Woda, sama woda…
Jak często słyszałyście że macie w piersiach samą wodę? Jak często, że tam są „dwa przeciwciała i to nic nie warte”?
Wszyscy dobrze wiemy, że ssaki nie mają mocy produkowania wody, człowiek, ku zaskoczeniu niektórych mądrych głów wyjątkiem nie jest, wody nie wyprodukuje.
Dzisiaj pokażę Wam różnicę między mlekiem a wodą. Możecie ten post pokazywać niedowiarkom.
Skład wody:
H – dwa atomy, O – jeden atom i wiązanie które wygląda tak: H-O-H… i to by było na tyle
Skład mleka:
Woda, białka, węglowodany, tłuszcze, witaminy, składniki mineralne, immunoskładniki, komórki żywe w tym m.in. macierzyste, hormony np. wzrostu, snu i te składniki są nieskończone, nie mam miejsca na wymienianie ich wszystkich. Te składniki są tam zawsze i ich obecność jest tak samo wielka i ważna w drugim roku życia jak w pierwszym dniu. Już nawet mamy polskie badania wspaniałego zespołu Banku Mleka w Toruniu, który wartośc mleka mam długokarmiących potwierdza.
Wiem jednak, że są tacy którzy nadal powiedzą, że mleko po pół roku/roku/dwóch latach to woda… badania ich nie przekonają to może potrafią uzywać oczu skoro z rozumowaniem nie idzie najlepiej 🙂
Tak wygląda woda:


Mleko:

Woda:

nadal mleko:

woda:

tu też mleko:

woda:

i mleko:

woda po raz kolejny:

mleko od mamy:

woda i tylko woda:

mleko:

woda:

znowu mleko…

taka tam woda:

mleko:

woda:

mleko:

woda:

dużo mleka:

woda w szklance:

mleko w słoiku:

woda:

mleko nocne:

woda:

mleko mamy i owieczka:

woda:

mleko:

woda:

mleko:

woda:

mleko:

woda:

mleko:

woda:

mleko:

woda:

mleko:

woda:

mleko:

woda:

i tak to jest mleko:

woda:

mleko:

woda:

mleko:

woda:

mleko:

woda:

mleko:

woda:

mleko:

WODA:

w kuflu nie piwo, a mleko:

woda:

mleko:

woda:

mleko:

woda:

mleko:

Podobne?
Wszystkie mleczne zdjęcia otrzymałam dzięki uprzejmości moich wspaniałych karmiących czytelniczek i przedstawiają mleko mamy!
Ja już staram się ignorować takie teksty o przemianie mleka w wodę ze strony znajomych czy sąsiadów ale szczęka mi opadła gdy takie stwierdzenie padło z ust pediatry. Ja na to 'jak to woda’? A lekarka 'no tak, no bo co tam jeszcze jest? Trochę białka’. Muszę przyznać że w tym momencie moja dobra opinia o tej lekarce gwałtownie się obniżyła. A na totalną absurdalność tego stwierdzenia mam przykład mojej córki – nie lubię słowa 'niejadek’ ale jest na pewno bardzo wybrednym smakoszem 😉 Teraz ma 13 miesięcy, ok.11-12 miesiąca miała bardzo dużo infekcji (najprawdopodobniej brat przynosił jej z przedszkola) i wtedy jadła bardzo mało stałych pokarmów. Poza tym gdzieś czytałam że ok.roku dzieciom często spada apetyt. Tylko że przez cały ten czas moja córka uwielbiała cycusia. Nie używa smoczka, dlatego jest to dla niej i jedzenie i picie i pocieszenie i ululanie. I gdyby była w nim tylko woda, chyba przez te kilka tygodni infekcji zmieniłaby się w anemiczny szkielet. A córka wygląda dobrze, ma nawet niewielkie wałeczki na udach, jest pyzata i krągła. Chyba na samej wodzie by tak nie rosła…A co do nie przybierania na wadze to bardzo do mnie przemówiła rada z książki 'Moje dziecko nie chce jeść’ – dziecko które je za mało traci na wadze 1 kg lub więcej. Jeśli tylko nie przybiera albo przybiera mało, albo nawet spadnie mniej niż 1 kg, nie ma powodu do niepokoju. Bardzo żałuję że nie przeczytałam tego przy pierwszym dziecku, oszczędziłabym sobie nerwów pt.’dlaczego tak mało przybrał od wczoraj’ tudzież 'wczoraj ważył o 20g więcej!’ Bardzo też podobało mi się stwierdzenie innej lekarki do której chodziłam z synkiem, że 'dziecko to nie tucznik’. Przy drugim dziecko nie sugeruję się już tak bardzo siatkami centylowymi i wagą.
A zdjęcia cudowne. Ta woda taka niezmiennie bezbarwna, beztłuszczowa i bezkaloryczna…
Ale się uśmiałam z tych zdjęć ?super. Myślę, że widać różnicę ?
Od wody to jiz prosta droga do wina… jak to jedna historia głosi 😉
no dobrze, ale usłyszałam, że jak mleko stoi w lodówce to się rozwarstwia. i śmietanka to kaloryczność mleka, a reszta to woda. i im mniej tej śmietanki to gorzej. jak to jest?
To nie jest prawda… to rozwarstwienie o niczym nie świadczy
Mnie pediatra powiedziała po 4 tygodniach od porodu, że syn mało przybiera na wadze bo mam wode zamiast mleka tj. że moje mleko nie jest wartościowe i żeby podać mm… więc jak widać nie tylko mamy długo karmiące to słyszą :O
Drogie moje, karmię piersią moje 2 bliźniaczki już ponad 2 miesiące. Nie udało mi się rozkręcić laktacji na tyle by wystarczało na każde karmienie. Dokarmiam od samego początku mlekiem modyfikowanym. Od samego początku już w szpitalu i w domu nie miałam wsparcia w tym zakresie. Teraz dziewczynki pija Hydralizat mleka Nutramigen a gdy ja zjem coś z mleka dostają wysypki i mają straszne bóle brzucha. Ich złe samopoczucie utrzymuje się ale nie w tak wielkim stopniu jak na mleku dodyfikowanym krowim. Moje pytanie może rzeczywiście hasło „karmię jem wszystko”w przypadku moich córeczek nie skutkuje. Wygląda na to że po moim karmieniu czują się gorzej, a na samym sztucznym wszystko się normuje. CZy przestać karmić piersia aby ich nie krzywdzić? Nie wiem co powinnam jeść aby mieć mleko i aby nie czuły się po nim zle. Ratunku! Chce karmić piersią ale w tej sytuacji mocno się zastanawiam czy przestać?
