Kaszki, kaszki i jak to ze szczepieniem było
Z kaszek instant przeznaczonych dla dzieci szybko rezygnujemy. Używam ich jak mam lenia i nie chce mi się gotować zwykłej. Jednak w większości przypadków pichcę zwykłe kaszki.
Głównie na stole gości kasza jaglana –
jest ona polecana alergikom i nie zawiera glutenu. Zaczęłam ją gotować za namową MamyElki, a dzięki innym blogowym mamom umiem w końcu ugotować ją na sypko. Zalewam ją duża ilością wody, gotuję na wolnym ogniu bez mieszania i pod przykryciem 35 minut (5 minut mniej niż na opakowaniu).
Kaszka świetnie smakuje z owockami i w zupie jarzynowej (jaglany krupnik).
Co ważne jest ona nieocenionym źródłem żelaza (dla mam anemików!). Kasza jaglana zawiera rzadko występującą w produktach spożywczych krzemionkę, mającą leczniczy wpływ na stawy, a także korzystnie wpływa na wygląd skóry, paznokci i włosów. Jest polecana małym dzieciom! Kasza jaglana jest zalecana w żywieniu osób cierpiących na schorzenia sercowo-naczyniowe oraz choroby wątroby. Pobudza ona też proces krwiotwórczy oraz ma działanie antywirusowe.
O kaszy poczytajcie sobie tu: http://dziecisawazne.pl/kasza-jaglana/
Następnie płatki owsiane na owsiankę śniadaniową lub kolacyjną. Jemy je z owockami.
Zawierają dużą ilość węglowodanów, białka , nienasyconych kwasów tłuszczowych, rozpuszczalnego błonnika (β-glukanów), lignin, witamin B1, B6 i E,cynku, żelaza i wapnia. Owsianki nie nadają się dla dzieci poniżej 12 miesiąca życia (poza owsiankami dla niemowląt).
Kasza gryczana – do obiadów, ja kupuję niepaloną, jest delikatniejsza w smaku i ma subtelniejszy zapach.
Kasza niepalona ma więcej składników odżywczych, które w procesie palenia zostają utracone. Zawiera ona dużo białka, tłuszczu, związków mineralnych takich jak: żelazo, wapń, potas, fosfor i miedź oraz witaminy: witaminę PP, witaminy z grupy B. Ponadto jest cennym źródłem magnezu oraz witaminy P, zwanej rutyną, która wzmacnia i uszczelnia naczynia krwionośne. Z tego powodu kasza gryczana powinna znaleźć się w diecie osób z problemami żylnymi! Jest bezglutenowa!
Dziś kupiłam płatki jęczmienne.
O dziwo Konusek chętnie je te gotowane kaszki czasem chętniej niż nie jeden instancik dla dzieci. Myślę, że całkiem niedługo zrezygnujemy z tych dziecięcych kaszek. Więcej o kaszkach poczytacie o tu: http://dziecisawazne.pl/zboza-%E2%80%93-energia-zycia-rodzaje-zboz/
***
A teraz do szczepienia. Młody był bardzo dzielny a potem zobaczył stetoskop i zrobił awanturę. Ważyć też się nie chciał więc mniej więcej waży 9300-9400. Po analizie diety dziecka pediatra stwierdziła że wszystko jest ok. Jesteśmy na 10c. (Tak jakbym przywiązywała do tego wagę 😛 no ale napiszę). Potem rękawek w górę i trzask – dostało się w ramię zastrzyk. Chwila wrzasku – i zaraz już się śmiał do piguły 😀
Strasznie się silne to moje dziecko zrobiło, a ja go bardzo mocno trzymałam żeby mu ta ręka nie drgnęła. No i pielęgniarka stwierdziła, że nie widziała jeszcze mamy, która tak by trzymała stanowczo dziecko i w większości przypadków to ojcowie trzymają dzieciaczki.
U Was tatusiowie trzymają czy Wy?
