Karmienie piersią – Niemowlę mało przybierające na wadze skrót artykułu z kellymom.com


Zaktualizowane informacje znajdziesz we wpisie z 2022 roku

Poniższy post nie zastąpi opieki lekarskiej, nie stanowi też profesjonalnej porady dotyczącej postępowania z dzieckiem oraz karmienia, a jest skrótem artykułu: https://kellymom.com/health/growth/weight-gain_increase/ .

Zawsze w przypadku małego przyrostu wagi u dziecka należy skonsultować się z lekarzem pediatrą. 

W przypadku powolnego przybierania na wadze niemowlęcia karmionego piersią należy sprawdzić:

czy dziecko się najada

(przyczyną nie najadania się jest w większości nieprawidłowe przystawianie dziecka do piersi!)

czy dziecko moczy odpowiednią ilość pieluszek

ok 8 dziennie jako noworodek

jaki jest schemat karmienia dziecka,

czy jest karmione odpowiednio często, czy występują sytuacje i zachowania które zaburzają karmienie

  • podanie smoczka,
  • żółtaczka,
  • noworodek jest śpiochem, itd

czy dziecko samo wybiera kiedy i z której piersi ssie mleko?czy mama sama o tym decyduje?

czy dziecko ssie efektywnie i dostaje odpowiednią ilość mleka

czy mama ma mleko?

(laktator nie służy do mierzenia ilości mleka w piersi)

czy dziecko jest zdrowe?

czy nie występują u niego fizjologiczne przeszkody uniemożliwiające prawidłowe przybieranie na wadze?

niektóre problemy:

  • infekcje ucha,
  • gardła,
  • refluks,
  • anemia,
  • alergia,
  • problemy z wędzidełkiem,
  • zakażenie układu moczowego,
  • nieprawidłowe napięcie mięśniowe ciała lub twarzy

czy matka jest zdrowa i czy nie występują u niej fizjologiczne przeszkody uniemożliwiające prawidłowe karmienie

Co można zrobić aby przyspieszyć przybieranie na wadze dziecka karmionego piersią:

  • jeżeli dziecko ma mniej niż sześć miesięcy – ogranicz lub zaprzestań podawania tych stałych pokarmów, które mają mniej kalorii niż mleko mamy (tabelka tu: https://kellymom.com/nutrition/starting-solids/babyfoodcalories/)
  • śpij z dzieckiem (zwiększa się ilość karmień na skutek zwiekszenia wydzielania prolaktyny)
  • masuj dziecko
  • zwiększ ilość i długość kontaktu skóra do skóry
  • noś dziecko
  • karm często (nawet co 2 godziny) i minimum raz w nocy
  • pozwól dziecku opróżnić jedną pierś zanim przełożysz go do drugiej i zawsze zaproponuj dziecku po karmieniu jedną piersią aby possało i z drugiej. 
  • odciągnij odrobinę pokarmu przed karmieniem, żeby dziecko dostało mniej mleka I fazy a więcej II fazy 
  • odciągnij dodatkowo mleko po karmieniu i podaj je dziecku zamiast dokarmiać je mieszanką 
Hafija

Nazywam się Agata. Hafija.pl to najlepszy mainstreamowy blog o karmieniu piersią.

79 komentarzy

  • Ewa
    5 grudnia 2018 at 13:22

    A ja mam takie pytanie: czy przyrost wagi 170 g tygodniowo u 2-miesięcznego dziecka. (KP) jest ok czy powinnam się martwić?

  • Agnieszka
    16 sierpnia 2018 at 20:14

    Ja mam zgoła inny problem – moje dziecię, karmione wyłącznie piersią, nadmiernie przybiera na wadze. Córeczka ma 15 tygodni (3,5 miesiąca) i waży 8900, jest ponad 97 centylem. Urodziła się z wagą 3450, czyli zupełnie przeciętną. Martwi mnie to, ale nie wydaje mi się, żeby należało jej ograniczać ilość karmień lub zastępować mleko wodą. Czy zdarzają się takie przypadki nadmiernego przybierania przy KP? Jak się w takim przypadku postępuje?

    Dodam, iż moja pierwsza córka, również karmiona piersią, osiągnęła taką wagę dopiero w wieku 10 miesięcy.

  • Karolina
    15 sierpnia 2018 at 15:52

    Witam, od początku miałam problemy w karmieniem piersią ale nie chciałam się poddawać. Mała nie chciała ssać piersi, wkoncu pomogły nakładki. Mała przybierala na wadze może nie jakoś wzorowo ale przybierala a przez ostatnie dwa tygodnie przybrała tylko 30 gram. Nie chce małej dokarmiac ale też nie chce jej glodzic. Proszę o radę co mogłabym zrobic

  • Magdalena
    17 lipca 2018 at 08:21

    Proszę o pomoc. Mój chłopiec ma 10 dni i mało przybiera na wadze. Jestem po cc, mały wyszedł z żółtaczką, ma za krótkie wędzideł do tego jest bardzo aktywny. Chcę wprowadzić mm, bo nie mam czasu na jedzenie i sen, a nie chcę, aby żółtaczka przedłużała się. Doradca laktacyjny karze karmić co 3 godziny, a ja z uwagi na ból i przemęczenie nie daję rady, na laktator też nie. Ma 3800.

    • Hafija
      19 lipca 2018 at 11:36

      Koniecznie idć do doradcy lub konsultanta

  • Dolby
    3 lipca 2018 at 19:38

    U mnie trwało cztery miesiące ustalenie, dlaczego córa mało przybierała na wadze, w międzyczasie musiałam dokarmiać mieszanką i niestety widzę, że mleka jest mniej, choć z tygodnia na tydzień udaje mi się podawać coraz mniej mm. Od początku wszyscy dopatrywali się problemu we mnie – i pediatra, i doradca laktacyjny, i położna, więc siedziałam z laktatorem dniami i nocami, a odciągałam zaledwie 40 ml niezależnie czy zaraz po karmieniu czy między karmieniami. A ja czułam, że to nie o mnie chodzi. W końcu trafiłyśmy do neurologopedy i okazało się, że mała źle ssie przez wzmożone napięcie w karku i szyi. Rehabilitujemy się, ale póki efekty są niewielkie udaje mi się karmić małą w pozycji na wilczycę kapitolińską 😛

  • Magda
    2 lipca 2018 at 11:35

    Moja przygoda z karmieniem piesią zaczęła się fantastycznie. Mała od razu załapała o co chodzi, mleka było dużo. Niestety przez ból sutków – nawet przy doradcy laktacyjnym, gdzie dobrze córcia łapala pierś ból był okropny. Podobno niektóre kobiety tak mają, że posiadają mega wrażliwe brodawki. No i niestety albo stety posłużyłam się osłonkami, których teraz nie potrafię oduczyć, bo córka ma problem ze złapaniem brodawki – szczególnie prawa pierś, duża brodawka. Ale waga ładnie rosła. Aż… Wszystko ładnie i pięknie. Aż do pójscia na wizytę do pediatry, w ramach szczepienia i powtarzanie, że córka mało przybrała (przez 2 miesiące prawie 2 kg od najniższej wagi) , i że w 2 tygodnie 140 gr to za mało.
    Szczerze, nie zauważyłam, żeby córeczka była niedojedzona. Karmię, jak zawsze na żądanie – a je często, w nocy też dużo lubi. Może przez upały nie przybrała więcej? A może bezsensownie zaczynam się zadręczać???

    • ToJa
      6 lipca 2018 at 11:33

      Magda, mój synek tez teraz bardzo mało przybiera na wadze… ma 4 miesiące i wazy 5200 g, jest poniżej 3 centyla dla piersiowych chłopaków. Wcześniej (1-2 mc życia) przybierał 38g na dobę. Od ponad miesiąca ma dziwne plamy na buzi, nogach… wykluczyłam nabiał i nadal ma te różowe plamki… czasem trochę zielone kupy. No i niestety je tylko 5 minut i zasypia albo chce się bawić.
      Twoja Córcia nie ma uczulenia/alergii?

