Lista potraw, których nie może jeść mama karmiąca w te święta i dwanaście potraw, które jeść może


Mama karmiąca może jeść w święta wszystko na co ma ochotę.

end-1733893

Dobra a teraz już poważnie 😀

Oto lista dwunastu potraw wigilijnych, które nie mogą ominąć zdrowej mamy karmiącej piersią zdrowe 1 dziecko.

Zupa grzybowa. Grzyby ze sprawdzonego źródła i zupa z nich przyrządzona, którą zje mama karmiąca nie zaszkodzi dziecku karmionemu piersią. Grzyby nie przechodzą do mleka jako ciężkostrawna substancja, która może powodować jakiekolwiek dolegliwości ze strony brzuszka dziecka.

Barszcz i uszka z grzybami – jak wyżej. Ani buraki, ani uszka nie są zagrożeniem dla mamy i dziecka.

Karp smażony w panierce. Karp jest bezpieczną rybą. Nie ma co obawiać się tej ryby pod kątem rtęci. Karp jest rybą co prawda dużą ale słodkowodną a stężenie rtęci i innych pierwiastków ciężkich w mięsie karpia jest niskie i nawet nie ociera się o normę.

Ryba po grecku. Zakładam, że będzie to karp. Jeżeli tak to j.w.

Pierogi z kapustą i grzybami. Grzyby już omówiłam. Teraz kapusta. Kapusta nie przechodzi do mleka, nie powoduje gazów u dziecka, nie powoduje bólu brzucha u dziecka, nie zmienia znacząco smaku mleka i nie powoduje rozwolnienia u dziecka. Kapusta może oczywiście przyatakować jelita matki, ale bąki z brzucha matki nie idą do mleka.

Pierogi ruskie. No po prostu można je jeść i już.

Pierogi ze śliwkami. Jak ruskie – po prostu można je zjadać.

Kompot z suszu – można, smacznego

Karp w galarecie – można

Śledzie w śmietanie lub oleju – można, śledzie nie są rybami o wysokim stężeniu rtęci.

Kutia – można! W skład tradycyjnej kutii wchodzą:

  • pęczak – można
  • miód – można, miód jest bezpieczny dla mam karmiących piersią, jedynie niemowlęta do 1 r. ż. nie mogą go jeść.
  • orzechy – są bardzo zdrowe. Orzechy zawierają dobre tłuszcze i mama nie powinna ich sobie na zapas odmawiać.
  • mak –  mimo, że jeszcze rok temu sama miałam wątpliwości czy można mak jeść to ograniczona i okazjonalna konsumpcja maku wydaje się być bezpieczna dla dziecka karmionego piersią. Groźne dawki to raczej jakbyście piły na luzie sok z maku a nie jadły go w makowcu czy w kutii.
  • bakalie – można, smacznego!

Makowiec – j.w. można jeść i już

Wasze pytania:

wino – można w umiarkowanych ilościach. Należy pamiętać że po alkoholu trzeba zachować odstęp kilku godzin przed kolejnym karmieniem i nie można po alkoholu spać z dzieckiem w jednym łóżku. Więcej możecie przeczytać w najnowszym Kwartalniku 2

Ogórki konserwowe – można, po prostu, ocet też nie zaszkodzi.

Słodycze – ilość zjedzonego słodkiego pokarmu nie wpływa w żaden sposób na ilość laktozy w mleku matki – można jeść!

Czekolada – można ile się chce, szczególnie gorzką 🙂

 

Jakie jeszcze potrawy wzbudzają wasze wątpliwości w nadchodzących dniach?

 

  1. czyli takie bez alergii
  2. https://issuu.com/fundacjapromocjikarmieniapiersia/docs/kwartalnik_4_2016_issuu/28
Hafija

Nazywam się Agata. Hafija.pl to najlepszy mainstreamowy blog o karmieniu piersią.

127 komentarzy

  • Marta
    24 listopada 2021 at 23:21

    Niestety dla mnie ( i dla wieku matek które znam i z nimi rozmawiam , a kp tez ) to co zjadamy ma wpływ na brzuszek i samopoczucie dziecka . U 1 i u 2 dziecka płacz i wzdęcia okrutne były po ; koszulach , ostrych , czekoladzie , cebuli i kapuście . Nie wiem jak to działa , skoro „ gazy „ noe przechodzą do mleka . Ale coś MIDI przechodzić do krwi z tych produktów a to do mleka skoro jednak wpływa . Dziś robiłam test 3 raz to samo po tym samym produkcie : płacz , zagazowany brzuszek , gorszy apetyt i drażliwość .

  • Magda
    25 lutego 2020 at 14:57

    Hafija czy jest to możliwe że dziecko wyczuwa smak kapusty kiszonej w mleku? Zjadłam dziś łazanki i był taki płacz jak spróbowała mleka (5 mcy ma) i jadła ale z płaczem. Jak skończyła jeść i płakać to się uspokoiła i znowu była uśmiechnięta.