Anyways, minęło ponad 36 godzin – reakcji jakiejkolwiek brak. Gorączki nie ma, śladu po kłuciu nie ma. Za 7 dni, a najdalej do dwóch tygodni może pojawić się wysypka i gorączka, a utrzymywać się może przez ok trzy dni. Za sześć tygodni ospa, we wrześniu kolejna 5w1. Ufff…
Posiadanie przychodni oddalonej jazdę pociągiem i autobusem od domu ma jednak minusy. Padał deszcz, a ja zmokłam jak kaczka. No ale mam dobrego pediatrę i tak łatwo zeń nie zrezygnuję.
Kupimy kaszkę i zrobię na pewno córce będzie smakowała, bo te kaszki co kupujemy, to widzę, że ostatnio nie chce jeść..
a od kiedy podawałaś Rysiowi jaglanke i gryczana i czy najpierw miksowałaś? Franek Kochanek na razie tylko na mleku maminym i jarzynkach z miesem i owocach jedzie.
🙂
W 100% popieram, kasze są genialnym rozwiązaniem. Osobiście stosuję jeszcze makarony pełnoziarniste – ale tu chyba ciężko o bezglutenowe- nie sprawdzałam i ryż pełnoziarnisty. Oba równie smaczne i równie zdrowe.
Z ciekawostek, to na mojej liście- diecie diabetycznej- występuje też kasza manna. Pamiętam, że mam robiła mi ją na gęsto- na płaskim talerzu i jest bardzo smaczna, można podawać ją np. z owocami.
Jejku moja córka ważyła tyle jak miała 8 miesięcy …
Oh, Hafija od rana dietę Trele-Morele prezentuje 😉 i popieram! Kasze są super zdrowe i nie ma co dziecku dawać tych paskudztw 'dodaj i wymieszaj', naturalne kaszki są o niebo lepsze! Ja na te dziecięce mówię że to żywienie dla leniwych 😉
a jak robisz owsiankę? na mleku?
od którego m-ca możne podawać?
chciałabym ją wprowadzić.
a jaglaną tak samą na wodzie? bez niczego?
ja kupiłam kaszke taka dla dzieci z paczki .. niby zjadł całą ale potem ja całą zwymiotował ;/ ja przyznam sie ze nie umiem robic kaszki :(:( wiem takie niby proste ale mi nie wychodzi ..
Wszystkie kaszki gotuję na wodzie. Mniej więcej tak od 8 miesiąca można z tego co pamiętam (jaglaną chyba nawet wcześniej bo bezglutenowa) – to zależy od schematu żywienie pierś/butelka. Na mleku nic jeszcze nie gotuję, bo takie krowie mleko dostanie po 3 rż, ale nabiał dostaje w maśle, jogurcikach, twarożkach 🙂
Może być glutenowy 😀 my dajemy durumy
Jagłe po szóstym gryczankę możesz po ósmym – obie są bezglutenowe.
Jejku mój jak miał 8 to ważył trochę ponad siedem… 😉
a miksowałaś?
Tak, ale zwykle nie na super gładką papę tylko z grudeczkami 🙂
Fajnie, że podałaś te informacje o kaszach. Nie wiedziałam o tych kaszach, że są takie interesujące. W najbliższym czasie zapoznamy się z ich smakiem 🙂
Do szczepienia chodzę z dzieciakami sama więc ja muszę ich trzymać 🙂 A super Gabryś rewelacyjny 🙂
wazymy tyle samo:)
Gabryś cudny:)
Pani Agato,
niechaj Pani nigdy nie przestaje pisać tego bloga! Są w tym kraju miejsca gdzie pediatrzy są na garnuszku dr Nestle i nie ma opcji wyboru. Nie ma skąd czerpać wiedzy o KP a jedynym lekarstwem które przepisują ci lekarze jest MM. Niech Pani olewa zazdrośników i pieniaczy i robi dalej swoje. Jestem Pani wierną czytelniczką i polecam Pani blog wszystkim kobietom w ciąż które spotykam. Zapewniam Panią że dzięki Pani wpisom wiedza o KP idzie w świat! Nie mogę się doczekać tego projektu nad którym Pani pracuje i jestem pewna że odniesie on ogromny sukces tak samo jak Pani blog.
Pozdrawiam serdecznie
Pani imienniczka Agata
U nas zawsze ja trzymam dziecko tzn od drugiego roku życia wcale nie trzyam bo igły nie robią na młodym już żadnego wrażenia. Oczywiście jesli o pobieraniu krwi mówimy, bo szczepionek to on nie lubi.