    • ToJa
      6 lipca 2018 at 11:35

      Aha, na bolące i zakrwawione brodawki sutkowe pomogła mi sól fizjologiczna. Polewalam wacik jałowy taka solą i przykładałam do sutka, po kilku dniach sutek wrócił do żywych:-)

  • Kasia
    23 maja 2018 at 12:15

    Hafijo, czy możesz doradzić jak/ ile pokarmu ściągnąć żeby dziecko dostawało więcej mleka II fazy? Mały od początku ładnie przybierał na wadze a od dwóch dni się zatrzymał (7 doba). Jest śpiochem i po 20 min aktywnego ssania pada i nie ma szans go dobudzić (jak sprawdzam mleko dalej leci). Pediatra zasugerował dłuższe karmienie z jednej piersi, ale nam nie idzie ?

  • Teresa
    19 kwietnia 2018 at 14:27

    A co robic jak dziecko 9miesieczne przybralo jakies 100g od 2 mcy??? Karmione na zadanie, nawet co 2-3h (a w nocy nawet co godzine) Miala przyrosniety jezyk i ciela mi brodawki, podcinany jezyczek 3razy. Warga przyrosnieta ale lekarze twierdza ze to nie przeszkadza, chociaz ma dosc plytki chwyt. Do mniej wiecej 6miesiaca rosla w miare OK, choc spadla z 50 na 15centyl (genetycznie wszyscy w rodzinie i to z obu stron chudziny) Ostatnio zabkowala, budzi sie w nocy i odmawia piersi. Myslelismy ze zeby. Ale wcozraj znow sie zbudzila i maz podal jej Enfamil, wypila w kilkanascie sekund i zasnela na kolejne 3 godziny. Walczylam bardzo ciezko o karmienie piersia, szpital, doradcy laktacyjni, kolejni specjalisci, obecnie domperidon (mala jest tez na BLW i je wszystko, co sie jej poda) i teraz nie wiem co robic – zaglodzilam dziecko? Nie mieszkam w Polsce, tutaj posiadanie lekarza rodzinnego graniczy z cudem, nie ma co marzyc o prywatnej wizycie. Mam skierowanie do pediatry bede czekac prawdopodobnie min miesiac. Co wpedzilo mnie w panike to obwod glowki – 41cm (mozliwy 41.5 jak zmierzylam sama) przy urodzeniowej glowie 35cm a wiec spadek o 50centyli. Nie wiem co robic, jestem sama i nie mam nawet z kim o tym porozmawiac. Lekarz rodzinny krotko stwierdzil – nie przybrala, to do pediatry za jakies pare tyg bedzie wizyta. O glowie nie wspomniala nic, sama w domu porownalam pprzedni wynik z 6 miesiecy i przerazilam sie. Moj syn tez mial niedowage po 6 mcach piersi ale podniosl sie na stalych pokarmach i mm, ktore mu podano (swoje mleko stracilam wtedy jak mial 8m-cy) Nie chce stracic znow mleka, ale nie wiem co robic i jak mala karmic (juz nie wiem co jeszcze moze byc zle) A obwod glowki to juz czysty koszmar (jest dluga na 72cm wiec duzo, nie jest miniaturka)

  • Jola
    15 stycznia 2018 at 10:35

    Dziecko 4,5 miesiąca karmiona piersią coraz mniej przybiera. Ciągle chciałaby jeść, kiedyś wytrzymywała 3 godziny teraz co 1.5 godziny. Zasypia przy piersi, budzi się po 15-20 min. W nocy jadła kiedyś 3 razy teraz od tygodnia co godzinę. Czy mam mniej pokarmu. Piję herbatę laktacyjna 3 razy dziennie. I czasami femaltikier 1 dziennie. Przybiera 100 gram tygodniowo teraz 60 gram. Ważę co tydzień. Czy mogę coś zrobić

    • Hafija
      26 stycznia 2018 at 10:50

      1. sprawdź czy zachowane są wskaźniki skutecznego karmienia
      2. po 4 miesiący dziecko zwalnia a piersi mogą wydawać się mniej pełne
      3. jak cię to niepokoi to udaj się do IBCLC lub dobrego pediatry

    • Dominika
      13 lutego 2018 at 20:56

      Wraz z wiekiem zapotrzebowanie maluszka rośnie, więc uważam, że powinnaś karmić tak często jak tylko potrzebuje 🙂 Moja od urodzenia do około 7 miesiąca potrafiła jeść co 1 – 1.5 godziny. Cały czas „wisiała” mi na piersi, trudno było nawet kogoś zaprosić do domu, bo co chwila cyca.

  • Heniamama
    15 listopada 2017 at 17:19

    Pomocy! Mój Heniu urodził się 2 tygodnie po terminie, w tej chwili ma 18 dni. Waga urodzeniowa 3560, następnie spadł 6%. Szybko to jednak nadrobił – w 4 dni. Od początku karmiony piersią i chętny do ssania. W 12 dobie ważył 3720, ale na wczorajszej wizycie u pediatry okazało się, ze synek w przeciągu ostatnich 5 dni nic nie przybrał. Lekarz kazał po 5 max 10 minutowym karmieniu odciągnąć pokarm laktatorem, żeby „sprawdzić” czy w tej piersi coś jeszcze zostało i ile… Nie bardzo rozumiem ten zabieg, a na myśl o zaciąganiu mleka laktatorem robi mi się słabo, bo jest to dla mnie bardzo bolesna, ciężka i żmudna praca. Lekarz zaproponował również ewentualne dokarmianie, ponieważ mój pokarm może być mało odżywczy albo mogę go za mało produkować, żeby dziecko się napadało. Okropnie mnie to zmartwiło :(( Zdesperowana kupiłam wagę. Zważyłem dziś syna przed karmieniem – 3730 i po karmieniu – 3785 – jakkolwiek wiarygodny to wynik, chyba coś tam zjadł?! Martwię się okropnie 🙁 Dotychczasowa ilość kupek 5-8 na dobę, moczu nie jestem w stanie sprawdzić, ale nie mniej niż 4-5. Przez ostatnie kilka dni Heniek jest bardzo niespokojny, nerwowy, stroi miny, w napadach płaczu wygina się i pręży. Jest przy piersi ok 14-16 godzin na dobę. W nocy spi z nami, praktycznie nie wypuszcza cyca, oprócz karmienia na leżąco, karmie go również na siedząco, żeby lepiej monitorować ssanie. W dzień karmie również na siedząco i na leżąco jak jestem już bardzo zmęczona. Korzystałam z poradni laktacyjnej, pani powiedziała ze mały ładnie ssie. Proszę o pomoc, czy to możliwe że syn się nie najada, dlatego jest taki nerwowy? Dlaczego mimo tak długiego ssania nie przybral na wadze, o czym świadczy w takim razie ilość brudnych pieluszek? A może to etap przejściowy, skok rozwojowy? Bardzo proszę o radę :((

