Powody dla których kupowanie mleka kobiecego w Internecie jest nieodpowiedzialne


Coraz częściej kwitnie handel ludzkim mlekiem w Internecie. Istnieje ogromna luka w dawstwie mleka na „rynku” laktacyjnym. Mleko kobiece nie jest dostępne dla dzieci, które potrzebują „na chwilę” zastępstwa w karmieniu np. z powodu choroby matki czy wtedy kiedy mam nie może/nie chce sama karmić piersią swojego dziecka.

Banki mleka dysponują mlekiem do wykorzystania szpitalnego zgodnie z kwalifikacją stanu klinicznego dziecka, gdyż traktowane jest jako element terapii. Niestety, ze względu na stosunkowo niewielki zasięg i możliwości polskich banków mleka, które wciąż są w trakcie tworzenia, oraz ustawodawstwo mleko z banków mleka nie jest dostępne dla noworodków o dobrym stanie klinicznym i niemowląt po wypisie ze szpitala. Zachęca to do szukania alternatywnego źródła pokarmu kobiecego.

O ile w sytuacji kiedy mleko przechodzi przez bank mleka, mamy gwarancję banku mleka na czystość pokarmu, o tyle Internet ani żadna strona internetowa nie zagwarantuje nam, że mleko które kupimy będzie spełniało normy dla niemowlęcia. Nie mamy gwarancji aktualności badań matki ani dobrego stanu jej zdrowia. Nie możemy zweryfikować tego czy dawczyni z Internetu nie jest nosicielką HIV, HBV, HCV, HTLV, kiły… Jedno z badań pokazało, że wśród próbek kupowanych poza systemem banków mleka ok. 21% dało pozytywny rezultat w kierunku wirusa cytomegalii. W mleku matki pojawiały się m.in. gronkowce, paciorkowce, nawet i pałeczki salmonelli. Kolonizacja bakteriami jest związana z tym jak odciąga się, przechowuje i jak się wysyła mleko1.

Mleko kupowane w Internecie jest ruletką tego co może znajdować się w środku.

Przeprowadzone jakiś czas temu badania w USA pokazały, że mleko kupowane on-line nie spełnia warunków bezpiecznego żywienia dzieci. Analiza pokazała, że paczki przysyłane do kobiet często mają różną i nie zawsze bezpieczną temperaturę transportu. To zwiększa ryzyko rozwoju w mleku wysyłanym „samodzielnymi” metodami czynników chorobotwórczych. W badaniu aż 89% paczek dotarło do odbiorców powyżej rekomendowanej temperatury zamrożenia (-20o C), a z tego aż 45% było powyżej rekomendowanej temperatury z lodówki (4o C). Nie można było ustalić jak długo mleko znajdowało się w takiej podwyższonej temperaturze. Niektóre z przewożonych paczek nie były dostarczone w dobrym stanie. Z 12% opakowań wyciekało mleko, a niektóre z nich po prostu były puste w momencie doręczenia. ¼ paczek  charakteryzowała się uszkodzonym opakowaniem lub pojemnikiem na mleko2.

Inne badanie pokazało, że nawet ok. 10% kupowanego on-line mleka kobiecego jest rozcieńczana… mlekiem krowim. Ilość tego krowiego mleka była tak duża, że można było z powodzeniem wykluczyć to, że mleko krowie dostało się do próbki w wyniki zanieczyszczenia. Badanie wskazało na celowe dodawanie mleka krowiego do mleka ludzkiego kupowanego on-line3.

Okazuje się, że ponad 90% kupowanych w Internecie porcji mleka zawiera namnażające się bakterie, ale to nie wszystko. Mleko takie może też zawierać np. Bisfenol A, narkotyki i wspominane wyżej mleko krowie ale też niekiedy wodę. Rozcieńczanie mleka wodą stanowi poważne zagrożenie związane z niedożywieniem dziecka4.

Jeszcze inne badania pokazały, że mleko niezbadane kupowane ze źródeł spoza banku mleka zawiera nikotynę związaną z paleniem czynnym lub paleniem biernym papierosów oraz różne ilości kofeiny5.

Co ciekawe to fakt, że kobiety które dzielą się lub szukają mleka w Internecie to w większości kobiety, które chcą karmić dzieci zgodnie z zaleceniami światowych organizacji promujących zdrowie. Nisza jaką jest brak dostępu „z ulicy” do mleka dawczyń sprawia, że procedura handlowania mlekiem (różnie przechowywanego, odciąganego i transportowanego) zyskuje coraz większą popularność.

Odpłatna forma przekazywania mleka, wydaje mi się obecnie być niedobrym krokiem.

