkt)

⃣⃣   Nigdy (0 punktów)

Test do druku znajdziesz TUTAJ

Ocena mamy powinna obejmować ostatnie 7 dni, a wszystkie pytania muszą zostać wypełnione przez nią samodzielnie. Wynik powyżej 10 punktów świadczy o problemach emocjonalnych u mamy, którymi należy się zająć. Wyniki 12–13 punktów świadczy o wysokim prawdopodobieństwie depresji poporodowej.

Co mam zrobić, jeśli mój wynik testu jest niepokojący?

Przede wszystkim pamiętaj, że nie jesteś sama!

Jeżeli możesz – zwróć się o wsparcie do swojego partnera lub swojej mamy. Możesz też poprosić o wsparcie przyjaciółkę.

Skontaktuj się ze swoją położną środowiskową – nawet po okresie 6 tygodni od urodzenia dziecka możesz do niej zadzwonić lub umówić na spotkanie. Możesz też umówić się z lekarzem pierwszego kontaktu lub ginekologiem. Oni zadecydują, co dalej, jakie należy podjąć kroki.

Nie bój się wizyty u psychologa ani u psychiatry. Nikt nie będzie Cię faszerował bezmyślnie lekami. Może wcale nie będzie potrzeby stosować farmakoterapię. A jeżeli trzeba będzie włączyć leki, to pamiętaj – jest wiele bezpiecznych leków, które można stosować w czasie laktacji i które – nawet jeżeli wydaje Ci się to nieprawdopodobne – mogą Ci bardzo pomóc.

  • Po pierwsze, można leczyć się farmakologicznie w czasie depresji.
  • Po drugie, nie trzeba odstawiać dziecka od piersi.

Pamiętać należy, że leki zwykle przenikają w mniejszym lub większym stopniu do mleka, co samo w sobie jeszcze nic nie oznacza.

Każdorazowo przyjmowanie leków w czasie ciąży i karmienia piersią należy omówić z lekarzem lub położną. Pamiętaj, że nie wolno przyjmować nic na własną rękę. Poniższe informacje mają charakter jedynie informacyjny i nie mogą być traktowane jako porada medyczna dot. laktacji i leków.

Dobranie leków antydepresyjnych u osób niekarmiących piersią bywa wyzwaniem, tym bardziej jest dodatkowym wyzwaniem u matki karmiącej. Dobry lekarz jednak potrafi leczyć farmakologicznie mamę w czasie laktacji.

W depresji stosuje się następujące substancje lecznicze:

Sertralina – jedna z preferowanych substancji do stosowania u mam karmiących piersią. Przenika do mleka w niskich ilościach. Lek pierwszego wyboru – może nasilać na początku negatywne emocje i dać poczucie, że „to nie działa” – wskazana jest opieka nad mamą w pierwszych tygodniach stosowania. Wg Hale’a: L2.

Paroksetyna – jedna z bezpieczniejszych substancji do stosowania w czasie karmienia piersią. Uważana za bezpieczny lek w czasie laktacji. Wg Hale’a: L2.

Imipramina, nortryptylina – jedne z lepszych leków do stosowania w czasie karmienia piersią. Uważane za bezpieczne dla dziecka. Wg Hale’a: L2.

Fluoksetyna – lek niskiego ryzyka. Zdarzały się przypadki wzmożonej kolki i rozdrażnienia niemowlęcia oraz małego przybierania na wadze. Jeżeli mama przyjmuje tę substancję, to nie musi przerywać karmienia piersią. Wg Hale’a: L2.

Citalopram – substancja uważana za bezpieczną do stosowania w czasie karmienia piersią. Jednak jeżeli istnieje taka możliwość, to zaleca się zastosowanie substancji, która w mniejszym stopniu przenika do mleka. Wg Hale’a L2.

Escitalopram – do mleka wydziela się w nieznaczących ilościach. Uważany za bezpieczny lek dla dzieci mam karmiących piersią – wg Hale’a: L2.

Mirtazapina – uważana za substancję bezpieczną w czasie karmienia piersią. Jeżeli mama musi stosować tę substancję, nie stanowi to podstawy do przerywania karmienia piersią. Wg Hale’a: L2.

Wenlafaksyna – może przenikać do mleka w ilościach o znaczeniu klinicznym, ale dotychczas nie zarejestrowano skutków ubocznych u niemowląt – wg Hale’a: L2.