Świetne 🙂 Moja ś.p. Mama karmila mnie 5 lat 🙂 i to w latach 80tych 🙂 ciekawe czego ona się nasluchała 😉
wooow <3
Mega do uśmiałam ????Dobry wariat z Ciebie Hafija!?❤
Witam, ostatnio usłyszałam od koleżanki (nauczycielki!- dziewczyna w moim wieku, też ma dziecko) że nie karmiła by już dzieciaka piersią, bo to już na pewno sama woda, że nie ma tam już nic dobrego dla dziecka. Cóż powiedziec…A czego mają potem uczyć w szkole? Mnie się udało z karmieniem, karmiłam ponad 2 lata. Potem młody zaczął śmiać się z cycusia. Odstawił się.
Moja ciotka – pielęgniarka z 25 -letnim stażem ,po pojawieniu się mojej córci na świecie , chciała mi wmówić że mleko po roku karmienia jest bezwartosciowe!! A jak długo będę karmić to mi piersi obwisna. Rozumiecie, pielęgniarka wciska ludziom taką ciemnotę! Taką mamy służbę zdrowia! Masakra! Dobrze że Cię mamy Hafija☺
świetne 😀 musze pokazać wszystkim specjalistom od naszego karmienia
wczoraj od męża usłyszałam pytanie „to przez tą żyłę płynie mleko?”
załamałam się…
Super pokazane! Uśmiałam się z tych zdjęć woda – mleko :D:D:D Powinno przemówić do tych wymądrzających się, którzy nie mają pojęcia, co mówią.
hahah u made my day 😀
A ja z innej beczki? Jako komentarz, bo nie widzę opcji wiadomości priv, pewnie ślepa jestem. Czy jest jakiś sens mojego działania? Karmię piersią 7miesięcznego ssaka, odciągam dodatkowo po 100ml mojego mleczka i dodaje do modyfikowanego pół na pół dla mojego 3latka (moje mleko saute mu nie smakuje). I tu pytanie klucz – czy taka mała ilość jak ok 100ml dziennie podawana 3latkowi ma sens? Dodam, że moje piersi średnio chcą współpracować z laktatorem, więc póki co 150ml to max możliwości odciągnięcia mleka na dzień. Modyfikowane podaję mu nadal, bo je uwielbia. Pozdrawiam gorąco.
Genialny wpis! 🙂
Jeszcze chyba nie skomentowałam żadnego posta na blogu. Ale teraz musiałam, dzięki za sporą dawkę śmiechu na dziś! Zdjęcia i podpisy niesamowite 🙂
uwielbiam Panią <3
Bardzo dosadnie ! Mleko-perła wygrywa wszystko 🙂 A mam dwa pytania
1) niektóre z tych mlek są białe inne bardziej żółte od czego to jest zależne ?
2) od 4 miesięcy jestem mamą i karmię tylko piersią, od kilku dni pojawiły się upłaly i każdy mi mówi, że KONIECZNIE muszę podawać herbatki albo chociaż wodę do picia bo mi się malec odwodni, a więc jest potrzeba dopajać wodą ?
Z góry dziękuję za odpowiedź 🙂
Nie ma – na blogu znajdziesz wpis na ten temat 🙂
Gratuluję. Świetne przedstawienie sytuacji.
Uśmiałam się oglądając te zdjęcia. Moja mama często słyszała, że karmi dziecko wodą i szybko karmić przestała. Ja tego błędu nie popełnię. Karmimy się już ponad rok i moja mała przyssawka na widok cycusia się nadal cały trzęsie 😉
mleko i owieczka poprawiły mi humor z rana z niewyspania 🙂
hahahaha
dobre :))))
Doskonały wpis!
Ja jestem świeżo karmiącą mamą, ale moja siostra karmiła prawie 2 lata córkę i też się nasłuchała że nie ma już żadnych wartości..
Mleko to mleko i kropka. Świetny wpis!
A jak to jest z mlekiem I i II fazy ? Wg LLL to mit, a wszędzie piszą aby karmić przynajmniej 15 min, że dopiero wtedy mleko jest bardziej wartościowe dla naszych Maluchów, że tylko mleko II fazy wpływa na przyrost, itd. Nawet czytałam porady, aby odciągać początkowe mleko i dopiero wtedy przystawiać dziecko do piersi… już głupieje, zwłaszcza że mój ssak po 10 min już jest najedzony i czekam czasem 30 min aby znów otworzył paczkę do ssania. Proszę Poradz Agato 🙁
Ałaaa, dostałam oczopląsu 😉 Wpis świetny! Potwierdzam jako matka karmiąca dziecko 2,5 roku: do samego końca z piersi leciało mi MLEKO, nie stwierdziłam ani kropelki wody 🙂