Pani Agato 🙂
Dziękuję za cieplutkie słowa! Będziemy działać – zapewniam panią!
pozdrawiam i zawsze zapraszam do lektury 🙂
Widzę, że u Ciebie ciągłe zmiany designu 🙂
A jeśli chodzi o dobrego pediatrę to mam wielkie szczęście gdyż mieszkam z nim pod jednym dachem 😉 – teściowa.
Nie będę przecież tych cycusiów trzymała tak na wierzchu cały czas 😀 jeszcze się ktoś zgorszy 😉
Ach mieć takiego pediatrę w domu, tylko u mnie opcja teściowa to raczej średnio 😀 – więc zazdroszczę!
A wiesz przy pobieraniu krwi też mały jest spokojny 😉
😀
Ja jestem odwieczną fanką kaszy gryczanej 😀 mniaaam 🙂
Czy ja wiem, te zwykłe kaszki wrzucasz na wodę i masz 20 min laby a potem od razu na talerz i nawet nie mieszasz więc też na leniwo 😀
Owsiankę po dwunastym miesiącu dopiero, ale jagłe i gryczaną już w ósmym 🙂
Dlaczego tak późno owsiankę?
Ja Mlodxziutkiemu na sniadanko serwuje owsianke z drobno pokrojonymi rodzynkami w rozsadnej ilosci.
Mikolaj uwielbia tego typu sniadania.
Kaszki kupne ryzowo- mleczne podaje okazjonalnie, czasami na deser z owocem.
PS Leciutki Twoj synus 🙂
Pozdrawiamy
O właśnie, rodzynki to i my przecież!! 🙂
ps; nie na darmo wołam go Konusek ;)ale jak mama i tata są jak przecinki to nie ma co się wielkoluda spodziewać 😀
Gabryś pilnuje co by tu nie wypisywać bzdur;) Ja tez kaszę jaglaną gotuje i mam problem by była na sypko, ale wykorzystam Twój patent i może się uda. A jak gotujesz owsiankę Młodemu?
Hafija, mogłabyś wysmażyć jakiegoś posta na temat diety Gabrysia: co je na śniadania, obiady itd. Może nas podszkolisz/zainspirujesz 🙂
Pozdr., U.
Nie jest ze mnie najlepszy szkoleniowiec przepisowy – po nauki odsyłam do MamyElki 🙂 – dieta Małego to stały work in progress i niekończąca się nauka matki 😀 ale może kiedyś coś wysmażę 😀
dużo wody kilka łyżek płatków i gotujemy 20 min. Potem odcedzam z wody i wykładam na michę 🙂
Dziękuję:)
U nas też kasze królują 🙂 zdrowe i pyszne 🙂
my uzywamy dużo kaszek dla dzieci, właśnie przez lenia. ale gotuję ostatnio młodemu ryż brązowy/dziki, kaszę jęczmienną i gryczaną. a córka uwielbia mannę – grysiczek. najpierw dostawała z modyfikowanym mlekiem teraz na zwykłym. ale ja nie mam pomysłu jak synkowi podać te kasze, bo czytałam już dużo, że są dobre. z owockami to jak?? robisz mus owocowy i tak podajesz??
bo owoce to my generalnie od zawsze oddzielnie – na poczatku tarłam jabłko lub gniotłam banana ale szybko bardzo młody zaczął jeść w kawałkach… choć zauważyłam ostatnio, że z gryzieniem (żuciem) to on na bakier jest – łyka wielkie kawałki, to niedobrze.
też gotuję kaszki, różne, różniste… wszyscy w domu je uwielbiamy i Mały jest na nie skazany (podaję często do zup i dań zamiast makaronu czy ziemniaków – jakoś kaszom ufam bardziej). Gotowce tez posiadam "na wszelki wypadek", bo jak czasem późno wstaniemy, a trzeba do lekarza lecieć (np.dzisiaj) to taki gotowiec to wspaniałe rozwiązanie.