  • ANGELA
    5 listopada 2017 at 05:34

    Z wlasnej praktyki dzis wiem, ze to wszystko o czym napisalas pomaga przybrac dziecku na wadze, moj synek moze na cycku siedziec w kolko, potrafi nawet po 20h na dobe, ma dopiero 9 tygodni i w tym czasie przybral na wadze 2kg (waga urodzeniowa 3650g i 5600g w 8-mym tygodniu)i przyznam, ze lekko jestem zaniepokojona, ale w druga strone. BRUNO przybiera na wadze dosc szybko teraz, mimo tego, ze jego waga spadla prawie 10% po 3 dobach od porodu z 3650g na 3300g…to nie martwilam sie rowniez tym, ze pierwsze 2 dni pokarm sie nadal nie pojawil… synkowi wystarczylo tylko, ze bylam blisko… ja sie nie stresowalam, bo od pierwszej chwili jak tylko przystawilam go do piersi ssal jak miesieczne dziecko… nie plakal, ze jest glodny, mimo tego, ze nawet kropla sie nie pojawila w pierwszej i drugiej dobie jego zycia…ja sie nie stresowalam, bo bylo dokladnie tak jak przy 2-ce moich starszych dzieci i pokarm pojawil siew koncu w 3-ciej dobie po porodzie.
    Vicky i Patrick tez byli karmieni piersia… corka dokarmiana od drugiego dnia MM, bo kazda proba przystawienia do piersi konczyla sie wrzaskiem, 2-ie piersze doby pokarm sie nie pojawil, a ona plakala….i plakala…. plakala…. i plakala, bardzo sie balam, ze sie odwodni, i tak mimo wczesniejszych postanowien dalismy jej MM.. .co osobiscie uwazam za moja porazke macierzynska… Niestety po pierwszym porodzie, nie bylo mi dane trafic na polozna czy specjaliste od laktacji , ktorzy udzieliliby mi kilku cennych rad…szybko sie poddalam i pokarm sam zaczal zanikac. W ciagu 3-ech miesiecy…z tygodnia na tydzien bylo go mniej, mimo tego, ze przystawialam corke co 2-3h. Vicky wypijala jedna i druga piers, zapas mleka , ktore odciagnelam kiedy spala, smoczek pomagal , tylko wtedy kiedy byla juz najedzona, a jesli byla nadal glodna to strasznie sie denerwowala, chwytala piers, mocno zaciskajac dziasla i probujac odgryzc mi sutki, 5-cio tygodniowe dziecko, a zupelnie nic nie bylo w stanie jej uspokoic, zdarzalo sie, ze ssala piers 5-6 razy w czasie dnia, cala noc przy cycku, ale butelka z MM tez musiala byc obowiazkowo, bo tylko dzieki niej zasypiala na 3-4h, MM bylo jedynym ratunkiem przy skokach wagowych…. ale szczerze, zaluje,ze tylko 3 miesiace karmilam ja piersia… Bo kiedy na swiecie pojawil sie moj pierwszy synek Patrick, to na szczescie bylam juz o niebo madrzejsza i mimo tego, ze pokarm pojawil sie tez 3 dnia po porodzie to postanowilam, ze nie podam mu butli z MM. Nawet kiedy mialam maly kryzys, i wmawialam sobie, ze po 40 min karmienia nie mam juz pokarmu, a on nadal jest glodny… nie dalam mu MM!…bo z doswiadczenia wiedzialam juz, ze moje KP zaplanowane na 6 miesiecy sie nie uda …wiec jesli nadal byl glodny to wyciagalam moj zamrozony pokarm i dzieki temu dalam rade!
    Dzis wiem, ze moj drugi synek nie potrzebuje byc dokarmiany MM, a jego waga jest dowodem na to, ze na mleku matki tez mozna przybrac na wadze i to nawet 2kg w 2 miesiace.!!!. tylko jak oduczyc niemowlaka wiszenia na piersi 20h na dobe , jesli nie mozna go oszukac smoczkiem albo budzi sie przy kazdej probie odlozenia do kolyski ?! ….dadam, ze bez szans przechodzenia na MM…;-)

  • Mama
    3 listopada 2017 at 06:45

    Mam problem córka urodziła się z wagą 3060 dziś ma 7 miesięcy i ma wagę 6409 nasz pediatra kazał ja dokarmiac mm ale mala nie chce jesc tylko pierws . Dodam że tak pozatym rozwija się prawidłowo nie choruje jest uśmiechnięty zdrowym dzieckiem . Czyto normalne że tak mało przytyla w ciągu tych 7 miesięcy .proszę o pomoc bo nie wiem co mam robić .

  • Agata
    9 sierpnia 2017 at 19:18

    Witam. Przeczytałam artykuł, komentarze i zastanawiam się czy jest jeszcze szansa dla naszego kp. Synek ma 4 m, Niecałe 2 tyg.temu waga pokazała 5580g (poniedziałek),nma 65cm, nikogo to nie zaniepokoiło, a potem w czwartek, przed szczepieniem ponowne ważenie i waga 5610 mocno zaniepokoiła naszą pielęgniarkę, kazała odczekać tydzień od szczepienia a potem raz dziennie podawać mm i po tyg. przyjść na ważenie i morfologię, żeby wykluczyć anemię. Dziś-środa, niecały tydzień później mały ma 5770 i w przychodni kolejny raz usłyszałam, że coś na pewno jest nie tak, więc dokarmianie konieczne.
    We wcześniejszym okresie miałam częste problemy z zastojami i po ostatnim z nich w jednej z piersi drastycznie zmniejszyła się ilość pokarmu. Piłam femaltiker, pobudzałam laktację metodą 753 po karmieniu albo podczas snu dziecka, niestety tylko nocami, bo w dzień nie możliwe byłoby odłożenie go, bo ciąle płakał po jedzeniu(niestety nie mogę liczyć na niczyją pomoc w zabawianiu go). W dzień jadł na żądanie, co 1.5-2 godziny, ale każde karmienie kończyło się płaczem. Teraz niby lepiej, w nocy je spokojnie i długo, ale zdarza się, że i z płaczem, wyginaniem się. W dzień zdarza się 1-2 karmienia, kiedy kończy szybko i z płaczem, ucieka z buzią od piersi, wygina się i uspokaja dopiero, kiedy dostanie smoczka. Podaję go na chwilę i zaraz znów podstawiam pierś, ale po kilku ruchach denerwuje się i sytuacja się powtarza.

  • Gosia
    7 czerwca 2017 at 21:43

    Katowice i okolice

  • Gosia
    31 maja 2017 at 18:35

    Czytałam ten post i parę innych już wiele razy, ale dziś znowu tu wróciłam. Jestem po kolejnej wizycie z małym u lekarza i nie wiem co robić… Może zacznę od początku. Mały na teraz 4 miesiące. Od początku karmimy się piersią, nie było żadnych problemów, trochę lubił marudzić przy lewej piersi, ale i tak jakoś z niej jadł. Jedyne co mnie „niepokoiło” to brak nocnego karmienia (młody od początku przesypia całe noce, nie dało się go wybudzić, nawet na karmienie), ale potem w ciągu dnia karmimy się często, średnio co 2 godziny, a czasem to nawet co godzinę, także założyłam, że po prostu w ciągu dnia mały nadrabia i nie ma się co martwić. Na wadze przybierał, więc byłam spokojna. Jednak w zeszłym tygodniu okazało się, że w miesiąc spadł o 300g. Lekarka zaleciła dokarmianie mlekiem (dalej karmić piersią, ale po nakarmieniu z jednej i drugiej piersi dać też butlę). Kupiłam więc mleko, ale nie dawałam go po każdym karmieniu, tylko może tak 1, czasem dwa na dzień. W piątek byłam zważyć Franka i od wtorku do piątku przybrał 275g. Od piątku do dziś (środa) podałam mu mleko zaledwie 2 razy, dziś byliśmy u lekarza i waga ta sama co w piątek, czyli 5,175. Lekarz stwierdził, że mały licho wygląda i to nie powinno tak być, że 4 miesięczne dziecko tyle waży i że w dodatku był ten spadek na wadze. Zalecił dokarmianie po każdym karmieniu piersią. Nie wiem, co mam zrobić. Nie chce podawać mieszanki za każdym razem, ale skoro mój pokarm z jakiegoś powodu nie wystarcza? Dodam, że Franuś nie ma problemu z przystawieniem się do piersi, ciągnie ładnie, mleka może nie mam za dużo (nie jestem w stanie odciągnąć pokarmu, tak żeby było na jedno karmienie), ale mały raczej się najada, tzn. po nakarmieniu nie marudzi, że chce jeszcze. Aczkolwiek jak dam butlę to wypije… Bardzo chciałabym kontynuować karmienie piersią, ale boję się, że gdy za każdym razem będę podawać butelkę, to powstaną problemy z ilością mleka i przystawianiem małego. A oczywiście nie chcę zagłodzić synka! Jako że nie ma problemu z przystawieniem, a z badania moczu nie wyszło nic niepokojącego, to nie bardzo wiem, GDZIE mogę szukać pomocy… Proszę o odpowiedź. Nie tyle co powinnam zrobić, ale bardziej do kogo się zgłosić po pomoc, skoro rozwiązanie lekarza to „podać mieszankę”?