  • Ada
    24 grudnia 2018 at 11:06

    Mój mały ma gazy i boli brzuszek niezależnie co zjem, jem wszystko. Kupki czy codZiennie czy raz na trzy dni jest to samo. Dlatego jem wszystko,

  • Kaśka - Poligon Domowy
    22 grudnia 2018 at 14:03

    Kocham Cię! Niby jem wszystko, niby wiem, że nie zaszkodzę dziecku, ale te ciągłe marudzenie mamy, tesciowej, babci i innych że nie powinnam trochę robią wodę z mózgu. A wiadomo, że dla dziecka chcę jak najlepiej. Tylko tej grzybowej się obawiałam trochę, a tak bardzo lubię. No ale dzięki tobie to będą piękne święta. Dziękuję. Dobrze, że ktoś potwierdził, że to ja mam rację i może być spokojna

  • Agnieszka
    22 grudnia 2018 at 10:35

    Pytanie nie dotyczy świąt, ale czy karmiąca mama może jeść ser pleśniowy? I surowie mięso? Np suszone szynki?

    • Hafija
      6 stycznia 2019 at 11:47

      Może

  • Gosia
    26 grudnia 2017 at 11:00

    A co z alergenami? Czy miód, orzechy i czekolada nie są alergizujące? Bo w zasadzie to tylko tego się obawiam..

  • Kasia
    20 grudnia 2017 at 21:59

    Niestety z własnego doświadczenia wiem, że po niektórych potrawach maleństwa, zwłaszcza te najmłodsze ,jednak bolą brzuszki. U mnie jeden zjedzony krokiet z kapustą i grzybami i godzina płaczu mojej córeczki. Trzy podejścia do gotowanego brokułu i zawsze ból brzucha…. Dlatego nie warto ślepo wierzyć, że podczas karmienia piersią można jeść wszystko, zwłaszcza do 4 miesiąca. No ale kochane mamy same się musicie przekonać, czy bigos, pierogi z kapustą i grzybami, czy inne świąteczne potrawy, w jakiś magiczny sposób ?, szkodzą waszemu maleństwu.
    Na szczęście są ważniejsze rzeczy w życiu niż jedzenie i czasami można sobie czegoś odmówić dla dobra dziecka. Życzę wszystkim spokojnych Świąt!

  • Kasia
    8 grudnia 2017 at 11:46

    Wiecej takich wpisów!!!!!

  • Kasia
    22 listopada 2017 at 15:31

    Dzięki Tobie moje obawy się rozwiały i te Święta będą równie pyszne jak poprzednie? tyle że z przylepioną córcią do piersi ?❤

  • Karolina
    22 listopada 2017 at 15:24

    Ja także mam pytanie czy zielone kupki miesiecznego maleństwa mogą wynikać z mojej diety? Dzisiaj byla u nas położna i mowila ze mogą wynikać z mojej wpadki jedzeniowej.. Zalecila probiotyk wvkropelkach

  • Asia
    22 listopada 2017 at 11:11

    Szkoda, ze moeszkam z tesciowa, ktora zaglada mi w talerz, szkoda, ze spoleczenstwo, lekarze i polozne nie sa swiadome tego wszystkiego, szkoda, ze zaraz wlosy zaczna mi wypadac i szkoda, ze wszystko. No…

  • Son
    22 listopada 2017 at 10:57

    Moja malutka ma 8 tyg a ja w drugim tyg jej zycia pochlanialam gotowana fasolke, kalafiora, brokula, kapuste kiszona itd i do dzis nie wiemy co to kolki. Natomiast pierworodny… z racji tego ze pierwszy, ze nie wiem co i jak, ze wszyscy mowia ze nic nie wolno… przestrzegalam.diety na kazdym kroku i co?? 3miesiace wiecznego placzu…

  • sonia
    22 listopada 2017 at 10:18

    Uwielbiam Cię czytać -pomijając podstawę – że rozwiewam tu swoje wątpliwości, a wiedzę przedstawiasz w rzetelny, ale prosty sposób – to Twój styl pisania zawsze mnie zniewala 😀 „bąki z brzucha matki nie idą do mleka” boskie 😀

  • Aga
    22 listopada 2017 at 09:44

    Wielkie dzięki!!! Szkoda, że dwa lata temu nie wiedziałam o tym. Odmawialam sobie prawie wszystkiego ?

  • Iwona
    22 listopada 2017 at 09:37

    A jakby tak podać menu dla mamy karmiącej bliźniaki że skazą białkową i nietolerancją laktozy 🙂

  • Panna M
    22 listopada 2017 at 09:34

    Pediatra mówi: „Nie jeść kapusty itp. .. Hafija: „wcinać” .. i wiecie kto miał rację? Hafija oczywiście! 🙂
    My na początku wzięliśmy pod lupę dietę zdroworozsądkowo.. próbowałam.. Tak dla swojego świętego spokoju próbowałam dzień po dniu jeść i odstawiać pokarmy wzdymające a mały jak miał kolki to miał – do około 3 ,5 miesiąca.. i nie zmieniło tego to, że przez jakiś okres nie jadłam przepisowo w zasadzie nic wzdymającego.. Nie było żadnej reguły, ale to żadnej.. najadłam się grochu – tak samo, nie jadłam grochu – tak samo.
    Zauważyłam u siebie tylko jedną zależność: jak piłam mniej wody, synek mocniej odczuwał kolki i tylko tyle.. w zasadzie.
    Najśmieszniej było u znajomych. Wiadomo – chcieli dobrze.. Każdy pytal co mogę jeść, bo np. w tym cieście są orzeszki.. ja: „Mogę wszystko’. Nie rzadko byli mocno zdziwieni.. Co do mamy i teściowej – na początku musiałam mocno opierać się przy swoim, później dały mi już spokój.. jak im powiedziałam że sama sprawdziłam i nie ma żadnej reguły czy mały ma bączki po grochu czy kapuście czy ich nie ma. Pozdrawiam mamy, smacznego 🙂