Duloksetyna – uważany za lek bezpieczny, wydziela się do mleka w małych, nieznaczących ilościach, jednak w związku z małą liczbą opisanych przypadków jej stosowania, warto rozważyć inny zamiennik – wg Hale’a: L3.

Trójcykliczne środki przeciwdepresyjne:

Amitryptylina – uważana za bezpieczną, pojawia się w mleku w nieznaczących ilościach, jednak uważa się, że nie stanowi leku pierwszego wyboru dla mam karmiących piersią i należy rozważyć inny lek. WHO uznaje ją za kompatybilną z karmieniem piersią – wg Hale’a: L2.

Klomipramina – uważana za bezpieczną w czasie laktacji, ale ponieważ nie jest dobrze przebadana pod kątem laktacji, to raczej należy wybrać inną substancję. WHO uznaje ją za kompatybilną z karmieniem piersią – wg Hale’a: L2.

Doksepina – raczej nie powinno się jej stosować w czasie karmienia piersią, substancja wysokiego ryzyka – wg Hale’a: L5.

Reboksetyna – nie powinno się jej stosować w czasie laktacji ze względu na nieznane działanie na dziecko karmione piersią i małą liczbę badań oraz przypadków.

Agomelatyna – prawdopodobnie kompatybilna z laktacją, ale skutki uboczne u dziecka nie są do końca poznane, lepiej wybrać zamiennik.

Zawsze przy leczeniu antydepresantami warto obserwować dziecko, jego przyrosty i zachowanie. Warto też pamiętać, że leki nie działają zwykle od razu, tylko potrzebują dłuższego rozbiegu. Oznacza to nie tylko, że nie od razu będzie lepiej, ale także, że na początku niektóre leki mogą nasilać negatywne emocje. Np. mogą pojawić się lub nasilić myśli samobójcze. Ze względu na wrażliwość grupy, którą są młode mamy z dziećmi, przy leczeniu farmakologicznym należy objąć mamę i rodzinę zmagającą się z depresją wyjątkową opieką i uwagą, szczególnie w przypadkach ciężkiej depresji i stanów lękowych ze skłonnością do samookaleczeń, agresji wobec siebie lub dziecka.

Szczególną czujność ze względu na skutki uboczne należy zachować, jeżeli dziecko jest wcześniakiem lub nie ukończyło dwóch miesięcy życia.

Korekta: AD VERBA

Źródła:

  1. Nguyen J. A Literature Review of Alternative Therapies for Postpartum Depression. Nursing for Women’s Health. Październik 2017;21(5):348–59.
  2. Sriraman NK, Melvin K, Meltzer-Brody S, The Academy of Breastfeeding Medicine. ABM Clinical Protocol #18: Use of Antidepressants in Breastfeeding Mothers. Breastfeeding Medicine. Lipiec 2015;10(6):290–9.
  3. Hospital TPJS 2015By NCNCAC is the manager of a medicines information centre at SC, Central part of, Trust NWLNF, Patients PMA to, Community P on, Care MH. Antidepressant use during breastfeeding [Internet]. Pharmaceutical Journal. [cytowane 17 styczeń 2019]. Dostępne na: https://www.pharmaceutical-journal.com/learning/learning-article/antidepressant-use-during-breastfeeding/20069296.article
  4. Tel – antidepressants and breastfeeding.pdf [Internet]. [cytowane 17 stycznia 2019]. Dostępne na: https://breastfeedingnetwork.org.uk/wp-content/dibm/antidepressants%20and%20breastfeeding.pdf
  5. Depresja i psychoza poporodowa [Internet]. [cytowane 17 stycznia 2019]. Dostępne na: https://psychiatria.mp.pl/choroby/show.html?id=91686
  6. Faculty of Medicine, University Josip Juraj Strossmayer, Osijek, Croatia, Miksic S, Miskulin M, Faculty of Medicine, University Josip Juraj Strossmayer, Osijek, Croatia, Juranic B, Faculty of Medicine, University Josip Juraj Strossmayer, Osijek, Croatia, i in. DEPRESSION AND SUICIDALITY DURING PREGNANCY. Psychiatria Danubina. 16 marzec 2018;30(1):85–90.
  7. Drugs.com | Prescription Drug Information, Interactions & Side Effects [Internet]. Drugs.com. [cytowane 17 stycznia 2019]. Dostępne na: https://www.drugs.com/
  8. e-lactancia. Is this compatible with breastfeeding? [Internet]. [cytowane 17 stycznia 2019]. Dostępne na: https://e-lactancia.org/
  9. Weng S-C, Chang J-C, Yeh M-K, Wang S-M, Chen Y-H. Factors influencing attempted and completed suicide in postnatal women: A population-based study in Taiwan. Scientific Reports. 12 maja 2016;6:25770.
  10. Wisner KL, Sit DKY, McShea MC, Rizzo DM, Zoretich RA, Hughes CL, i in. Onset Timing, Thoughts of Self-harm, and Diagnoses in Postpartum Women With Screen-Positive Depression Findings. JAMA Psychiatry. 1 maja 2013;70(5):490–8.
  11. Stewart DE, Vigod S. Postpartum Depression. New England Journal of Medicine. 1 grudnia 2016;375(22):2177–86.
  12. Problemy_emocjonalne_okres_okoloporodowy.pdf [Internet]. [cytowane 17 stycznia 2019]. Dostępne na: https://www.rodzicpoludzku.pl/images/stories/publikacje/problemy_emocjonalne_okres_okoloporodowy.pdf
  13. Orsolini L, Valchera A, Vecchiotti R, Tomasetti C, Iasevoli F, Fornaro M, i in. Suicide during Perinatal Period: Epidemiology, Risk Factors, and Clinical Correlates. Front Psychiatry [Internet]. 2016 [cytowane 14 stycznia 2019];7. Dostępne na: https://www.frontiersin.org/articles/10.3389/fpsyt.2016.00138/full
  14. Therapeutics of postpartum depression: Expert Review of Neurotherapeutics: Vol 17, No 5 [Internet]. [cytowane 14 stycznia 2019]. Dostępne na: https://www.tandfonline.com/doi/abs/10.1080/14737175.2017.1265888?journalCode=iern20
  15. To nie zawsze jest normalne, to nie zawsze mija [Internet]. Hafija.pl [cytowane 14 stycznia 2019]. Dostępne na: https://www.hafija.pl/2017/02/niezwaszemija.html
  16. TOXNET [Internet]. [cytowane 17 stycznia 2019]. Dostępne na: https://toxnet.nlm.nih.gov/
  17. Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 16 sierpnia 2018 r. w sprawie standardu organizacyjnego opieki okołoporodowej [Internet]. [cytowane 17 stycznia 2019]. Dostępne na: https://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20180001756
Hafija

Nazywam się Agata. Hafija.pl to najlepszy mainstreamowy blog o karmieniu piersią.

18 komentarzy

  • LUSI
    9 grudnia 2022 at 21:31

    Do objawów bym dodała drapanie się, chęć wyjścia z domu, złość na wszystkich dookoła 😢

  • Anna
    2 grudnia 2021 at 14:15

    Czy jest jakaś mama przyjmująca seroxat(paroksetynę) w czasie karmienia piersią? Właśnie przepisano mi ten lek i nie wiem czy powinnam go brać. Czy rzeczywiście jest bezpieczny dla dziecka(synek 12 miesięcy). Lek mam zażywać rano podczas posiłku. Jak ma wyglądać późniejsze karmienie -mam ściągać mleko wcześniej aby nakarmić dziecko? Po zażyciu leku ściągać mleko i wylewać? Psychiatra każe mi odstawić dziecko od piersi. Synek jest alergikiem (alergia na bmk, ja na diecie specjalistycznej). Jeśli odstawię pierś to niezbędne będzie przejście na Nutramigen a tego wolałabym uniknąć. Synek oprócz piersi je wybiórczo i niewiele.

    • Justyna
      21 grudnia 2021 at 13:03

      Zgłoś się koniecznie do doradczyni laktacyjnej, jeśli nie znasz żadnej to Hafija ma listę dobrych ibclc z całej Polski. Mnie wysłała kontakt.

  • Anna
    2 grudnia 2021 at 13:50

    Czy jest jakaś mama przyjmująca seroxat(paroksetynę) w czasie karmienia piersią? Właśnie przepisano mi ten lek i nie wiem czy powinnam go brać. Czy rzeczywiście jest bezpieczny dla dziecka(synek 12 miesięcy). Lek mam zażywać rano podczas posiłku. Jak ma wyglądać późniejsze karmienie -mam ściągać mleko wcześniej aby nakarmić dziecko? Po zażyciu leku ściągać mleko i wylewać? Psychiatra każe mi odstawić dziecko od piersi. Synek jest alergikiem(ja na diecie specjalistycznej). Jeśli odstawię pierś to niezbędne będzie przejście na Nutramigen a tego wolałabym uniknąć. Synek oprócz piersi je wybiórczo i niewiele.