Dobry przykład wizualny:) Ja przy tego typu argumentach zawsze pokazuję moją młodszą pociechę, która raczej nie wygląda na zabiedzoną (bardziej podobny jest do pączka) i mówię, że karmię już od ponad trzech lat, i widoczniej na tej „samej wodzie” moje dziecko tak wyrosło. No chyba, że to działa wybiórczo i dla starszego jest to „woda” a dla młodszego „mleko”. Tylko nie wiem na jakiej podstawie moje cycki rozróżniają kto się akurat przystawił?;)
czasami sobie myślę, że to mamy bardziej przyzwyczają się do karmienia piersią niż same dzieci 🙂
taka refleksja, jakby takie cuda sie zdarzaly i z piersi tryskala woda, to i tak wolalabym cyckiem pic dawac, to takie wygodne 🙂
No popłakałam się ze śmiechu, ubaw po pachy, ale jakże wspaniałe i trafne zestawienie. Dziękuję!
tzn po pol roku prob zajscia w ciaze. Karmilam 28 mcy.
Mysle ze wiekszosc kobiet zachodzi w ciaze przy kp i ja tez na to bardzo liczylam. Mnie akurat nie wyszlo, z tym tez trzeba sie liczyc ale jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz:) ja sie poddalam po pol roku, na pocieszenie dodam ze 2 tygodnie po odstawieniu bylam juz w ciazy. Trzymam kciuki zeby sie udalo pogodzic kp i ciaze.
O tym, że mam w piersiach wodę od moich rodziców słyszę już gdzieś od roku (karmię 26 m-cy). Ostatnio mój mąż usłyszał (bo się mu żalili :/), oprócz tego, że oczywiście moje mleko jest bezwartościowe, to woda itd, to jeszcze, że moje mleko jest jak narkotyk i UZALEŻNIŁAM dziecko :/ Cycki opadają..
Tyle, że u mnie się jeszcze na to nałożyło, że jestem wegetarianką (wyniki mam luksus od zawsze), a młody to niejadek i jest chudziutki (chociaż wszystkie wyniki też ma dobre). Nie przekonam dziadków, że to ja mam rację, a oni się mylą 🙁
he he, ja z kolei slysze, ze powinnam odstawić w nocy, bo moje mleko za tluste i dlatego mój 10 miesieczniak za dużo wazy. Ale on w ogóle mega duży chlopiec i juz chodzi nawet. Teraz idę do lekarza i zbieram info na Twoim blogu, żeby mieć argumenty jak mi kaze ograniczyc cycka. Oprócz piersi dostaje do picia wodę, kaszki tez tylko na wodzie jaglana i gryczana, trochę zupki ze sloiczka i warzywka BLW, zero cukru, deserkow itp.
Nie ograniczaj dziecku niczego. Karmienia nocnego,dziennego ale i też nie ograniczaj deserkow. Są jogurty i deserki owocowe dostosowane do jego. Ta przyjemność też nie powinna go ominąć.
Hahahahaha ja też padłam:))) Też wiele razy słyszałam to stwierdzenie 'już nie karm, bo teraz to masz samą wodę w piersiach’ i za każdym razem sobie myślałam ŻAL.PL:))) p.s. mogłabyś jeszcze raz pokazać zdjęcia z różnicą między wodą i mlekiem?:))) Pozdrawiam!
Fajny post, śmieliśmy się z mężem na głos oglądając obrazki 😉 Dzięki!!! :*
Ubawilam się przed snem. Dzięki. Super wpis 🙂
Świetne zestawienie!!!
Wciąż nie rozumiem dlaczego inni uzurpują sobie prawo komentowania spraw mojego dekoltu? Jaki mają w tym interes?
fantastyczne! 😀
Ech, gdybym wcześniej trafiła na tą stronę, oszczędziłabym sobie wielu stresów… przez dwa lata karmienia tyle się nasłuchałam o bezsensownym i niepotrzebnym karmieniu „przecież już dużego dziecka”. Bo przecież po roku karmienia mleko matki nie ma już żadnej wartości i dziecko się nim nie najada… wiedzą to wszystkie babcie, ciotki i inne takie… gdybym wcześniej znała te wyniki, miałabym gdzieś to całe gadanie i nie stresowała się niepotrzebnie…
Pozdrawiam serdecznie autorkę tego tekstu i życzę wszystkim mamom karmiącym wytrwałości w tym co robią i odporności na wszystkie negatywne komentarze z otoczenia!!!
