Narkotyki i karmienie piersią


Bardzo często dyskusje na temat stosowania narkotyków w czasie karmienia piersią kończą się na stwierdzeniu, że nie można podejmować tego tematu, bo narkotyki są nielegalne.

Ja jednak pozwolę sobie napisać nieco więcej na ten temat ponieważ, czy chcecie w to wierzyć czy nie są kobiety, które decydują się na stosowanie substancji odurzających w trakcie karmienia piersią. Trzeba głośno mówić, że narkotyki są bardzo groźne dla niemowląt i dzieci karmionych piersią, bo te dzieci narkotyzują się razem z matkami (i ojcami)

Po pierwsze mama, znajdująca się pod wpływem środków odurzających jest wedle prawa niezdolna do opieki nad dzieckiem. Narkotyki mogą zaburzać prawidłową ocenę sytuacji oraz uniemożliwiają podejmowanie racjonalnych decyzji. Kobiety, które palą marihuanę narażone są na zapadanie w głęboki sen co uniemożliwi im właściwą reakcję na to co dzieje się z dzieckiem. 

Marihuana, jointy, skręty

Amerykańska Akademia Pediatrii uważa stosowanie marihuany za przeciwwskazanie do karmienia piersią. Skręt zawiera o 1/3 więcej substancji smolistych niż zwyczajny papieros. Palenie bierne i efekt palącego rodzica jest taki sam jak przy papierosach – większe ryzyko SIDS, obecność substancji smolistych na dłoniach, twarzy, ubraniu i we włosach rodzica (zarówno ojca jak i matki)

Dodatkowo THC kumuluje się w tkance tłuszczowej mamy oraz pojawia się w mleku mamy. Marihuana utrzymuje się na tyle długo w organizmie, że ekspozycja dziecka na substancje spalania w niej zawarte nie kończy się po „jednym dymku”. Po wypaleniu marihuany przez mamę karmiącą piersią THC jest obecne w moczu dziecka nawet i do trzech tygodni. Niektóre badania pokazują, że dzieci karmione piersią przez mamy palące marihuanę rozwijały się wolniej pod kątem fizycznym i umysłowym. Inne nie są w stanie zweryfikować jakie długofalowe skutki na dzieci ma palenie przez mamy marihuany. 

Krótkofalowe skutki palenia marihuany to: ospałość dziecka – co może prowadzić do spadku wagi, spadek produkcji mleka, większe ryzyko SIDS, zaburzenie umiejętności poznawczych.

Należy tez pamiętać o dodatkowych substancjach, które mogą być dodawane do skrętów, o niewiadomym pochodzeniu i składzie. Palenie marihuany jest w trakcie karmienia piersią jest więc w żadnym wypadku niedopuszczalne. 

Wszystkie narkotyki przenikają do mleka mamy (amfetamina, heroina, marihuana, kokaina, PCP).

Wyjątkowo niebezpieczne dla dziecka karmionego piersią jest PCP i pochodne, które pojawiają się natychmiastowo w mleku mamy i stwarzają zagrożenie życia dziecka. Koncentruje się w tkance tłuszczowej, kumulacja w mleku ok 10 razy większa niż w osoczu krwi. Pozostaje w mleku przez kilka tygodni a nawet i dłużej

Ecstasy i pochodne (substancje zakazane i nielegalne – ich stosowanie jest zabronione prawem polskim)- znajdują się w grupie L5 i także stanowią bezpośrednie zagrożenie dla dziecka karmionego piersią przez mamę, która ją stosuje.

Amfetamina, meth (substancje zakazane i nielegalne – ich stosowanie jest zabronione prawem polskim) – L4 – niebezpieczne dla dziecka, ponadto zmieniają ilość mleka ponieważ działają na system produkcji prolaktyny. Amfetamina jest obecna w moczu dziecka po stosowaniu jej przez matkę. Wywołuje u dziecka lęki, nerwowość, płacz, działa negatywnie na układ nerwowy. Utrzymuje się w organizmie matki/mleku nawet i do 48 godzin. Mleko po użyciu należy wylewać, nie wolno podawać go dziecku.

Marihuana i haszysz –  (substancje zakazane i nielegalne – ich stosowanie jest zabronione prawem polskim )- znajdują się w grupie L5, duże zagrożenie dla zdrowia i życia dziecka

Kokaina   (substancja zakazana i nielegalna – stosowanie jest zabronione prawem polskim)- znajduje się w grupie L5, duże zagrożenie dla zdrowia i życia dziecka, duża ilość substancji  koncentruje się w mleku, jest dla niemowląt toksyczna. Dzieci narażone są na wymioty, osłabienie, drgawki, ataki padaczkowe, mają poszerzone źrenice, nadaktywnośc odruchów m.in. moro, sinienie i dławienie się.