  • Marlena
    31 grudnia 2020 at 22:06

    Witajcie:)
    Mam 3 miesięczną córunię i karmię ją piersią. Od dawien dawna zmagam się z depresją i innym schorzeniem.Moja niewiedza skutkowała tym że w ciąży odrzuciłam na raz leki psychotropowe.A to nie był dobry pomysł, gdyż ciążę psychicznie znosiłam źle.Na szczęście miesiąc po porodzie trafiłam na świetną lekarkę,która uświadomiła mnie że w ciąży powinnam kontynuować leczenie.Ale cóż stało się i trudno. Przepisała mi Asertin 50mg i jem dziennie po jednej tabletce.Jest lepiej zdecydowanie. Tak więc dziewczyny nie bójcie się prosić o pomoc,,bo szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieciątko;)

  • G.Agnieszka
    31 marca 2020 at 09:02

    Może odgrzebię trochę ten temat, szczególnie , że kobiety rodzą, a depresja w tych trudnych czasach wydaje się być udziałem większej ilości kobiet, kobiet karmiących, kobiet w ciąży…
    Depresja, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne e zaczęły się u mnie na poważnie z początkiem tego roku. 3 tygodnie temu postanowiłam zmierzyć się z tym problemem w sposób bardziej doraźny, gdyż próby niefarmakologiczne nie dawały skutku. Psychiatra przepisał Fluoxetynę. Znałam tę substancję, gdyż przeczytałam w Twoim wpisie, że est dozwolona i że mama może karmić piersią podczas leczenia. Widzę poprawę u siebie, zaczęło być lepiej po około 2 tyg. jednak mam spore obawy co do dalszego karmienia piersią. Mam wrażenie, że lek wpływa niekorzystnie na układ nerwowy mojego syna, jest bardzo nerwowy w nocy, pręży się, płacze przerażającym płaczem, budzi się co godzinę, wydaje się, że ma jakieś „omamy wzrokowe” bo macha rączkami, jakby coś chciał złapać, po czym przerażająco płacze (ma 8 miesięcy, może to kwestia rozwoju, ale to zachowanie zaczęło się właśnie odkąd zaczęłam przyjmować lek, dawka stopniowo zwiększana, obecnie 30mg/dobę). Czy może masz jakąś wiedzę i szersze badania w tym kierunku, że ten lek nie wpływa na OUN dziecka? Mimo, że lek mi pomaga, wiem, ze jakbym odstawiła, wszystko by wróciło ze zdwojoną siłą, ale jednocześnie zachowanie syna powoduje że zastanawiam się, by go odstawić, bardzo się boję o jego zdrowie i sprawność intelektualną, czy to będzie miało na niego zły wpływ? Znalazłam publikacje , które mówi, że mleko należy odciągnąć 8 godzin po zażyciu leku (portal mp.pl), gdyż wtedy stężenie leku jest najwyższe. Naprawdę muszę odciągnąć i wylać? Znalazłam jeszcze jedną publikację, która nie napawa optymizmem (publikacja pt. „Leki psychotropowe a karmienie piersią” ze strony podyplomie.pl) Jak to jest naprawdę ? Bardzo proszę o pomoc, chciałabym karmić dalej, syn też tego potrzebuje, ale zbyt mocno martwię się o wpływ na niego… Bardzo proszę o zwrócenie uwagi na ten problem i próbę odniesienia się do niego, by możne „uspokoić” mamy, które chcą w takich sytuacjach zakończyć karmienie piersią…

    • Anna
      26 października 2020 at 16:27

      Mam ten sam problem czy udało Ci się rozwiązać go? Ja jestem na etapie szukania pomocy. Jestem 3tyg po porodzie. I karmię.