Nie wyobrażam sobie odpłatnego przekazywania krwi dla pacjenta, wątroby czy płuca. Dlaczego miałoby być inaczej z mlekiem? Dawstwo narządów, płynów czy tkanek obarczona wynagrodzeniem finansowym powoduje u mnie zgrzyt w sferze etyki. Odpłatność czy też zarabianie na przekazywaniu mleka może także wg mnie być zwodnicza. Przede wszystkim istnieje ryzyko tego, że chęć zarobku będzie kusiła do sztucznego zwiększania dostarczanej ilości mleka, co jak pokazują badania jest procederem istniejącym, a to już przedstawia realne ryzyko dla dziecka. Kolejnym punktem do rozważenia jest sposób przechowywania i dociągania pokarmu. Jeżeli nie możemy zbadać ani sprawdzić jak kobieta przechowuje i czym odciąga mleko do oddania to musimy mieć możliwość zbadania każdej próbki w warunkach laboratoryjnych. Jest to proces, którego nie przeprowadzimy w przypadku regularnego oddawania i sprzedawania mleka on-line. Kobiety mogą też zupełnie nieświadomie (np. jeżeli nie są świadome swojej infekcji albo nie pamiętają o tym, że np. przyjmowały lekarstwa) sprzedawać mleko, które nie spełnia norm dla mleka możliwego do przekazania dziecku innej matki.

Jest ogromna różnica w dzieleniu się mlekiem, kiedy ktoś opiekuje się dzieckiem siostry i dziecko jest głodne tudzież zachodzi nagła potrzeba podkarmienia, bo mama się spóźnia. Nie ma tutaj problemu z odciąganiem, przechowywaniem i przewozem, który jest główną słabością handlu w internecie. Zupełnie czymś innym jest regularny handel lub wymiana ludzkim mlekiem właśnie w sieci. Ten drugi niesie za sobą ryzyko i jest, w mojej opinii, co najmniej nieodpowiedzialne, a w Polsce wymaga szybkiej regulacji.

 

konsultacja merytoryczna: mgr inż Monika Zielińska
  1. Microbial Contamination of Human Milk Purchased Via the Internet Sarah A. Keim, PhD, MA, MS,a,b,c Joseph S. Hogan, PhD,d Kelly A. McNamara, MA,a Vishnu Gudimetla, BS,e Chelsea E. Dillon, BA,a Jesse J. Kwiek, PhD,e,f and Sheela R. Geraghty, MD, MSg aCenter for Biobehavioral Health, The Research Institute at Nationwide Children’s Hospital, Columbus, Ohio; cDivision of Epidemiology, and Departments of b Pediatrics, dAnimal Sciences, eMicrobial Infection and Immunity, and f Microbiology, The Ohio State University, Columbus, Ohio; and gCincinnati Children’s Center for Breastfeeding Medicine, Cincinnati Children’s Hospital Medical Center, Cincinnati, Ohio
  2. Buying Human Milk via the Internet: Just a Click Away Sheela R. Geraghty, MD, MS,1 Kelly A. McNamara, MA,2 Chelsea E. Dillon, BA,2 Joseph S. Hogan, PhD,3,4 Jesse J. Kwiek, PhD,5,6 and Sarah A. Keim, PhD, MA, MS2,7,8 DOI: 10.1089/bfm.2013.0048
  3. Cow’s Milk Contamination of Human Milk Purchased via the Internet Sarah A. Keim, PhD, MA, MSa,b,c, Manjusha M. Kulkarni, PhDd , Kelly McNamara, MAa , Sheela R. Geraghty, MDe , Rachael M. Billockd , Rachel Ronau, BSa , Joseph S. Hogan, PhDf , Jesse J. Kwiek, PhDd,g
  4. Risks of the unregulated market in human breast milk Urgent need for regulation Sarah Steele lecturer 1 , Jeanine Martyn trainer 2 , Jens Foell senior honorary clinical lecturer 1 1Global Health, Policy and Innovation Unit, Barts and the London School of Medicine and Dentistry, Queen Mary, University of London, UK; 2 Lifespan, 167 Point Street, Rhode Island, USA  BMJ 2015;350:h1485 doi: 10.1136/bmj.h1485 (Published 24 March 2015)
  5. Geraghty SR, McNamara K, Kwiek JJ, et al. Tobacco Metabolites and Caffeine in Human Milk Purchased via the Internet. Breastfeeding Medicine. 2015;10(9):419-424. doi:10.1089/bfm.2015.0096.
Hafija

Nazywam się Agata. Hafija.pl to najlepszy mainstreamowy blog o karmieniu piersią.

5 komentarzy

  • Nowakowski
    25 kwietnia 2017 at 15:24

    Aż mnie ciarki przechodzą. Jak można w ogóle pomyśleć nawet o tym, żeby nakarmić dziecko cieczą nieznanego pochodzenia? Brr..

  • An
    19 kwietnia 2017 at 22:01

    Ale mleko kupuja teraz w dużej mierze kulturyści a nie matki dla niemowląt

  • Karolina
    19 kwietnia 2017 at 20:52

    Ja nawet nigdy bym o czymś takim nie pomyślała co za głupota.

  • Gretka
    18 kwietnia 2017 at 23:09

    Ohyda. Nigdy a życiu nie nakarmilabym dziecka mlekiem nieznanej kobiety. Zdecydowanie wolałabym mm.

  • Meva
    18 kwietnia 2017 at 20:31

    Ech, miałam po porodzie ogromny nawał i pytałam, czy dziala przy szpitalu Bank bo aż żal świeżej siary w ilościach hurtowych… niestety położne popatrzył na mnie jak na niespełna rozumu. W dużym mieście wojewodzkim, na dużej porodówce… nawet miałam komplet badań wirusologicznych z III trymestru przy sobie…

Comments are closed here.