  • Joanna
    22 listopada 2017 at 09:12

    A ja mam pytanie odnośnie mandarynek, czy mogą zmienić smak ew zapach mleka? Zjadłam ostatnio chyba z kg i moja 8mc córcia za nic nie chciała piersi ?

  • Ela
    22 listopada 2017 at 08:52

    Co do grzybów – zanim byłam w ciąży chętnie zajadalam się grzybami w każdej postaci. Gdy byłam już w ciąży, a dokładnie był to chyba 10, 11-ty tydzień zjadłam na wigilie troszeczkę kapusty z grzybami. Dostałam takich dolegliwości żołądkowych, że w rezultacie zwrocilam cała wigilie. A mi niedawno miałam przypadek taki – moja córka miała 3 miesiące, kiedy ja na obiad pochlonelam porządny talerz zupy grzybowej, bo także wychodze z założenia, że podczas karmienia piersią można jeść wszystko. I takim oto sposobem zafundowałam jej niezła pokrzywkę. Nie wiedziałam, co się z nią dzieje. Wymyślałam mnóstwo rzeczy, co się mogło podziać, az w końcu padło na zupę grzybowa. Nie jem grzybów często, wiec wine za pokrzywkę córki zrzuciłam właśnie na grzyby. Co prawda brzuszek jej nie bolał, ale miała na całym ciele mnóstwo czerwonych placków i popuchnieta paluszki. Także ja dopóki karmie piersią grzybom podziękuję.

  • Agni
    5 czerwca 2017 at 12:24

    Moja córka po wypiciu przeze mnie kompotu z suszek miała koszmarne bóle brzuszka. I nie był to jednorazowy przypadek. Za każdym razem jak próbowałam wypić ten kompot młoda darła się w niebogłosy z bólu więc chyba nie do końca jest tak łatwo i pięknie z tymi potrawami. Jednemu zaszkodzi a drugiemu nie.

  • Sofi
    29 maja 2017 at 14:19

    czy w czasie kp należy ograniczyć sól? bo lubię dużo dosolić, np do garnka rosołu daję 3 kopiate łyżeczki, a wiem że pierwsze potrawy dla maluszków przyrządza sie bez soli, więc może juz podczas kp należy ją ograniczyć? czy ona przenika do mleka?

    • Hafija
      1 czerwca 2017 at 16:02

      nie sól nie przenika do diety, ale ogólnie społęaczeństwo spożywa jej za dużo

  • stefa
    19 kwietnia 2017 at 19:03

    myślę że makowiec zarówno dla nas, jak i dla dzieci gdy karmisz piersia moze miec wplyw na sennosc. Ja juz po kawałeczku mam problem z wyproznianiem pomijam kwestie poczucia sennosci, ktora w porownaniu ze wzdeciami jest mało istotna. W takim makowcu dawka maku jest naprawde spora ;/ dodatkowo dochodza rodzynki, lukier itp. czyli wszystko co tak naprawde w moim przypadku moze byc szkodliwe (o słodkich rzeczach mam zawsze problem ze wzdeciami). na szczescie radze sobie zawsze dzieki dicopeg 10g pomogl mi po swietach bozego narodzenia, ale i z odsiecza przyszedl teraz 🙂 po wielkiejnocy i miksie: makowiec, babka, zurek czy jajka z majonezem – naprawde wspolczuje naszym zoladkom ;/

  • Anna
    1 stycznia 2017 at 23:20

    Hafijo, o co chodzi z tym makiem ? Parę dni temu moje dzieciątko (3 mies) , potarło sobie oczka jak to zwykle robi przed snem i nagle głośno zaczęło krzyczeć. Wzięłam je na ręce żeby je uspokoić a ono nagle zasnęło mi na rękach. Bardzo się przeraziłam (panika, szpital), bo nigdy tak nagle nie zasypiało. Cały czas jest na cycusiu, a tego samego dnia zjadłam spory kawałek makowca. Czy to mogło być spowodowane makiem?

  • melinka
    25 grudnia 2016 at 18:50

    Moj syn po ogórkach konserwowych miał prawie dwa tyg.biegunkę….. Poważnie.

    • Ania
      28 grudnia 2016 at 10:06

      A jakby pani zjadła tego dnia sam suchy chleb to on tez by był winien???