  • Aneta
    30 stycznia 2020 at 14:55

    Temat najbliższy temu co szukam ale nie do końca. Leczyłam depresję jeszcze przed ciążami, przeszłam przez leki z czasem odstawiłam terapię i było w miarę ok. Minęło parę lat i myślę że znowu muszę się zgłosić do psychiatry ale wiadomo jaki jest czas oczekiwania… Potrzebuje doraźnej pomocy – przy ogólnie obniżonym nastroju ( od dłuższego czasu) czeka mnie niechciana przeprowadzka która powoduje u mnie histerię, napady lęku. Jestem wstanie nad sobą zapanować ale na te najtrudniejsze dni chciał wprowadzić jakieś ziołowe leki uspokajające ( coś po za melisą która ogolenie pije bo lubię 😉 ) Córka ma rok i 3 miesiące, karmie nadal ale są to karmienia już tylko do snu. W aptece oczywiście usłyszałam że nic po za parzeniem melisy nie mogę. Naprawdę nic nie mogę? Jakieś pozitivum czy inne lekkie wspomaganie nastroju nie wchodzi w grę?

  • Alicja
    2 kwietnia 2019 at 14:12

    Może z innej paki, ale… mieszkamy z teściami. Teściowa wtrąca się w nie swoje sprawy (jak wieszam MOJE pranie i dlaczego piorę to z tym, a to z tamtym, jak rozszerzam dietę MOJEGO dziecka, jak je ubieram, o której chodzę z nim ma spacery, o której JA jem śniadanie, co na kolacje, w co JA się ubieram, w rozmowy z mężem etc.), a konkretnie w moje. Ogólnie krytyka od rana do wieczora. Jestem osobą bardzo spokojną, skromną i cierpliwą, nie lubię się kłócić, więc nie dyskutuję, tylko działam po swojemu. Ale ostatnio puściły mi w końcu nerwy i była awantura. Oczywiście teściowa czuje się obrażona i pokrzywdzona. Meritum – od tego momentu mam problem z jedzeniem, który wynika z tego, że mam ogromny supeł w brzuchu. Jak mogę sobie poradzić z tym „bólem”? Są jakieś tabletki? Nie mogę znaleść żadnych informacji, ponieważ karmie piersią.

  • Sabina
    12 marca 2019 at 13:35

    Czy sertralina jest metabolizowana na takiej samej zasadzie jak alkohol z pokarmu? W sensie po nakarmieniu, zażywam sertralinę i karmię dopiero za 12 godzin bez odciągania mleka, Czy po tym czasie W mleka jest tyle.samo substancji co we krwi Czy zostaje W mleku pełna dawka i powinnam przed nakarmieniem ściągnąć?

  • Magda
    23 lutego 2019 at 22:32

    Też miałam depresję poporodową. Przyczyniło się do niej wiele spraw, które działy się od momentu porodu: począwszy od słabej opieki okołoporodowej i poporodowej w jednym z najbardziej znanych szpitali w Wwie, po ogromne kłopoty z laktacją trwające przez cały jej czas, brak wsparcia rodziny i partnera, i dziecko płaczące po 12 godzin na dobę i śpiące w dzień 20 minut, a w nocy budzące się co najmniej 12 razy przez pierwsze 5 miesięcy życia, którego nie miałam komu oddać chociaż na chwile, żeby pójść do toalety. Chodziłam do doradczyni laktacyjnej, ale nie zwracała uwagi na stan mojej psychiki i wycieńczenia fizycznego, a położna środowiskowa w drugim miesiącu życia synka postraszyła mnie, że mały ma długogłowie i powinnam jak najszybciej znaleźć chirurga z centrum zdrowia dziecka i zgłosić się na operację z synkiem… Długo nie byłam w stanie pójść do psychologa, uważałam ze kompletnie sobie nie radzę z „nowym życiem”, bałam zmierzenia się z tym co się dzieje. Bezradność potęgowało moje wrażenie, że dookoła widzę same szczęśliwe, nie mające żadnych problemów młode matki. Na szczęście odważyłam się w końcu i tylko dzięki psychoterapii i lekom wyszłam na prostą. Po roku leczenia jestem zupełnie inną osobą, wreszcie mam siłę i chęć do życia i zajmowania się moim synkiem. Wreszcie mam możliwość cieszenia się z macierzyństwa, choć jeszcze pół roku temu myślałam, że jest ono moim przekleństwem. Dziewczyny, dajcie sobie pomóc, nie ma się co bać profesjonalistów! Im szybciej zaczniecie tym szybciej Wasze dzieci odzyskają swoje ukochane mamusie a Wy odzyskacie siebie. Polecam też wszelkie inicjatywy typu kręgi kobiet dla młodych mam, dużo mi dały 🙂