PS. Mój Boże to Synek mój jakiś olbrzym… 12kg jak nic. Przynajmniej nie masz rąk do ziemi 🙂
A jak Gabryś wzrostowo? Bo ta waga to jak dla drobniaka, naprawdę 🙂 Ale jeśli je, to chyba taka natura. Mojego brata Synek nie jadł i tyle ważył. Co do szczepień trzymam zawsze ja i to kurczowo bez rozczulania się, na szczepienia chodzę sama z Tymkiem, ku nieustannym zdziwieniu lekarz i pielęgniarek, że nie ma pielgrzymki 🙂
Ja trzymam, też stanowcza jestem. Wiem, że dziecię może buczeć, jest mi przykro, ale czasem trzeba własne emocje odsunąć na bok i spojrzeć na konieczność. Zdarzyło mi się również przemocą podawać lek (nie, nie katowałam, nie gnębiłam), mocno trzymałam, buzię lekko otwierałam bo córka musiała lek wypić i już. A to był etap totalnego niejedzenia, więc z niczym nie wchodził. A wówczas za mała na jakiekolwiek tłumaczenie była.
U nas kaszki wchodzą ładnie Holle 🙂
u mnie instant byly oczywistym wyborem, bo na moim mleku robilam i nie chciałam zbytnio podgrzewac. ale u nas Holle itp. dostepne w kazdym sklepie 🙂
A co takiego wyczytałaś o owsiance, ze przed 12r.ż. nie? moje BLWowskie dziecię szamało moją owsiankę jak oszalałe chyba w wieku 10mcy. czego to się człowiek nie dowie…
Ja zawsze trzymam Młodego u lekarzy. Daje radę ze spokojem 🙂
Uwielbiam jaglankę na słodko (u nas jedna z bozonarodzeniowych potraw to jagły z wiśniami) oraz słono – z warzywnym sosem.
Bez fajerwerków – 25 Centyl 😉
Moja koleżanka płacze pod drzwiami gabinetu na każdej szczepionce kiedy mąż w środku trzyma dziecko 😉
Ja – może to i głupie, ale przed szczepieniem, tego samego dnia rano mówię mojemu dziecku, że dziś szczepienie i kłucie i badanie i musi być dzielny bo może zaboleć. Nie rozumiem rodziców którzy nie przygotowują dziecka na ból, szczególnie takich starszych dzieci, tylko okłamują że "to nic nie boli"… no bo zboczyłam z tematu 🙂
Holle tez dawałam, wchodziły marnie powiem szczerze no ale zdrowe są bo bez dodatków.
Na moim mleku kaszki zamieniały się w wodę w trzy minuty. Kiedyś dodałam prawie pół paczki do jednej miski – i tak zrobiła się woda.
Może podziałać na młode jelita jak szczotka i wypróżnić dziecko zbyt intensywnie. Ale podejrzewam, że wiele mam daje przed 12 mies. Napisałam to żeby potem nie było na mnie 😛
aaa 🙂 u nas owsiana działała jak każde inne jedzenie, czyli opuszczala me dziecie bez szczególnych sensacji. oprocz kapusty. i truskawek, po których Stworek puszcza truskawkowe bąki 😀
oczywiście, że ta kasza rzednie – takie to śmieszne ma nasze mleko właściwości, tez byłam zdziwiona – ale to nam nie robiło różnicy 🙂 smakowej przynajmniej. zdarzało mi się dosypywac ociupinke prochu w trakcie jedzenia.
my też kaszujemy – lubimy bardzo, chociaż i ziemniaczkiem nie pogardzimy 🙂
my także nie pogardzimy 🙂
Bardzo zdrowe podejście! Ja wiem, że to dla Jego dobra, więc się nie rozczulam i już 🙂
My jeśli idziemy oboje to trzyma tatuś, jeśli idę sama to nie mam za bardzo wyboru (w przyszłym tygodniu zaliczamy to samo szczepienie, idę sama :/). A gorączka itd. w tym szczepieniu podobno między 5 a 12 dniem?
Dzięki za kompendium wiedzy o jaglance, chyba powinnam wcinać równo z Maksem, to może pozbyłabym się anemii 😉
Pozdrawiamy!