    • Hafija
      1 czerwca 2017 at 16:00

      Doradca IBCLC lub CDL – jakie miasto?

  • Rybka
    9 lutego 2017 at 23:16

    Hej Hafija,
    Jesteś moją ostatnią deską ratunku! Mój 4 i pół miesięczny synek ssie pierś tylko 5 min i całkowicie zrezygnował z ssania prawej piersi. Jego przyrosty wagi nie są imponujące przez co lekarz zachęcił mnie do wizyty w poradni laktacyjnej. Po ogólnych oględzinach i ocenie sposobu przystawiania, specjalistka powiedziała mi że nie widzi żadnego fizycznego powodu dla którego mały mógłby zrezygnować z prawej piersi. Poza tym stwierdziła, że słaby przyrost spowodowany jest tym że synek zjada mleko tylko 1 fazy. Zalecila mi, abym odciagala mleko z prawej piersi a lewa wydluzala karmienie. Jest to nie możliwe gdyż mały po 5 minutach ( za każdym razem) puszcza pierś i nie ma mowy aby na powrót zaczął jeść. Denerwuje się i odpycha od piersi gdy próbuje go przystawic. Nie pomaga odbijanie. Czy to możliwe że najada się w przeciągu 5 min? Dodam że robi się głodny co 3-4 godziny i denerwuje się gdy próbuje nakarmić go wcześniej.

    • Anna
      17 lutego 2019 at 20:33

      Mam identyczny problem

  • Marta
    23 stycznia 2017 at 17:43

    czy sa jakies wytyczne WHO albo innej swiatowej organizacji dotyczace tego ile niemowle powinno przybierac na wadze? karmione piersia, i mlekiem sztucznym (mieszanie)

    Nie mieszkam w POlsce tylko we Francji i jestem zaszczuwana w przychodni w kwestii tempa przyrostu wagi mojej coreczki. (przez ostatnie 4 dni przybrala 80 gram czyli ok 20g na dobe, a to wg pan z przychodni duzo za malo)
    Dlatego tez szukam informacji nt jakichs wytycznych z organizacji medycznych.

    • Szpaczek1
      23 stycznia 2017 at 21:22

      Są. WHO ma dodatkowe tabele z informacją ile powinno przybierać dziecko w zależności na ktorym centylu jest dziecko i są duże różnice:) jezeli nie znajdziesz to pisz to znajdę znowu.

    • Mama Helenki
      7 lutego 2017 at 12:39

      W DE to samo, terror przybierania na wadze! W PL podchodza do tego bardziej na luzie.

  • Agnieszka
    13 stycznia 2017 at 19:40

    Byłam w szpitalu. Operacja. W tym czasie córka była karmiona mm. Jak teraz wrócić do karmienia piersią. Proszę o pomoc. Ona w ogóle nie chce brać piersi do buzi a jak weźmie to nie pije tylko ciumka jak smoczek 🙁

  • Mama Emilii
    12 stycznia 2017 at 17:36

    Witaj, martwię się bo córka (8 tygodni) mało przybiera i ma mały apetyt… Karmimy na moje żądanie, bo ona nie żąda 🙁 Odkąd skończyła 2 tygodnie śpi po 4 do nawet 7/8 h w nocy. Budzenie się nie udaje. Śpi jak suseł… Badanie zrobione, wizyta u osteopaty, wizyty położnej laktacyjnej (dobrej certyfikowanej) Lekarze już mówią o mm, a jak nie chcę ale obawiam się o co chodzi… dostałam już nawet okres po 7 tygodniach od porodu przez to małe karmienie. Daje małej smoczka, bo jak bardzo płacze to ją to uspokaja a nie zgadza się na pierś. Ona nie uspokaja się piersią od urodzenia…. traktuje tylko jako pokarm ale rzadko go w ogóle chce 🙁 Urodziła się 3900. Teraz ma 8 tygodni i waży 4700. Helpunku…

    • Mama Helenki
      7 lutego 2017 at 12:38

      Czesc! Strasznie jestem ciekawa Twojej historii bo moja jest podobna. Jak w koncu sobie poradzilas ze slabym przybieraniem?

  • MIKA
    22 listopada 2016 at 14:48

    Jestem mamą 15m chłopca i orędowniczką karmienia piersią od zawsze(i fanką bloga). Książkowo karmiłam ponad 6 miesięcy wyłącznie piersią ( nadal karmię kilka razy na dobę(zwłaszcza w nocy)…..i wtedy ładnie przybierał…a gdy zaczęłam rozszerzać dietę dopiero zaczęły się problemy z wagą….chociaż wiecie co….ile lekarzy tyle opinii…bo niektórzy lekarze patrzą w tabelkę i mówią: ojej to już prawie 3 centyl trzeba go koniecznie utuczyć!…ja się stresuje, że dziecko zamorzone….ale potem trafiam do innego lekarza…a on mówi: o co Pani chodzi…mały zdrowo wygląda, jest drobny, ale ma ciałka ile trzeba, nie jest za wysoki i po prostu drobny, ale pięknie się rozwija, więc nie ma co się martwić…..posłuchałam go i teraz wiem, że najważniejsze żeby słuchać intuicji i zaufać sobie i dziecku….mały był od początku niejadkiem, a ja głupia jeszcze bardziej nakłaniałam go do jedzenia różnych rzeczy ganiając za nim z łyżką, bo przecież za mało waży……a jak odpuściłam, karmiłam cycem na żądanie dalej, to sam powoli zaczął się jedzeniem interesować i teraz już wcina wszystko…ile dzieci tyle teori;)
    ….Zaczęło się od tego, że jak mały miał 4 m to byłam na jakiejś kontroli i przy okazji wspomniałam Pani dr, że kolki nas męczą i czy może ma jakiś sposób na to…a ona wypytała o karmienie(dodam, że od początku karmię piersią na żądanie czyli co 2 h wtedy mniej więcej, no w nocy co 3) i opieprzyłam mnie okropnie, że przekarmiam dziecko i to dla tego ma kolki! Wyobrażacie sobie…już nawet nie wspomnę, że mały nigdy nie był wyżej niż na 15 centylu….w każdym razie próbowałam może jeden dzień karmić go rzadziej, co oprócz stresu mojego i nieludzkiego płaczu młodego nie dało nic….także dziewczyny pamiętajcie, że czasem trzeba wyluzować…dzieci są różne…nie każde przybiera książkowo…słuchajcie intuicji i wsłuchujcie się w potrzeby dziecka….Może i mój maluszek nie jest tłuściutkim bobaskiem…ale rozwija się prawidłowo i jest zdrowy i szczęśliwy…i nie ma co tuczyć na siłę….a już na pewno nie podawać mm tylko dlatego, że lekarze widzą w mm lek na wszystkie problemy dla matek karmiących wyłącznie piersią!..
    ,…Jak patrze potem w przychodni na te dzieciaczki okrąglutkie to zastanawiam się czy ten kult karmienia butlą nie ma jakiegoś wpływu na powszechną otyłość….Hafija ty pewnie wiesz czy ktoś takie badania przeprowadzał???