  • Maria
    17 stycznia 2019 at 23:09

    Po porodzie rozwinęłam Zespół Stresu Pourazowego (PTSD) i objawy depresji poporodowej (duże problemy z laktacją na początku też się do tego pewnie przyczyniły). Zdiagnozowano to dopiero rok po porodzie, bo tak długo nie potrafiłam się zdobyć na poszukanie pomocy. Myślałam, że nie mogę się nad sobą użalać, skoro mam zdrowe dziecko. Bałam się, że ktoś wyśmieje moje podejrzenie („jaka trauma, po porodzie? Skoro ty i dziecko jesteśmy zdrowi, to trzeba zapomnieć o porodzie i patrzeć w przyszłość! – takie mniej więcej teksty słyszałam od bliskich kiedy czasem próbowalam o tym mówić… więc przestałam o tym mówić). Że skoro karmię piersią to nie mam czasu chodzic i szukać pomocy dla siebie. Zajmowalam się nim najlepiej, jak potrafiłam, ale czułam się tak potwornie nieszczęśliwa, tak niesamowicie zmęczona, myślałam ciągle, że to wszystko mnie zniszczy. Jeśli czyta to ktoś, kto tak się czuje, to proszę – nie czekaj, szukaj pomocy. Kiedy w końcu poszłam do psychoterapeuty, poczułam tak ogromną ulgę, kiedy ona postawiła diagnozę. Po kilku miesiącach psychoterapii objawy ustąpiły, a ja zaczęłam tak strasznie cieszyć się macierzyństwem, moim synkiem i moim życiem.

    • Marysia
      18 stycznia 2019 at 02:23

      Rety, imienniczko, u mnie podobnie – ptsd i depresja. Na szczęście cdl wysłała mnie do psychiatry już, gdy synek miał 3 miesiące, a ja nie mogłam się pogodzić, że nie mogę go karmić wyłącznie piersią. Pierwszych miesięcy jego życia nie pamiętam, to była otchłań rozpaczy i naprawdę czarnych myśli… Na szczęście leki zmieniły moje widzenie sytuacji i tak jak Ty zaczęłam się cieszyć macierzyństwem.

    • Justyna
      21 grudnia 2021 at 12:56

      Popłakałam się czytając

  • Anonim
    17 stycznia 2019 at 21:57

    Wyszło mi ponad 20. Myślałam, że to wszystko jest normalnie, że z Nie wiem co ze sobą zrobić, a czuję się coraz gorzej. Najgorsze jest to, że czuję sie w tym wszystkim sama, od męża słyszę, że jestem ciraz gorsza i trudna w relacjach. I wiem, że tak właśnie jest przez co czuję się jeszcze bardziej beznadziejna a przy tym kosmicznie bezradna. Tylko, że ja dobrze, nawet bardzo dobrze zajmuję się swoim dzieckiem, staram się, żeby miało uśmiechniętą mamę, która zawsze ma dla niego czas. Może Twój tekst

    • Hafija
      17 stycznia 2019 at 22:10

      Czy masz położną środowiskową? Albo dobrego lekarza rodzinnego?

    • Asia
      26 lutego 2019 at 10:46

      Hello, mam to samo. Zgłoszę sie do położnej. Mam nadzieje ze mi pomoże… powodzenia, damy radę 🙂

  • Ewa
    17 stycznia 2019 at 21:31

    Mam depresję. Leczę się od ponad trzech lat. W między czasie kamiłam piersią, byłam w ciąży i teraz karmię drugie dziecko. Moja depresja nie była związana z ciąża, ale z moim dotychczasowym życiem, co nie zmienia faktu, że prawie dwa lata szukałam lekarza, który chciałby mnie leczyć, bez odstawiania od piersi. A i tak skończyło się na tym, że we współpracy z cudowną doradcą, nie przyznawałam się psychiatrze, że karmię, a ona konsultowała przepisane mi leki że swoimi specjalistami.
    Przerażające jest to, jak wszystkim to karmienie piersią przeszkadza.
    Ale nie poddawajcie się dziewczyny! Pierwsze dziecko kamiłam przez 4 lata, od trzech miesięcy karmię drugie i da się!

Comments are closed here.