Yyy karmię piersią 10 miesięcy i nigdy nie spotkałam się z twierdzeniem, że mam „w piersiach samą wodę?” lub „że tam są „dwa przeciwciała i to nic nie warte”… Skąd ty te zdania wzięłaś? Z autopsji??? W naszych czasach chyba nie spotyka się już ludzi, którzy mają tak nikłe pojęcie o kobiecym mleku… ?
Spotyka w gabinetach lekarskich 😀
Pokarm jeszcze kolejne dziesięć to usłyszysz na pewno 😉 Moi rodzice przodują w takich komentarzach :/
Hahaha! Świetny wpis, czytałam z mężem 🙂 Dziękuję ci za niego, wiem że nieużywających rozumu ani oczu nikt nie przekona. Ale trzeba o tym mówić głośno, inaczej nadal będziemy słyszeć głupoty w stylu: „daj mu wreszcie jeść”, „tam już nic nie ma” itp. pozdrawiam! Mama 18-miesięcznej Cycowej Barakudy 🙂
super;) dzieki Tobie karmie juz 7 m-cy drugiego syna, dzis w rozmowie z babcia zadeklarowalam karmić tak dlugo jak sie da a babcia do mnie : nie bedzie ci wstyd? i mnie zatkalo . noo ale to babcia wiec jej wybaczam
Zdjęcia <3 Ja karmię dopiero 2 miesiące a już pytanie, czy to nie woda mam zaliczone 😛 Chyba pokażę cały zestaw powyższych fotek 🙂
A to ja może tu zapytam: jak powiedziałam ginekologi, że niedługo będziemy się starać o drugie dziecko, to powiedział, ze do starań powinnam przestać karmić, bo w mleku są jakieś hormony które mogą powodować problemy z zajściem w ciążę. Prawda?
Karmię już 26 m-cy. Nie słyszałam, że moje mleko to woda, ale, że wartości nie ma to i owszem. A i tak najczęściej spotykanym komentarzem jest: „on taki duży i jeszcze je mleko?”. Na to odpowiedź jedna: pozwólcie mi decydować o swoich cyckach :P.
Ja zaszłam dwa razy w ciążę podczas karmienia piersią, tak samo moja bratowa 🙂 podobno są z tym problemy, ale nie doświadczyłam ich osobiście…
Dzięki :).
Mataja ma o tym nowy artykuł 🙂
Skoro był taki, co wodę w wino zamienia, to może kobiety potrafią mleko w wodę 😀
A tak bez żartów: ile to mleko ma odcieni!
świetne! uśmiech sam się pojawia na twarzy:)
Haha!!
Świetny wpis. Tego się nie spodziewałam. <3
Nasza perła dnia codziennego jest i ta perła w kuflu i ta w cycusiu.
Świetny wpis, rzeczowo, krótko, obrazowo i na temat jak zwykle. Smutne jest to ze poza tym ze nie ma prawie wsparcia laktacyjnego nie miały go również nasze mamy które teraz same nie wspieraja w karmieniu piersią swoich córek i głoszą te zasłyszane nie wiadomo gdzie mądrości o wodzie zamiast mleka i inne.Moja mama mówiła dokładnie to samo mojej siostrze która od tego gadania przestala karmic po poltora roku.Ja teraz karmie juz 9 m-cy i planuje tak długo jak się da i dzięki Twojemu blogowi nie slucham tych dziwnych rad i nie biore do glowy.Co wiecej mam oręż do walki z mitami na temat karmienia piersia ktore ktos probuje mi wciskac.Ale zyskalam cos jeszcze wazniejszego wiedze dzięki której bede mogla kiedys wspierac w karmieniu piersia moja corke jesli oczywiście bedzie tego chciała bo wydaje mi sie ze wsparcie rodziny w mlecznej sprawie jest bardzo wazne.Dziekuje Hafija 😀
Chyba nie ma się co dziwić naszym mamom, kiedy mówią o tym że mleko kobiece jest bez wartości bo im lekarze takie nowiny sprzedawali. Warto poczytać wpisy Agaty gdzie analizuje stare książki dotyczące wartości mleka kobiecego -uwielbiam ich lekturę.
No, jakby zebrać ten tłuszczyk z mleka i dac do wody, to przestalaby być dietetyczna 🙂
<3 <3 <3
Szkoda, że ten post nie powstał rok temu, gdy jeszcze karmiłam. Wtedy zrobiłabym sobie z tych zdjęć fototapetę, w środku wstawiając wyniki badań. 🙂
MOJE MLEKO JEST SŁAWNE 😀 😀 😀