  • Marta
    20 grudnia 2016 at 12:53

    Mój 9-tygodniowy synek od tygodnia robi zielone, czasem cuchnące kupy. Byłam dziś u pediatry i kazała podawać Acidolac, a w święta nie jeść kapusty, maku, grzybów i tłustych ciast. I co mam o tym sądzić? Dwa miesiące jadłam wszystko i nic mu nie było, nie wiem co o tym myśleć ale też nie chcę mu zaszkodzić skoro ma problemy z brzuszkiem :/

  • Marit
    19 grudnia 2016 at 21:26

    Kocham, kocham, kocham Panią 😉 i święta znów są piękne; *

  • Agata
    18 grudnia 2016 at 01:25

    Mój syn od tygodnia nie robi kupy, wcześniej bywało różnie. Ma miękki brzuszek, jest pogodny, nic mu nie dolega. Dostaje krople BioGaia ale to nic nie przyspiesza. Pediatra mówi, że może nawet 10 dni się nie wypróżniać, Ty piszesz, że to nieprawidłowe, ja głupieje.. co robić? Jak mu pomóc? Jak przyspiec?

    • Nat
      22 grudnia 2016 at 03:21

      U nas tez tak bywało, 7 dni bez kupy a zdarzało się nawet 10 dni.. małemu nic nie było, pediatra tez mówiła o 10 dniach..

  • Aga
    17 grudnia 2016 at 23:25

    A czy mama karmiaca (dzieć 20mieś) może suplementować wit b?

  • Anna
    17 grudnia 2016 at 20:14

    Mam pytanie, ponieważ rozmawiałam z siostrą i mówiłam jej o Twoim blogu i tym co można jeść. Szczerze, to mnie skrytykowała mówiąc, że jak ona zjadła cebulę, to jej dziecko płakało całą noc i miało wzdęty brzuch. Jeszcze lepsza była historia kiedy zjadła kapustę zasmażaną.. jak to jest w takim razie? Czy może być tak, że niektóre dzieci źle zareagują mimo tego, że mówisz, że jedzenie nie wpływa na mleko?
    Jest tyle rożnych opinii, że pogubić się mozna..

  • Renia
    17 grudnia 2016 at 16:01

    A biosik? Tali polski. Tlusciutki! Z boczkiem, kiełbasa i mięsem.

    • Hafija
      17 grudnia 2016 at 20:05

      Można!

  • Anna
    16 grudnia 2016 at 15:24

    a ocet nie wpływa w jakiś sposób negatywnie na dziecko? położne w szpitalu trochę straszyły.. 😛 podobnie więc wygląda kwestia śledzi w oleju i occie z cebulką. A cebulę można wobec tego jeść?

    • Hafija
      16 grudnia 2016 at 16:59

      Nie znam żadnych przeciwwskazań co do octu, cebuli i śledzia 😀

  • Anna
    16 grudnia 2016 at 08:19

    Witam! A jak wygląda sytuacja z galareta wieprzową z octem oraz sernikiem i babką?

    • Hafija
      16 grudnia 2016 at 08:28

      Można jeść 🙂

  • Monika
    15 grudnia 2016 at 07:25

    Odnosnie alkoholu i karmienia piersia polecam:

    https://www.google.pl/amp/www.telegraph.co.uk/women/health/breastfeeding-mums-rejoice-you-can-drink-alcohol-christmas-or-no/amp/

    Zrodlo niezbyt naukowe ale wg moich obliczeń wszystko się zgadza.

    Promile, a nie procenty przechodzą do mleka, czyli nawet matka zalana na śmierć produkuje śladowo alkoholowe mleko.

    • Hafija
      16 grudnia 2016 at 07:37

      No matka zalana na śmierć nie może się opiekować dzieckiem i nie do końca tak jest, że to śladowo alkoholowe jest dla dziecka 😉

  • Borówka
    14 grudnia 2016 at 22:02

    a czy można jeść pikantne potrawy? podobno to też szkodzi dziecku

    • Hafija
      16 grudnia 2016 at 07:37

      Można!! 🙂

  • MamaOlka
    14 grudnia 2016 at 16:47

    Hafija naprawde dziwie Ci się, że masz cierpliwość do osób, które uważają, że nie masz racji ?

    Ja Ci uwierzylam… ja i moj 3miesieczny synek mamy się dobrze 🙂 cieszę się ze jestes ??

  • Ania
    14 grudnia 2016 at 12:42

    Przepraszam mam pytanie odnośnie jedzenia nie konieczne na wigilię…Czy można jeść placki ziemniaczane.Mam straszną ochotę:-(

    • Hafija
      14 grudnia 2016 at 22:01

      pewnie!

  • Zygota mała
    14 grudnia 2016 at 12:19

    Z czego wynika śluz lub Zielona kupa u półrocznego dziecka karmionego piersią? ( Nie przez zęby)Pojawia się te objawy po zjedzeniu suroeych warzyw,ryb, przetworach mlecznych?

  • Iwona
    14 grudnia 2016 at 10:50

    W zeszłorocznym Kwartalniku też był podobny artykuł… na moje szczęście. Moje wigilijne menu niczym nie różniło się od poprzednich, mimo kp 4 miesięcznego syka. Wszyscy byli zadowoleni. Myślę, że warto zaznaczyć, że te zlecenia dotyczą zdrowych mam zdrowych dzieci. Jako stała czytelniczka o tym wiem, jednak mamy, które wchodzą na bloga sporadycznie bywają oburzone, bo ich dziecko ma np alergię na orzechy. Pozdrawiam gorąco wszystkie mamy karmiące i życzę smacznych Świąt 🙂

    • Hafija
      14 grudnia 2016 at 12:14

      jest to zaznaczone w tekście

  • Joanna
    14 grudnia 2016 at 09:41

    Czy są w takim razie są jakieś produkty, których kategorycznie nie mozna jeść, jeśli dziecko jest zdrowe i nie jest alergikiem?