    • Iwicz
      23 listopada 2016 at 08:27

      MIKA, bardzo trafnie ujęłaś temat. Najważniejsze to zachować zdrowy rozsądek i obserwować dziecko. Podpisuję się pod Twoim komentarzem obiema rękoma.

  • Monika Kwilman
    2 listopada 2016 at 08:54

    Witam, moje dziecko mało przybiera na wadze, pediatra kazał dokarmiac mieszanka, mocz w porzadku po zbadaniu. To moje trzecie dziecko poprzednia dwójkę karmiłam po roku każde z przybieraniem nie było problemow. Nie chce kończyć z kamieniem piersią.. Szukam różnych sposobów żeby coś zmienic obserwować, kupiłam wage, zmieniłam czas miedzy karmieniami itd i stad moje pytanie! Czy w czasie kiedy póki co szukam przyczyny i rozwiązania problemu, a w tym czasie dziecka nadal mało przybiera, czy ten mały przyrost moze miec jakis negatywny skutek na zdrowie dziecka, rozwój? Jest to w jakis sposób zagrażające? Prosze o odpowiedz.

  • Paulina
    15 sierpnia 2016 at 17:26

    U mnie z kolei problem ze zbyt małym wpływem. Mały ma 4,5 miesiąca. Od 2 miesięcy zaczął mi zanikać odruch oksytocynowy, aż wreszcie całkiem padł. Mały musi ciągnąć pierś minimum 10 razy, żeby cokolwiek przełknąć. Nie wiem dlaczego tak jest. Doradca laktacyjny też nie ma pomysłu. Przystawianie – ok, wynki naszych morfologii, crp, moczu i tsh – ok. Od miesiąca muszę dokarmiac sztucznym przez SNS, bo w ciagu miesiaca waga spadla mu o 200 g. Od 2 tyg 1-3 x dziennie biorę też oksytocynę podczas karmienia i wtedy wyplyw jest świetny. Niestety oksytocyna się kończy, a ponoć nie mozna jej przyjmować przewlekłe. Dobrym laktatorem elektrycznym Avent ściągam ok 10-40ml/h. Odruchu oksytocynowego jak nie było, tak nie ma… Czy ktoras z Was też tak miała? Nie wiem już co mam robić. Jestem bliska porzucenia karmienia choć dla dobra dziecka gotowa jestem się jeszcze trochę pzemeczyc, tylko dajcie mi jakąś gwarancję, że jest coś, co mi na to pomoże… :-/ Próbowałam już wielu rzeczy: relaksacja, różne zioła, Femmaltiker, Lactinatal, ricinus communis, olej z wiesiołka, lecytyna… Jedyne, co pomaga, to oksytocyna podawana do nosa, której mam już tylko 2 ampułki. Od wczoraj Mały zaczyna puszczać pierś podczas karmienia przez sns. Je-puszcza-je-puszcza i zaczyna płakać, bo za słabo leci. Nie wiem już, co mam robić… Pomocy… 🙁

  • Szpaczek
    9 czerwca 2016 at 21:06

    Niestety u nas wciąż źle ;( zamiast 336 g jest tylko 260 ;( wg Gugulskiej w 5 m. powinien przybierać 112 g minimum, a mi wychodzi 86 g… Już sama nie wiem co robić ;(

  • szpaczek1
    25 maja 2016 at 20:59

    Mój synek ma skończone 4 miesiące i myślałam, że problem przybierania już definitywnie minął ale niestety nas też ten problem dopadł w końcu 🙁 Przez 9 tygodni przybrał tylko 800 g, a powinien ponad kg 🙁 Trochę źle ja zrobiłam, że nie ważyłam przez 9 tygodni małego ale raz on był chory, a raz starsza córka, więc wyprawa na ważenie nie była możliwa 🙁

    Na szczęście lekarz nic nie mówił, bo przez pierwsze 3 miesiące mieścił się w górnych centylach. Teraz jest na medianie.

    Ostatni miesiąc był nieszczególny, bo chrzciny, ropiejące oczko bardzo (na szczęście już wyleczone) …. Następne ważenie za 3 tygodnie, więc mam plan terroryzować synka piersią ;P Mam nadzieję, że będą efekty …

    • Szpaczek
      9 czerwca 2016 at 21:07

      Niestety u nas wciąż źle ;( zamiast 336 g jest tylko 260 ;( wg Gugulskiej w 5 m. powinien przybierać 112 g minimum, a mi wychodzi 86 g… Już sama nie wiem co robić ;(

  • Iwicz
    16 maja 2016 at 20:40

    Mała ma już 6 miesięcy. Przetrwałyśmy ten trudny czas. Nie odstawiłam jej od piersi ale nie przybiera jakoś spektakularnie na wadze. Nawet jest tuż poniżej normy ? Na szczęście rozwija się prawidłowo i jest wesoło tka, więc pozostanę przy kp.

    • Ka
      8 sierpnia 2016 at 16:24

      lwicz u nas to samo:( synek ma 2,5 miesiąca, coraz bardziej skraca czas karmienia…. malo przybierał,nie „woła” nigdy że jest głodny, sama go przystawiam (m.in. z numerem „na smoczek”) z doradczynią laktacyjną ustaliłyśmy umownie żeby każde karmienie trwało min. 7 minut. I tak też starałam się robić. Dokarmialiśmy też parę razy sondą. Przystawiany co 2-2,5h. Karmienie dzienne to raczej walka, czuję się strasznie, że niemal wmuszam mu pierś. Jak on ma to lubić? Na szczęście nocne karmienia przebiegają dobrze. No i tak sobie walczymy, mieliśmy już 210g na tydzień, a tu nagle w ostatnie 9 dni tylko 100g, jestem załamana!:( Waga urodzeniowa 3100, teraz w 12 tygodniu waży tylko 5100:(
      Czy Twoja córeczka je teraz chętniej?

    • Iwicz
      10 sierpnia 2016 at 20:48

      Ka, moja ma już 9 miesięcy.Teraz karmimy się z piersi 3 razy w dzień i raz w nocy. (Poza tym je już wszystko) Apetyt jej dopisuje. Waga ładnie wzrasta. Jest ślicznym pulchniutkim maluszkiem. Tylko po prostu w porównaniu do innych dzieci jest drobniejsza. Rozwija się prawidłowo. Jeden pediatra kazał mi ważyć ją co miesiąc i umieszczać pomiar na siatce centylowej. Najważniejsze żeby był wzrost. Tak też jest, więc jestem spokojna. Wagowe jest w 3 centylu. Wzrost jest poniżej 3 centyla ale wzrasta proporcjonalnie.

  • Ewe
    16 maja 2016 at 18:46

    Ja również walczyłam, córka ma teraz 3 tygodnie, rodzilam przez cc. Tez dziecko cały czas przy cycu… Na początku było wszystko ok, ale w ostatnim tygodniu bardzo mało jej przybyło na wadze i pediatra poleciła dokarmianie mm bo się będzie słabo rozwijać itd. Na nic moje płacze i tłumaczenia ze się zepsuje laktacja, mąż się wystraszyl, teściowa też i nie mam nic do gadania 🙁

  • Iwicz
    5 lutego 2016 at 14:21

    Z córą karmimy się już 3 miesiące. Od 3 tygodni mała nie chce jeść dłużej jak 5 min. i słabiej przybiera. Wcześniej jadła 15 min co 3 godz,teraz co 1,5 lub 2. Niekiedy tuż przed karmieniem,gdy kładę ja na poduszce płacze niemiłosiernie. Widzę, że głodna ale odwraca główkę w drugą stronę. Czasami muszę podjąć kilka prób zanim mała w końcu złapie pierś. Jeśli nie chce się uspokoić to na chwilę daje jej smoczek,po czym szybko go wyciągam i daje pierś. Czy miałyście podobny problem? Z czego może wynikać taka odmiana? Może mała za bardzo przywiązała się do smoczka? Zastanawiam się nad odciaganiem mleka i podawanie z butelki, ale czy to nie pogorszy sprawy?