Ano właśnie: gluten, podawać nie podawać? a jak podawać to od kiedy i ile? Może coś poradzicie:) Mój mały skończył pół roczku i na obiad zajada się zupkami warzywnymi, z królika i tym podobnymi, pozostałe posiłki cycuś:)
Ola P-L
Kilkamy: http://baby-under-construction.blogspot.com/2011/12/wprowadzanie-glutenu-celiakia-i.html
A ja się tak cholernie boję 28 maja, bo wtedy mamy kontrolę u chirurga. Prawdopodobnie zapadnie decyzja o operacji na wędrujące jąderka. To będzie koszmar. Młody panicznie boi się lekarzy od pół roku, odkąd wiecej pamięta, a to z powodu konieczności cykliczego czyszczenia uszu. Nie mam pojęcia jak zrobię mu bilans dwulatka bo ostatnio u lekarza stał pod drzwiami, trzymał klamkę i płakał non stop. Nic nie pomaga. Na siłę go zmierzą i zważa ale na bank nie pokaże jak chodzi, jak układa klocki. A o tej operacji to nawet boję się myśleć….
Nessie
dokopałam się do tego posta. nie nadążam nad nimi normalnie 🙂
po pierwsze ja też lubię kasze, ale dla Małego będę jeszcze roiła instant 🙂
jaglana ma chyba jeszcze sporo wapnia gdzieś mi się obiło o uszy !
po drugie to dzielny Gabryś na szczepieniu i dzielna mama. u nas zawsze mąż trzyma. ja wspieram duchowo i obecnością syna 🙂
po trzecie my też będziemy szczepić na ospę, ale jednocześnie z różyczką i odrą. a potem za dwa miesiące druga dawka.
Podobno się nie szczepi na raz, bo zbyt duże ryzyko gorączki i wysypki.
Ojojoj – współczuję, może się obejdzie bez… 🙁
A jaglanka pyszna jest pyszna!
Podobno mówisz 🙂 a kto tak mówi ? moje pewne i wiarygodne źródła podają, że jak najbardziej ospę i świnkę/różyczkę/odrę można.
nie sądzisz, że wtedy szczepionki 6w1 i 5w1 nie byłyby dopuszczone ?
Moja pediatra, ale może nie tyle, że nie wolno tylko nie warto, bo to wszystko żywe wiruchy są nie tak jak w 5w1 czy 6w1 gdzie są same umarlaki więc mogą dać dziecku nieźle popalić 😀
Czyli ty masz w jednym zastrzyku to? To są dwie oddzielne szczepionki MMR jeden Ospa dwa z tego co ja wiem – ale uwaga nie jestem znawca w tej materii.
nie, dwa oddzielne zastrzyki.
My zaczynamy kaszkowanie. Dopiero przy drugim dziecku odkryłam kaszkę jaglaną, którą się robi jak instant, czyli dodać gorącą wodę i jest:-) d tego rozgnieciony bananek i w 3 minutki jedzonko gotowe. Mam takie niemickie kaszki holle- babybrei.
Czy dobrze zrozumiałam? Mleko krowie można podać dopiero od 3 r.ż.? A w Angli podaje się juz po 12 miesiącu. To skoro tam mają takie zalecenia to chyba można wcześniej?
Witam,
Mam pytanie odnośnie kaszek na noc – czy mozna podawać z owocami, bo podobno owoców na noc się nie daje, bo fermentuja w jelitach?
😀 ktoś tak pisze serio? że fermentują? 😀 masakra
ja rowniez nie podaje na noc owocow, za duzo cukru, dziecko moze miec problem z zasnieciem, ja podaje kaszke np. z dynia lub marchewka, ewentulanie marchewka i jablko itp.
Z dobrego pediatry nigdy nie wolno rezygnować, teraz to wiem. Ale niestety moje lenistwo wygrało, a teraz bardzo tego żałuję- chociażby jeśli chodzi właśnie o temat szczepień.
Moja córka od 6 roku życia je kaszę manną na mleku 🙂 Jej ulubiona potrawa, bez niej nie ma spania 🙂 A ma już prawie 3 lata 🙂
Dlaczego platki owsiane tak pozno? Mieszkamy w Irlandii, tutaj juz jest zalecana owsianka w 7 miesiacu.
Też jestem ciekawa, dlaczego owsiankę tak późno? Pełno w internetach informacji, że można podawać już po 7 miesiącu.