  • Katarzyna
    14 grudnia 2016 at 09:25

    gazy powstają z niestrawionych cukrów (błonnik też jest cukrem), u noworodków i niemowląt powoduje je laktoza czyli cukier mleczny ponieważ ich układ pokarmowy jest niedojrzały, nie wytwarza wystarczającej ilości laktazy w związki z tym cukier przechodzi do jelita grubego i jest pożywką dla bakterii, które odżywiając się nim produkują wodór, metan i duże ilości dwutlenku węgla

    • Kasia
      15 grudnia 2016 at 13:57

      Hm, moge potwierdzic. Na poczatku kp pilam duze ilosci mleka tzn ok 1-2 szkl dziennie i moj kilkotygodniowy puszczal baki jak stary 😛 ale po kapuscie, brukselce, celuli rowniez. Ps. Dzieki nie wiedzialam ze od mleka tez

  • Basia
    14 grudnia 2016 at 08:57

    Super że taka lista jest teraz wiem co mogę a co nie☺️. Było w komentarzu że nie wolno makreli wedzonej jeść ? a ja jadłam ale nic dzidziowi nie było.

  • doms
    14 grudnia 2016 at 07:35

    Zjadlam raz wedzona makrele i ze dws razy wedzonego lososia, juz podczas kp, nie wiedzialam…moglo to zaszkodzic dziecku?

    • Hafija
      14 grudnia 2016 at 09:22

      No ale chyba u nas w sklepach nie ma makreli królewskiej 😉 łosoś jest ok 🙂

  • Basia
    14 grudnia 2016 at 07:11

    U nas wszelkie problemy z gazami rozwiązała BioGaia. Jestem mile zaskoczona listą 🙂

  • aguszek
    14 grudnia 2016 at 07:10

    dziecko musi leżeć na brzuszku wtedy gazy odchodzą, może już tak leżeć niemowle tygodniowe 🙂

  • Sandi
    14 grudnia 2016 at 04:59

    A co z alergiami? Moja pani doktor kazała mi odstawić wszystkie mleczne produkty, bo mam małego alergika ( to akurat widzę gołym okiem ?)

  • Sylwia
    14 grudnia 2016 at 00:34

    Czy 6msc dziecko moze miec bafal niedojrzaly uklad pokarmowy?

    • Miri
      14 grudnia 2016 at 13:08

      Też się nad tym zastanawiam

  • Weronika
    14 grudnia 2016 at 00:19

    Szkoda że moi tesciowie nie mieli takiej wiedzy i ostatnia wigilia z 2 miesięcznym dzieckiem ograniczała się do ryby ugotowanej na parze i jałowego ciasteczka.
    O tradycyjnych przysmakach mogłam zapomnieć bo nawet nie było opcji spróbowania kawaleczka.
    Co gorsze to typ trudno reformowalny i takie zakazy trwały do ok.10 miesiąca kiedy nastąpił mój kulinarny bunt i zaczęłam jeść wszystko.
    Wcześniej oczywiście były teksty „ty oczywiście bez cebulki,kapusty, ogorka, gruszki,czosnku, przypraw ,smazonego,itd itd.
    Generalnie zalecali tylko mdłe bezsmakowe papki.
    Najgorsze było to,że po tej postnej wręcz głodowej wigilii synek i tak płakał i miał problemy z brzuszkiem, co oczywiście w ich przekonaniu było moja winą bo pewnie zjadłam coś złego.

  • Anna
    14 grudnia 2016 at 00:01

    Zdziwiona jestem troszke, bo trzeciego malucha juz karmie i jednak kapusta i cebula wplywaly na ilosc gazow u synkow. Skad informacja, ze nie wplywaja?

    • Hafija
      14 grudnia 2016 at 09:24

      Z fizjologii – żeby kapusta spowodowała bąki u dziecka musłałaby CAŁA przejść do jego brzucha i tam pozostawić po sobie niestrawone resztki któe wywołują gazy. Dzieci małe – nowordoki i niemowlęta mają gazy bo mają niedojrzały układ pokarmowy

    • MatNat
      19 grudnia 2016 at 22:34

      U nas to samo… po bigosie baczki u mnie i u malej w ilosci poteznej. Pierwsze 2 razy bylam przekonana ze to zbieg okolicznosci, w koncu 'na hafiji’ wychowana, wiem, ze nie ma wplywu. Jednak za 3cim podejsciem znow to samo i nie wiem juz co myslec..

  • Kasia
    13 grudnia 2016 at 23:51

    Hm.. ale moj syn ma gazy po potrawach wdymajacych tj kapusta kiszona, groszek konserwowy, fasola, brukselka… ma juz 11 miesiecy i w sumie jego glowny posilek (ulubiony) to mleczko… w ogole malo mi je pokarmow. Dlatego pytam, skad te smierdzace gazy??