    • Malina
      21 listopada 2017 at 01:59

      Dawno pytałaś ale może komuś pomogę. Powodem u mnie było ząbkowanie. Czasem na długo zanim zab był widoczny.

  • mamula
    26 stycznia 2016 at 13:17

    witajcie.
    tez mam taki problem. pierwsze 6 tygodni corka przybierala niewiele, ale w granicach normy. nagle w 8 tygodniu okazalo sie, ze przez 1,5 tyg przybrala 10 gram, w kolejnym tyg to samo. karmilam na zadanie, z obu piersi, trwalo to 50-70minut. przerwy miedzy karmieniami rozne, od 1-3h. dziecko bylo spokojne zadowolone. lekarka kazala podawac mm. nagle przyrost wagi to 600 g/8dni. caly czas karmie piersia przez ok 1h, potem mm od 60-140ml, rozny ma apetyt. jak w takiej syt przystawiac dziecko do piersi czesciej? jak sciagac mleko skoro piersi sa juz puste? brodawki zmacerowane, bola, kluja, robia sie biale plamki (jakby brakowalo tam pigmentu).
    ginekolog nie pomogl, w por laktacyjnej uslyszalam, ze dziecko nie toleruje mojego mleka (bo kupa jest sluzowata, kisielowata) i trzeba dokarmiac, połzna: ” najlepiej powstrzymac laktacjje, zeby sie nie meczyc”.
    hafija, czy mozesz cos podpiwiedziec?

  • Misia
    24 grudnia 2015 at 13:24

    Edyta – u nas to samo! Rodziłam na Żelaznej, wypisano nas z żółtaczka 10,6, a po 5 dniach kp w domu okazało sie córka dalej traci na wadze i żółtaczka wzrosła do 20. Musieli ja hospitalizować i naświetlać.

    Teraz żółtaczka juz zażegnana, ale nadal mamy problem z jedzeniem. W poradni laktacyjnej na Żelaznej kazali karmic, dokarmiać mm i odciągać laktatorem. Teraz mała przybiera na wadze, ale tylko chyba dzięki mm. Chciałabym przestać dokarmiać i wrócić w 100% do piersi, ale boje sie ze znowu zacznie tracić na wadze i nie chce jej głodzić. 🙁

    Laktatorem odciągam 15-30ml z obu piersi wiec malutko. Przy piersi mała ciagle zasypia, próbuje ja budzić, a na koniec daje butelkę z moim odciagnietym albo mm – i tak w kółko. Nie widzę postępów w ilości odciaganego mleka i jej aktywnym ssaniu. Jestem na granicy wyczerpania i poddania sie, a mała ma dopiero 2,5 tygodnia. 🙁

    Hafija – poradzisz cos?

    • Edyta
      28 grudnia 2015 at 23:50

      Hej. Jutro mam zamiar zapisać się do innego doradcy laktacyjnego poleconego przez Hafije. Córka wciąż nie przybiera za dużo nacwadze. Jestem załamana,bo mąż chcę wrócić do mm. To dodatkowo mnie podlamalo,bo nie wspiera mnie w samym kl. Wiem,że martwi się o naszą córkę,ale to powoduje u mnie duże zdenerwowanie i stres. A nie jest to wskazane przy laktacji.

    • Misia
      30 grudnia 2015 at 07:19

      Stres na pewno nie wskazany, ale Twój mąż pewnie boi sie tylko o Waszą córeczkę. U mnie z kolei pediatra jest całkowicie nie wspierający – każe dokarmiać mm, podawać tylko jedna pierś podczas każdego karmienia „żeby sie zebrało więcej”, w nocy karmic i odciągać laktatorem raz na 6 godzin bo „małe dziecko nie musi w nocy jeść bo brzuszek mu odpoczywa” i jeszcze więcej podobnych bzdur. W poradni laktacyjnej na Żelaznej trafilam na wyjątkowo niemiłą doradczynię, która sprawiła ze poczułam sie jak niekompetentna i zła matka. Wyszłam we lzach. 🙁 Kogo poleciła Ci Hajifa? Z kim sie teraz umawiasz?

      Na jakim etapie jesteście? Dokarmiasz w ogóle czy tylko kp? Czy Twoja mała potrafi dobrze chwycić, bo moja niezbyt i w tym chyba dużo problemu? Czy Twoja najadą sie z piersi i zasypia? Jak często karmisz i odciągacz? Ile odciagasz?

      Ja w ciagu dnia karmie na zadanie od kilku dni, ale kończy sie na tym ze mała wisi na mnie cały dzien. Wieczorem jest gorzej, bo zaczyna płakać i wypluwać brodawkę, co interpretuje jako głód ale moze sie mylę, wiec wtedy ja dokarmiam i idzie spać na noc. W nocy budzę ja i karmie co 3/3,5 h. W nocy tez odciągam regularnie. W dzien odciagam jak wolna chwile, bo nieczęsto sie zdarza, bo mała ciagle wisi na piersi. W sumie odciagam 6 razy na dobę i za każdym razem 15-40ml z dwóch piersi.

      Najgorsze jest to, ze walczymy juz tak 2 tygodnie, a ja nie widzę postępów. Mleka wciąż odciagam tyle samo. Mała wciąż płytko chwyta pierś i sie nie najada. Wciąż muszę dokarmiać i niestety tez mm, bo mojego odciagnietego jest za mało. Ile to moze jeszcze potrwać zanim sie ustabilizuje? Na razie jestem zakładnikiem małej i laktatora i nie wychodzę od dwóch tygodni z domu. 🙁

  • Edyta
    15 grudnia 2015 at 22:31

    Witam. Moja córeczka ma obecnie 7tyg. Od początku była karmione piersią. W szpitalu w 3 sobie sporo spadła z wagi 10 proc.wagi ur. Położna zaproponowała mm podawane sonda przy piersi. Że strachu ze zagldze mała podawałam jej przez następna dobę i nas wypisali. Dodam że w 2 dobie mala miała zoltaczke. W domu znowu przeszlam na piers – myslalam,ze wszystko sie jakos ustabilizuje. Po ok tyg.w przychodni okazalo sie.ze corka ma zoltaczke na poziomie 16,a wypisane nas z 11. Do tego waga nie wzrosła prawidłowo. Mąż więc kupił mm. Po on tygodniu zapisałam się do poradni laktacyjne na ul. Żelaznej.gdzie też rodziła. Jednak oprócz nauki prawidłowej techniki przystawiania panie nakazała dokarmiac mm oraz odciaganie pokarmu ok 6 razy na dobe. Nie zawsze udawało mi się odciągnąć pokarm. Że względu na fakt że moja córka jest bardzo absorbujaca. Czułam.że mala rozlewiska sie dokarmianie.,mimo że robiłam to sonda. A do tego dłużej śpi co uniemozliwialo częste przystawiania. Że wzgledu na znikoma pomoc poradni po ok 5-6 spotkaniach odpłatnych zrezygnowałam. Od wczoraj podjęłam próbę przejścia na samą pierś. Karmię mala na żądanie i jak długo chcę. Niestety corka płacze przy piersi. Muszę je często zmieniać bo ona się denerwuje i dopiero po kilku minutach dochodzi do mleka. Nie chce zrobic corcibkrzywdy.ale jeszcze powalcze. Czy moglaby Pani cos mi doradzic.albo polecic dobrego doradce.ktory nie kaze mi podawac corce mm.Dodam.ze jestem z Warszawy.