Jestem dietetyczka, matka karmiaca i nigdy nie zwatpie w drogocenna wartosc swojego mleka! Mam trojke dzieci, kazde karmilam piersia 2 lata, nawet jak bylam w ciazy z trzecim, ktory teraz ma rok i 5 miesiecy, jest niejadkiem, wogole nie je miesa, pije 10-15 razy z piersi jest duzym, silnym chlopcem rozwija sie prawidlowo. Chcialam przestac karmic , ale czytajac wasze posty nie zrezygnuje, dzieki Wam utwierdzam sie w przekonaniu ze to najlepsze co moge dac mojemu dziecku.
Hahaha Agata, genialny wpis 😀
Ciesze sie,ze trafilam tutaj gdzie karmienie dziecka piersia to oczywista oczywistosc, bo teraz czuje sie po prostu pewna w tym co robie (10 mcy karmie) , i mamy karmiace mm juz nie robia na mnie wrazenia, kiedy pytaja z niedowierzaniem czy jeszcze karmie
<3
Jak zwykle nic dodać… Nic ująć…
Hafija napiszesz cos kiedys o Toruńskim Banku Mleka? Jestem strasznie ciekawa jak to tam funkcjonuje:)
Już niedługo będzie rozmowa z Panią doktor Bernatowicz-Łojko na Kwartalniku Laktacyjnym 🙂
bardzo dobrze funkcjonuje:) sama dziele się mlekiem córki z wcześniakami. fantastyczna atmosfera plus przy każdym spotkaniu ciekawa rozmowa:) ale myślę że wywiad hafiji będzie bardziej wyczerpujący temat 😉
Co chcialabys wiedziec? Jak robia te badania? Matki kp powyzej roku sciagaja pokarm przed i po kazdym karmieniu przez cala dobe i taka dobowa zbiorke przynosza do Banku. Tam wklada sie to mleko do takiej super madrej maszyny, ktora bada ilosc skladnikow odzywczych w mleku.
Ile można ludziom tłumaczyć. Ile można przekonywać. Widać, no nie – woda różni się od mleka, dziecko zauważy różnice, jest duuuża. Może jednak lepiej robić swoje, tak porostu. Nie oglądając się na innych, nie biorąc do siebie i na siebie. Ja karmiłam długo, już nie chce pamiętać ile komentarzy musiałam wysłuchać, w końcu przestałam tłumaczyć się. Bo chyba na tym to polega. My się tłumaczymy. Po Co? Wiemy, że robimy dobrze dla siebie i dla dziecka. Jest to poświęcenie, jest i tak ma być, zawsze kobiety to robiły. „Wszystkowdupizm” piękne hasło, iść w zgodzie ze sobą i uprawiać ” wszystkowdupizm”, inaczej tracimy energię… Pozdrawiam serdecznie.
boskie!
Hahaha padłam 😀 Świetny sposób na zobrazowanie jak wygląda mleko 😀
Poraz pierwszy usłyszałam, ze mleko moze stac sie woda . Widać, człowiek całe zycie się uczy hahah:) Super post i pomysł na niego, ale dla mnie aż w głowie sie nie mieści, co trzeba ludziom tłumaczyć !
pozdrawiam
Kasia
ahahahahahahahahhahahahahah padłam!
Hej. Jak wyglada sprawa bezpieczenstwa zdrowotnego w przypadkj banku mleka? Czy dziecko moze sie czyms zarazic?
Nie zarazi sie niczym, bo najpierw dawczyni jest przebadana, a mleko jest pasteryzowane.
FANTASTYCZNE!! Ile to ja się na dyskutowałam, że po 6 miesiącach powinnam odstawić od cyca, a karmiłam 3 lata 😛 Przy drugim dziecku wszyscy odpuścili sobie dyskusję 😀
Dokładnie tak samo było że mną. Pierwszego syna karmiłam prawie trzy lata, a ile się nasłuchałam! Szok. Przy drugim synu już nikt nic mi nie mówił. Mimo, że ma dwa i pół nadal karmie i końca nie widać.
Pozdrawiam 🙂
Stwierdzili pewnie, że niereformowalna 😛
Jesteś niesamowita! 🙂 Super pomysł z tymi fotkami 🙂 ale się uśmiałam 🙂
najlepsze ! PERŁA a tam mleko mamy 😉
ps. dlaczego na fanpage nie mogę dodać komentarza ani polubić postów – żadnych ?
Nie wiem 🙂
Dla mnie też zdjęcia z Perłą jest najlepsze – aż mężowi pokazałam;D
A ja muszę przekazać tekst dietetyczce, która także powątpiewa w wartości mleka matki długokarmiącej.
Wszystko w temacie. Musze to pokazać naszej fizjoterapeutce, która jest z tych, co twierdzą, że po roku to już woda 🙂