Heroina – (substancja zakazana i nielegalna – stosowanie jest zabronione prawem polskim)- znajduje się w grupie L5, duże zagrożenie dla zdrowia i życia dziecka. Duża jej ilość wydziela się do mleka. Może to powodować powstanie u dziecka uzależnienia oraz później objawów odstawienia. Zagraża życiu dziecka.

LSD – (substancja zakazana i nielegalna – stosowanie jest zabronione prawem polskim)- znajduje się w grupie L5, duże zagrożenie dla zdrowia i życia dziecka. Może powodować objawy halucynacji u dziecka karmionego piersią przez kobietę stosującą LSD. Substancja podejrzewana o łatwe przechodzenie do mleka i powodująca reakcje halucynogenne juz przy minimalnych stężeniach, dodatkowo u dzieci może wystąpić intensywne ślinienie, nudności i poszerzone źrenice.

ź: „Karmienie piersią w teorii i praktyce” red. M. Nehring-Gugulska
www.kellymom.com
https://www.ivillage.com/
Western Australian Centre for Evidence Based Nursing & Midwifery
https://speciosum.curtin.edu.au/ 
Hafija

Nazywam się Agata. Hafija.pl to najlepszy mainstreamowy blog o karmieniu piersią.

20 komentarzy

  • Ciekawość
    6 listopada 2017 at 02:08

    Myślę że takie informacje są dobre by odstraszyć bo nawet jeśli nachodzi ochota lub ktoś twierdzi że to nie zaszkodzi… żadna matka wiedząc że może zaszkodzić ( co niby jest oczywiste) czytając to nie podejmie się ryzyka

  • Karina
    30 grudnia 2016 at 15:51

    Dobrze że takie artykuły istnieją. Nie zawsze jest tak że człowiek weźmie to świadomie. Różne rzeczy się dzieją. Mój syn ma 8 miesięcy. Karmilam piersią. Na dyskotece dosypano mi amfetamine do soku. Tak stwierdzily koleżanki bynajmniej po smaku. Bylam kierowcą na wieczorze panienskim swojej 20 letniej szwagierki. Ten gorzki smak zapamiętam na długo. Odrazu wyplulam ale strach był. Mąż musiał przyjechać bo bałam się wsiąść do auta. Na drugi dzień narkotest z apteki zrobiłam. Negatywny. Ale przez to przestałam karmić czego żałuję. Gdybym wtedy wiedziała że wystarczy 48 godzin… ale bynajmniej mam pewność że mój syn jest bezpieczny. Dlatego ostrzeżenie dla Wszystkich Kobiet. Uważajcie bo ludzie są okrutni. Naszczescie nie wszyscy.

  • Monika
    25 października 2015 at 09:00

    Witam. Mam znajoma ktora prosi o kilka odpowiedzi. Ma 4 msc brzdaca. Dwa dni temu zazyla jakis mefedron czy cos takiego.chociaz jej odradzalam.doradzilam jej zeby nie karmila piersia przez jakis czas i ( nie wiem czy dobrze doradzilam) odciagala mleko. I jej pytania: jak dlugo ma jeszcze nie karmic piersi? Czy po odczekaniu odpowiedniego czasu dziecku nic nie grozi? Czy u malucha bedzie w moczu wyrywalne ? I jak dluga w jej krwi i moczu to cholerstwo bedzie?
    Przepraszam ze pisze za kogos ale raz ze sie wtydzi a dwa ze nie ma interneru. Ona jest dobra matka ale mloda ma 18 lat i sie pogubila. Czekamy na szybko odpowiedz mamy nadzieje pozytywna.

    • Hafija
      25 października 2015 at 09:05

      Nalezy z tymi pytaniami udać sie do doradcy laktacyjnego lub dobrego lekarza – znajoma jeżeli chce uzyskać wsparcie niech osobiście pisze na maila

    • mama_benia
      25 października 2015 at 11:41

      ’jak dlugo ma jeszcze nie karmic piersi?’ – zaleąży CO dokładnie wzięła i jakie ILOŚCI. Jedna mała kreska może utrzymywać się nawet do dwóch dób; większe ilości dłużej.