  • Ttia
    22 listopada 2015 at 21:19

    Proszę o pomoc, bo mi się juz skończyły pomysły – moje dziecko ma 12 tygodni. Na wizycie u lekarza w 10 tygodniu okazało się, że bardzo mało przybiera (w miesiąc niecałe 400 g, a w ostatnim tygodniu 95g). Zaczęło się od tego, że dziecko od 2 tygodni po kilku minutach ssania zaczynało się wyginać i płakać. Odbijanie nie pomaga, przestawianie do drugiej piersi kończy się tak samo. Plesniawek nie ma, morfologia i mocz ok, usg brzucha tak samo. Wydaje mi się, że dziecko pije tylko mleko pierwszej fazy, które leczy szybko, a potem nie chce jej się męczyć i ciągach. Smoczek dziecko ma, ale już od 5 tygodnia wiec nie nastąpiła zmiana. W szpitalu położna sprawdzała przestawianie dziecka i wszystko było ok. W nocy dziecko ssie bez problemu i od razu zasypia. Proszę o pomoc, bo jesteśmy poniżej 3 centyla (dla dzieci karmionych piersia), a pediatra zalecila dokarmianie.

    • Hafija
      23 listopada 2015 at 00:17

      Trzeba iść do doradcy laktacyjnego

    • aga
      23 listopada 2015 at 21:03

      Tez tak mialam. Przez ok 2 mies musialam karmić chodząc.pomogło

    • Kasia
      6 marca 2017 at 12:44

      I co z synkiem? Jak poradzilas sobie z tym problemem? Bede wdzieczna za odpowiedź bo u mnie ten sam problem, powoli nie daje rady.

  • ketiss
    21 września 2015 at 12:02

    Witam ja bym proponowała ze swojej strony specjalną odzież do karmienia piersią, można ją na przykład kupić tu : https://prettymaternity.pl/kategoria/do-karmienia naprawdę bardzo dobre efekty takie coś przynosi, na pewno porawia komfort podczas tej czynności, także chyba warto ?

  • Ann.
    3 czerwca 2015 at 18:34

    Ja mam już dosyć pytań czy mierzyłem ile mam mleka, czy sprawdzałam jego kolor (!!!), dobrych rad, że za często karmię, za długo (ok.40-60 min.), czy dokarmiam, bo przecież 3 mies. dziecko nie powinno mieć kolek i to na pewno od mojego mleka.
    Hafijo, wszystko puszczam mimo uszu, ale co do długości karmienia mam pytanie- czy na pewno nie karmie za długo? Maluszek przybiera średnio 200 g tygodniowo. Chce mieć twarde argumenty 😉

  • Ania
    24 marca 2015 at 17:57

    Moż spróbuj kubka zamiast butelki, mój królewiczem też był dopiero teraz mając 13mies wypije z butelki, ale najpierw nauczył się z niekapka albo bidonu. Co dojedzenia próbuj różnych smaków mieszaj np zamiast zwykłego jajka jak nie lubi możez budyń robić albo lane kluski do zupki. i Chyba poza obiadem jogurtem i mlekiem z piersi powinien jeść kaszki bo ro źródło węgowodanów, polecam jaglaną i owsiankę, mają dużo żelaza 🙂

  • aga
    24 lutego 2015 at 21:22

    to może mi coś poradzisz? mały ma 8 miesięcy, rozwija się modelowo choć to wcześniak urodzony w 36 tyg. niestety od października przytył tylko 1kg, teraz waży 6600, jest bardzo drobny. jest poniżej 3go centyla i już nie wiem, co mam robić, bo tyle rad ile osób. jest karmiony piersią na żądanie, zjada też codziennie porcję (OK 180 G) zupy robionej przeze mnie, bo słoik beeee oraz deserek owocowy mały lub jogurt. Codziennie też zje kawałek bułki z masłem, ze 3 flipsy i trochę mojego obiadu. Karmienie go to katorga, bo on nic nie chce i żadnym sposobem. BLW sprawia że nic nie jest w buzi, karmienie łyżeczką musi odbywać się przy obecności conajmniej jednego „klowna”. otwiera buzię przez pierwszych 5 łyżeczek, a potem już klops. cudowanie. Jadłby tylko pierś tylko, że nie tyje. rosnąć to rośnie, bo i główka i tułów urosły i na długość też, bo widzę po ubrankach. ale 200g na miesiąc to stanowczo za mało. mamy za jakieś 2 tygodnie zrobić badanie na poziom żelaza, teraz nie możemy, bo jest chory. ja zresztą też i też takie badanie będę robić. gdzie może tkwić przyczyna? co robić? niektórzy mówią, że taki jego urok, inni, że powinnam podać mm. już nie wiem, co robić. dodam, że pewnie dałabym mu to mm, bo najważniejsze jest by dziecko prawidłowo się rozwijało tylko, że …. on nie chce czepić się butelki. od małego nie weźmie nawet mojego mleka z butli. i co tu zrobić z takim królewiczem?

  • Anula
    15 grudnia 2014 at 11:21

    Mam sprawę związaną z karmieniem piersią (dot.Podopiecznego) ale nie chciałabym tak na forum pisać.. Mogę prosić o maila? 🙂

  • dziadova
    8 stycznia 2014 at 12:03

    Zgadza się, problemów z karmieniem piersią jest sporo. Dla mnie to był mit, że dziecko nie może ,,jeść na okrągło". Dziecko Moniki jest już duże, więc nie skorysta, ale dla mam, które być może tu kiedyś wejdą – gadanie, że dziecko je ,,za często" to śpiewka cioć starej daty, które karmiły krótko lub wcale i położnych oraz pediatrów uchowanych na nieaktualnej wiedzy i dalej nią faszerujących. Zdrowy dzieciak może siedzieć na cycu w kółko przez cztery miesiące po urodzeniu. Może. Moja tak jadła. I wtedy przybierała. Ma półtora roku, nie jest rozpieszczona, jak się niektórzy boją, je pięknie wszystko, co powinna, a ja, kiedy wyluzowałam i poszłam na intuicję, też nie cierpię. Będąc bogatsza o to doświadczenie, nie spanikuję przy kolejnym dziecku.

    • Ania
      20 lutego 2014 at 21:04

      Co oznacza w Twoim przypadku, że „jadło na okrągło” tzn co godzinę czy jak 🙂 Jak zorganizowałaś sobie dzień ze obowiązkami domowymi plus spacery z dzieckiem itd, żeby to się udało? Bardzo proszę o odpowiedź, zależy mi, aby karmić piersią, a lada dzień urodzę, więc czekam na dobrą radę, pozdrawiam

  • Anonymous
    3 sierpnia 2013 at 11:20

    Matka Kwiatka zamiast oceniać swoje koleżanki daj dobrą radę Monice – co zrobić, żeby dziecko prawidłowo przybierało na piersi. Komuś kto nie ma problemu z karmieniem i przyrostem wagi dziecka nie wolno oceniać, kogoś kto z tymi problemami się niestety boryka.
    Kilka razy podejmowałam próbę o karmienie samą piersią, niestety jak tylko na takie karmienie przechodzę waga dziecka nie drgnie ani grama mimo, że je nawet co godzinę. Świadomość, ze głodzę dziecko jest nie do zniesienia więc powiem szczerze wolę mu podać mm i być pewną, że nie głoduje (niedożywienie to niestety szybka droga do anemii o czym się przekonałam ) .
    Niestety mamy które nie mają problemów z laktacją nie wiedzą o czym mówię. No ale ocenić kogoś jest bardzo łatwo 🙁

    • Marlena
      5 września 2014 at 21:25

      Anonymous ja się z Tobą zgodzę. Ja miałam mleko, bo lało się na poczatku strumieniami. Moja córeczka mimo cc od razu była mi przystawiona i pięknie ssała. Konsultantka laktacyjna rozpisała mi cały program pobudzania karmienia, dokarmiania, odciągania, itp Nie jadłam tego, co wiedziałam, że podrażnia brzuszek mojej córki (po własnych doświadczeniach i próbach), karmiłam mimo zastojów i gorączki przy zapaleniu piersi i… moja córka przybierała średnio 100g w 3 tygodnie a do wagi urodzeniowej wracała 3 tygodnie. Dopiero jak po 3 miesiącach zaczęłam ją dokarmiać mm urosła w oczach! Ma skazę białkową więc od 4 miesięcy nie jem nabiału i nadal ją karmię piersią, ale jest to karmienie mieszane, które pozwoliło mi odetchnąć z ulgą. I nie czuję się gorszą matką przez to!