    • Hafija
      14 grudnia 2016 at 09:25

      No bo je chyba nie tylko mleko już i jak każdy człowiek – ma gazy 😀

    • Kasia
      14 grudnia 2016 at 19:57

      No z tym mlekiem… on je glownie mleko tzn kp. Serio. Jego obiad to max 1 lyzeczka i są dni ze poza piersia nie tknie nic. Kiedy zjem cos z tych rzeczy wzdymajacych od razu baki puszcza. Mimo ze sam budzia tego nie zjadl. Zawsze tak bylo

  • Basia
    13 grudnia 2016 at 23:47

    A to ciekawe z ta czekoladą. Moj miesieczny byl nieźle wysypany po tym jak pierwszy raz (i ostatni) w trakcie karmienia zjadłam piernik oblany czekoladą.

    • Hafija
      14 grudnia 2016 at 09:25

      Może jest alergikiem

    • Ola
      21 grudnia 2016 at 18:59

      No właśnie, więc guzik prawda że można jeść np miód który jest mega silnym alergenem, dziś już chyba większość dzieci ma alergie, ja też wierzyłam że mogę wszystko bo tak w szkole rodzenia mówili.. kilka tygodni cierpienia Małej.i naszego, ot skutek nowoczesnego podejścia pt jedz wszystko od początku, ba a położne dwie jeszcze wmawialy nam że to trądzik, przez co za późno poszliśmy do lekarza, a on od razu stwierdził że to alergia, po odtawieniu alergenów jest spokój.. ale koszmar pierwszych tygodni pierworodnej zostanie już w pamięci niestety..

    • Hafija
      27 grudnia 2016 at 15:27

      Można jeść miód – nie jest on mega silnym alergenem, tylko może wystąpić alergia, na marchewkę też może i na ryż też moze

  • Mademoiselle Evelina
    13 grudnia 2016 at 23:46

    o kapuście słyszałam że niby szkodzi dziecku itd ale mam nadzieję że jest tak jak piszesz bo bigosu bym zjadła jak dziś przy teściowej powiedziałam o bigosie to ona że nie zjem tralalala i tak zjem bo czuję że muszę xD a czekoladę gorzką to ogólnie i tak jadam chociaż słyszałam że jest alergenem to stwierdziłam że nie zamierzam wszystkiego sobie odmawiać, a dziecku i tak nic nie jest po tym jak zjem czekoladę. Nawet słyszałam że pomidor jest alergenem. W końcu zabronią wszystkiego jeść tylko wodę i suchary będzie można. Głupota jak nic.

  • Dominika
    13 grudnia 2016 at 23:24

    A jak jest z laktozą? Czy jej stężenie jest wyższe kiedy karmimy częściej niż co dwie godziny? Kiedyś coś takiego przeczytałam u Ciebie. Natomiast w innym źródle (mataja.pl) czytałam badania, które wskazują, że poziom laktozy nie jest zależny od diety matki i jest mniej więcej stały w mleku z piersi.

    • Hafija
      14 grudnia 2016 at 09:26

      Poziom laktozy nie jest zależny od diety mamy, ale jak nie karmimy długo to mleko się zbiera i jest w nim więcej laktozy ale nie jest za to odpowiedzialna dieta

  • Karo
    13 grudnia 2016 at 23:18

    Zmartwila mnie ta makrela czy jeśli zjadłam kilkakrotnie taka rybę mogłam zaszkodzić dziecku? Wydawało mi się że są pewne normy dla metali ciężkich i ryby trafiające na półki sklepowe są badane pod tym kątem. Dodam że jadłam też tuńczyka i łososia..teraz się boję.

  • Karolina
    13 grudnia 2016 at 22:32

    A jak to jest z cebula?
    Bo moje maleństwo zawsze po zjedzeniu przeze mnie cebuli ma straszne kolki i napewno jest to po cebuli,sprawdziłam kilka razy :/

  • Mama Jakuboviczka
    13 grudnia 2016 at 22:16

    Wiec skad u dziecka gazy spowodowane obecnoscia blonnika ktory do mleka mamy nie przenika?

    • Hafija
      13 grudnia 2016 at 22:16

      Dziecko ma niedojrzały układ pokarmowy 🙂

    • Miri
      14 grudnia 2016 at 13:11

      Jak długo dojrzewa układ pokarmowy???

    • MamaAga
      14 grudnia 2016 at 21:33

      Hafija, pytanie z ciekawości i dla zrozumienia tematu diety i gazów dziecka – skąd błonnik w diecie dziecka karmionego piersią – skoro on niestrawiony powoduje u niego gazy? Mleko matki zawiera błonnik? Chyba nie. To co ma niedojrzałość układu pokarmowego skoro błonnik = celuloza i pektyny (składniki roślinnych komórek)? Pozdrawiam!

    • Hafija
      14 grudnia 2016 at 21:59

      Ja piszę o błonniku w jelitach MAMY nie dziecka

  • aga
    13 grudnia 2016 at 22:09

    Przy karmieniu 2 miesięcznego bobasa też można to wszystko jeść? Normalnie Nie wierzę w to co czytam… z każdym posiłkiem uważam,bo malutki ma problemy z gazami.