    • Gabi
      11 lipca 2017 at 12:09

      Jestem w tej samej sytuacji, moja też mało przybiera na wadze, 50 g tygodniowo. Dziś kończy 2 miesiące i boję się dłużej czekać, że to przejściowe i za radą lekarki daję raz dziennie flaszkę sztucznego, jak widzę, że godzinami wisi i się denerwuje, bo jest głodna :/ Nie jestem z tego powodu szczęśliwa…

    • Załamana laktacją
      6 lipca 2019 at 10:21

      Dokładnie !
      Ja sama zanim urodziłam byłam przekonana ze karmienie piersią to przyjdzie prosto i naturalnie i bardzo nie chciałam karmić butelka. Nic bardziej mylnego … najpierw poranione brodawki, dziecko ospale z żółtaczka, kupki były jak trzeba a po 3 tygodniach nie odzyskał wagi urodzeniowej. Jak usłyszałam od pediatry ze musze dokarmiać to się popłakałam … Nie wiem czy ospałość dziecka była przyczyna czy z moim pokarmem jej coś nie tak ( z racji ze kup robił na potęgę ) … od miesiąca karmie mieszanie i co 2-3 dni mam kryzysy bo mały denerwuje się przy cycku bo słabo leci albo puste , jestem załamana bo już próbowałam wszystkiego żeby rozkręcić laktację a każda próba kończyła sie płaczem dziecka ( bo głodne ) i moim bo głodze dziecko … już nigdy nie ocenie matek karmiących mm bo nigdy nie wiesz jaka była przyczyna …

    • Em
      18 lutego 2020 at 20:29

      Szanuje Pani głos. Ja od początku mam problemy. Kilka doradców laktacyjnych. Rozkręcanie laktacji. Teraz okazuje sie ze hiperaktywny wypływ. I tam W nieustannej walce od 4 miesięcy. Dizscko czasem je czasem płacze bo sie meczy. Za każdym razem przy przejściu na sama piers dziecko za mało przybiera. Teraz gdy myślałam ze już jest super okazał się ze 15g na dobę .. Ból psychiczny ze dziecko głodze…
      Nienawidzę jak ktoś mnie skomentuje ze podałam czy podam mm. Są marki które naprawdę robią co mogą a i tak musza dać mm lub zwyczajnie nke maja już sił na walkę. Nie bądźcie takie szybkie w ocenianiu.

  • Monika
    22 marca 2013 at 11:51

    Hafijo witaj. Moj syn ma teraz 4 mce. Przytyl tylko 200 g w miesiąc. Doradzono podawanie 1 karmienia mm dziennie , ale bardzo mi sie to nie uśmiecha. Czy mogłabys mi jakoś pomoc, podsunac jakis pomysł? Z góry dziękuje.

    • Malwina
      13 października 2016 at 20:43

      120 gramów to minimum przybierania na wadze na miesiąc. To skandal, że przy 200 zalecili mm!

    • Malwina
      13 października 2016 at 20:49

      Sorry. 120g/tydzień.

  • olga i okolice
    22 września 2012 at 14:08

    właśnie przeżywam ten koszmarek:(
    walczymy dzień w dzień- dzięki za rady!

  • Joanna
    22 sierpnia 2012 at 18:03

    Ja również dziękuję za powyższe informacje. Właśnie przechodzę laktacyjny kryzys- ale walczę, żeby go opanować.

    • Katarzyna
      24 stycznia 2021 at 11:51

      a co Robić gdy dziecko 3 mięsiecze które w pierwszych 2 miesiąca pięknie przybiera teraz nie chce ssać:/??i przybrało poowe tego o poprzednio:/denerwuje się przy piersi,łapie i wypuszcza:/juz jestem złamana. .

  • Hafija
    3 maja 2012 at 20:49

    Dokładnie!

  • Hafija
    3 maja 2012 at 20:49

    Właśnie, to mierzenie laktatorem mnie zawsze dobija jak o tym słyszę… wiara niektórych matek w swoje możliwości mała jest oj mała…

    • Monka
      30 września 2018 at 21:12

      Najgorsze jest to, że nawet lekarze tak mowia. Jeden lekarz w szpitalu w Warszawie kazal mi sciagnac, zeby zobaczyc ile jest mleka, bo jak za malo to trzeba koniecznie dac mm, bo nie przybral na wadze dwa dni.

  • Hafija
    3 maja 2012 at 20:48

    Polecam się w razie czego 🙂

  • Matka Kwiatka
    1 maja 2012 at 15:02

    bardzo dobrze byłoby, gdyby jak największa ilość mam to przeczytała i przede wszystkim uwierzyła… patrząc po moich koleżankach, które w przeważającej większości "nie miały mleka" i w związku z tym "musiały karmić butelką, żeby go nie zagłodzić" to przekonanie o braku wartości matczynego mleka i braku zdolności matki do wykarmienia własnego dziecka jest prawdziwą plagą.

  • GarBi
    1 maja 2012 at 11:09

    Irytują mnie w moim środowisku kobiety które mierzą ilość mleka laktatorem :/ albo twierdzą że dziecko się nie najada bo wiecznie płacze ale na wadze przybiera tak więc większość z koleżanek kończyła na butelce nieszukająca przyczyny żadnej dla mnie to jest pójście na łatwiznę. Tekst super będę podawać dalej 🙂 póki co idę nakarmić moją 9 miesięczną złośnicę 😉

    • Mama
      8 października 2017 at 21:59

      Garbi nie byłaś w takiej sytuacji to nie wiesz jak to jest. Doskonale rozumię. Kiedyś myślałam, że co to jest karmić piersią, po co doradcy laktacyjni – przecież to natura. Teraz wiem co to znaczy przystawiać dziecko do piersi, siedzieć z nim ponad godzinę i po 10 minutach od położenia słyszeć płacz dziecka bo niedojedzone. Doskonale wiem, co to znaczy siedzieć ponad godzinę na jednej piersi by było mleko. I ogromny ból brodawek i ich pieczenie nie do wytrzymania, które utrzymuje się na dłuuugo po skończonym karmieniu. Jedynie mniejszy ból po laktatorze.
      Wiem co to znaczy spędzać w ciągu doby ok 7-8 godzin na sciąganiu pokarmu laktatorem, by dziecko dostawało jak najmniej sztucznego mleka i widzieć po miesiącu jak odciąga się go mniej.
      Tak to jest punkt myślenia od punktu siedzenia i proszę sobie to zapamiętać , a nie krytykować innych!

    • Anonim
      6 grudnia 2018 at 19:54

      Japszlam na łatwiznę, karmilam 2 miesiące i myślałam, że się wykończe.. Podałam mm dziecko 2 końcu dobrze spało, więcej przybierało.. Teraz synek ma 10 miesięcy i to mega BYSTRZAK.Ja uważam, że kp to udręka ?

  • Pauli
    1 maja 2012 at 10:20

    Super, że to umieściłaś. Ludzie często mnie pytają jak zamierzam karmić dziecko, co mnie niestety irytuje, bo dla mnie, to przecież takie oczywiste, że po to matka ma pokarm w piersiach by tak karmić potomka. Na pewno będę wracać do Twoich wskazówek jak już nadejdzie ten moment mam nadzieję za 3 miesiące 🙂

Comments are closed here.