    • Hafija
      13 grudnia 2016 at 22:11

      Gazy nie biorą się z diety mamy 🙂 Serio mówię. Gazy to efekt obecności niestrawionego błonnika – błonnik nie przenika przez ściany jelitowe mamy do krwi a potem do mleka 😉

    • Olga
      14 grudnia 2016 at 07:31

      I dojdziesz do suchego chleba i wody, a nadal będzie je miał, bo to kwestia jego niedojrzałego brzuszka, a nie tego, co jesz. Po mleku krowim nie ma alergii na trawy, chociaż krowa je trawę 🙂

      Odżywiaj się zdrowo i możliwie zbilansowanie, bo się jeszcze jakichś niedoborów dorobisz…

    • Paulina
      19 grudnia 2016 at 20:31

      Mialam instruktorke karmienia-jej slowa to-nie ma zadnych wężyków idacych z zoladka do gruczolow mlecznych. Na pytanie co jesc, odp ze to, co mąż.

  • Ewelina
    13 grudnia 2016 at 22:03

    A czy powyzszy artykul dotyczy rowniez mamy karmiacej noworodka, takiego kilkudniowego? Czy przez jakis okres obowiazuje bardziej resrykcyjna dieta? Pozdrawiam.

    • Hafija
      13 grudnia 2016 at 22:09

      Mówi się, że komórki mleczne w piersiach dopiero się uczą na początku i może być tak że więcej np. alergenów przepuszczą, ale to są takie dywagacje troszkę zakulisowe i nie znam takich badań naukowych. Generalnie jak się boisz to po prostu próbuj!

  • Agnieszka
    13 grudnia 2016 at 21:56

    Ale cudownie ?

  • Beata
    13 grudnia 2016 at 21:39

    A jakich ryb nie można? (Bo przy rybie po grecku napisalas że zakłada że to karp)
    Ps. Szkoda że nie było tego wpisu rok temu jak mama mi nie dała żadnego pieroga z grzybami ;(
    Dzięki 😉

  • Monika
    13 grudnia 2016 at 21:36

    Ja mam ogólne pytanie, niekoniecznie swiateczne: czy można w ciąży i przy kp jeść wędzona makrelę?

    • Hafija
      13 grudnia 2016 at 22:01

      Ani hiszpańskiej ani królewskiej nie można, szczegóły tu: https://seafood.edf.org/mackerel

    • Hafija
      14 grudnia 2016 at 10:29

      Mama Jakuboviczka – nie musi codziennie nie znaczy, że przez tydzień nie będze kupy. Do 4 miesiąca powinno codziennie

  • Kasia
    13 grudnia 2016 at 21:28

    W związku z tym co piszesz, czy plotki o tym że dzieci kp nie mogą wyproznic się po tym jak mama objadla się czekoladą to mit? Bo mój synek nie robi kulki od 2 dni i martwię się ze to przeze mnie.. poza tym wszytsko u malucha bez zmian 🙂

    • Hafija
      13 grudnia 2016 at 22:02

      pierwsze słyszę 😀

    • Mama Jakuboviczka
      13 grudnia 2016 at 22:10

      Mi pediatra powiedziala ze dziecko kp nie musi sie codziennie wyprozniac bo pokarm jest bardzo przyswajalny i kazala sie nie martwic

    • Iwona
      13 grudnia 2016 at 22:13

      dziecko wyłącznie kp może nie wypróżniać się nawet 10 dni

    • Daria K
      14 grudnia 2016 at 00:08

      Dziecko karmione piersią może nawet raz w tygodniu oddawać stolec. To jest całkowicie naturalne 🙂 Po prostu trawi cały pokarm w 100% 😉 A czekoladą proszę się nie martwić. Pozdrawiam, położna.

    • Hafija
      14 grudnia 2016 at 09:23

      Nie ma czegoś takiego jak trawienie bezresztkowe

    • Marii
      14 grudnia 2016 at 01:40

      Z tego co wiem to dzieć karmiony piersią może nie robić kupki nawet ponad tydzień i nic złego się nie dzieje. I to na pewno nie przez czekoladę. Ja wcinam czekokade codziennie i córa robi kupki od 3 do 5 razy więc to mit z czekoladą.

    • Hafija
      14 grudnia 2016 at 09:23

      No noworodek i małe niemowlę nie mogą robić kupki ponad tydzień – to niepokojący objaw

    • Roksa
      14 grudnia 2016 at 09:55

      Jesli nie placE i nie boli go brzuszek nie pokazuje takich oznak to Naczy ze nic mu nie jest 😉 Dzieci KP do 14 dni moga nie zrobic kupy i w zaden sposob to nie jest nasza wina. Poprostu organizm zaczyna wchlaniac 🙂

    • Hafija
      14 grudnia 2016 at 12:14

      Bzdura – 14 dni bez kupy nie jest normalne

    • mamaKai
      14 grudnia 2016 at 10:49

      Moja mała (2,5 miesiąca) robi kupkę co kilka dni, dochodzi nawet do tygodnia i to nie jest nic złego 😉

    • Mama Jakuboviczka
      14 grudnia 2016 at 14:22

      Hafija nie napisalam ze ponad tydzien ale autorka pytania mowi o tym ze kupy nie bylo od dwoch dni. Moj maly do trzeciego miesiaca zycia robil kupki co najmniej dwa razy dziennie (na poczatku praktycznie po kazdym karmieniu) a potem sie to zmienilo na co 3 do 7 dni. Pediatra powiedziala ze to norma jesli wylacznie kp. Jesli nic mu nie dolega to co mam zrobic zeby robil codziennie kupke? Nawet kolek nie ma. Wpis swietny – musze wydrukowac dla tesciowej 😉

    • Joanna
      14 grudnia 2016 at 17:40

      moja siostra tak ma- mała ma zatwardzenie zawsze jak ona zje czekolady…

    • Anna
      14 grudnia 2016 at 20:08

      Ja niestety czasem jem za dużo czekolady i problemy po tym mam tylko ja ? córeczki to nie rusza ?

    • Agata
      15 grudnia 2016 at 13:36

      Dziecko kp moze nie robic kupki nawet tydzień, moj syn robi co 3-4 dni

    • Ulik
      20 grudnia 2016 at 18:57

      Dzieci mam kp, które nie robią kupy dłużej niż kilka dni – znakiem tego Mamie brakuje cynku i magnezu.
      Uzupełnić i bedzie poprawa.
      Kupa buc musi. Bez kupy jest niezdrowo

    • Martyna
      21 grudnia 2016 at 06:26

      Mam miesięczna córeczkę i czasem pojedjem czekolade ostatnio zjadłam 2 spore kawałki ciasta czekoladowego i mała robi kupki bez zmian

    • Mona
      23 grudnia 2018 at 10:32

      Mówicie gdy kupy nie ma kilka dni…a co jeżeli mój synek 5 miesięcy robi ich po 5 dziennie i to bardzo rzadkie? Pediatrzy, u których byłam tylko każą zmieniać probiotyki :-/

    • Emi
      27 grudnia 2018 at 12:18

      Mój robi raz w tygodniu 😉 podobno to normalne przy karmieniu piersią, ma 5 miesięcy

  • Paulina Jasińska-Figiel
    13 grudnia 2016 at 21:26

    Spodziewałam się po kliknięciu w link po prostu informacji: mozna wszystko 🙂

  • Kolecja
    13 grudnia 2016 at 21:18

    Uratowałaś święta nie jednej mamie.

    • Hafija
      13 grudnia 2016 at 22:02

      It’s a season to be jolly falala lala la lalala la 😀

    • aklewe
      23 grudnia 2016 at 07:18

      ..no mi na pewno 🙂

  • Anula
    13 grudnia 2016 at 21:17

    Przydałaby się jeszcze taka lista dla kobiet w ciąży 🙂 bo mam wątpliwości co do grzybów w zbyt dużej ilości (uszek sobie nie podaruje) i do śledzi – w końcu to surowa ryba.

    • Żania
      13 grudnia 2016 at 22:38

      Śledzie można. Sama będąc rok temu w ciąży pytałam mojej ginekolog 🙂

    • Algo
      14 grudnia 2016 at 10:49

      Też mnie te śledzie całą ciąże i karmienie zastanawiają I dalej nie wiem…

    • Alicja
      14 grudnia 2016 at 16:54

      Ja w ciąży jadłam wszystko na co miałam ochotę 😛 i nic mi się nie stało.

    • Weronika
      22 listopada 2017 at 10:25

      Ja jadłam bardzo dużo grzybów w ciaży i malutka jest zdowa:) zawierają żelazo które jak wiadomo jest ważnym składnikiem w ciąży 🙂

    • Emilka
      22 listopada 2017 at 10:35

      Ja ubóstwiam śledzie w śmietanie i rok temu zjadłam prawie całą miskę sama. 26 grudnia przyszła na świat moja córcia ❤️

    • Ola
      22 listopada 2017 at 14:46

      ja w drugim trymestrze dosłownie objadalam się śledziami i nic nam nie było ?

    • Emilia
      22 listopada 2017 at 18:18

      W ciąży jadłam sushi 🙂 surowe ryby nie szkodzą, ale lepiej zawsze powiedzieć, że nie można i koniec, bo surowe. A tak naprawdę chodzi głównie o wieprzowine no i cala reszta surowego mięsa jest zakazana. Pozdrawiam 🙂

    • Emilia
      22 listopada 2017 at 18:22

      Kolejny mit jeśli chodzi o surowe ryby. Można jeść! 🙂 sushi także 🙂 'surowe’ tyczy się innych mięs, ale niestety tak się przyjęło. Ja na szczęście nie dałam się oglupic jak byłam w ciąży 🙂

    • Emilia
      22 listopada 2017 at 18:26

      Przecież można jeść surowe ryby, sushi… Kolejny mit, ktory niestety oglupia ciężarne. Ja na szczęście wiedziałam o tym 🙂 niestety lepiej powiedzieć, że wszystko surowe jest zakazane, jeśli się nie potrafi wytłumaczyć kobiecie.

    • Anis
      23 grudnia 2018 at 01:28

      Ja przy poprzenich świętach sprawdzałam – albo tutJj u Hafiji, albo u „mamalekarz” znalazłam info że śledzie ok! 😀 to uratowalo moje ciezarne święta, poratuje i przy tych karmiacych ,;)

Comments are closed here.