      'Czy po odczekaniu odpowiedniego czasu dziecku nic nie grozi?’ – po odczekaniu tak, ale nikt na 100 % nie stwierdzi, kiedy jej organizm będzie czysty.
      'Czy u malucha bedzie w moczu wyrywalne ?’ – Gdyby miało być to wykrywalne w moczu dziecka to oznaczałoby, że musiał też spożyć narkotyk poprzez mleko, a to jest chyba…NIEDOPUSZCZALNE!?
      ’ I jak dluga w jej krwi i moczu to cholerstwo bedzie?’ – znowu: zalezy od ilości.

  • Marta Maurin
    29 lipca 2015 at 11:18

    To nie są czysto teoretyczne rozważania. Dobrze, że o tym piszesz. Jedyne co mnie zastanowiło… dlaczego napisałaś że przy zażywaniu amfetaminy mleko należy wylewać? Czy amfetamina w jakiś sposób kumuluje się w mleku? Nie wystarczy wystarczająco długo doczekać aby poziom amfetaminy w krwi spadł? Tak przecież się robi w przypadku np alkoholu. Swoją drogą czy przy kp marihuana jest uważana za bardziej toksyczną niż amfetamina? Zawsze mi się wydawało, że jest raczej odwrotnie… pozdrawiam

    • Hafija
      29 lipca 2015 at 12:38

      Alkohol i amfetamina to dwie różne substancje nie można ich do siebie porównywać.

    • Marta Maurin
      29 lipca 2015 at 12:52

      Tak, oczywiście Agata… nie mniej po raz pierwszy w profesjonalnych tekstach a’propos kp (czyli Twoich tudzież Kwartalnika Laktacyjnego) spotykam się z zaleceniem odciągnięcia mleka i wylania… stąd moje zainteresowanie czemu w przypadku alkoholu, leków wystarczy odczekać a w przypadku amfetaminy ma to być niewystarczające

    • Hafija
      30 lipca 2015 at 11:11

      Bo to jest inna substancja. Są substancje, które się metabolizują i takie które się kumulują

  • Sandra
    28 lipca 2015 at 21:10

    A ja uważam że skoro kobieta jest narkomania to napewno nie posiada dziecka bo albo je zostawi w szpitalu albo jej zabiorą po porodzie wiec raczej nie możliwe jest jej karmienie piersią wiec to są czysto hipotetyczne rozważania.

    • Ciekawość
      6 listopada 2017 at 02:22

      Narkomania w tych czasach występuje pod różnymi postaciami… kiedyś to były osoby widziane na dworcach ledwo stojące na nogach, wzbudzające lęk ze względu na strzykawki i obawy o zarazeniu hiv czy aids… dziś idzie naprawdę się zdziwić jakiego pokroju ludzie są rozeznani z rożnymi specyfikami .Wiem jedno jestem dzieckiem tzw. narkomanki mam już 30 lat i nie wpłynęło to na moje wychowanie ale jestem pewna że legalne Gowno zwane alkoholem potrafi zniszczyć wszystko i wszystkich.

  • Paulina
    28 lipca 2015 at 19:25

    A co z narkozą i morfiną podawaną przy cesarskim cieciu? Czy wplywa to na dziecko karmione piersią kilka dni później?

    • Magda
      28 lipca 2015 at 20:25

      No właśnie. Jak to z morfina?

  • mama_benia
    2 stycznia 2015 at 16:32

    A co z e-ćmikami? 🙂

    • Doula Marta
      28 lipca 2015 at 20:29

      nikotyna. Tam w stężeniu nawet większym niż w papierosie, jedyny „plus” jest taki, ze nie śmierdzi wokół

  • Ruby Soho
    1 października 2014 at 21:34

    Ciężko w to uwierzyć, że napisanie takiego tekstu jest potrzebne.. ale niestety żyjemy w takim świecie, że pewnie jest potrzebne, pewnie są gdzieś mamy, które twierdzą że ich dziecku nic się nie stanie po zażyciu substancji psychoaktywnych i karmią je piersią. Przerażające!

    P.S. Chociaż nic nie palę i nic nie biorę też jestem narażona na zapadanie w głęboki sen. Przed chwilą tak usnęłam z dziecięcą książeczką na dobranoc na fotelu obok łóżeczka syna.. i faktycznie uniemożliwiło mi to prawidłową ocenę sytuacji 🙂

  • Ciemna
    1 października 2014 at 20:41

    „Skręt zawiera trzydzieści razy więcej substancji smolistych niż zwyczajny papieros.” – skąd takie dane? Ten blant musiałby być chyba zawinięty w teflon 😀 Nie twierdzę, że palenie mamy brzdąca jest dobre, ale chodzi mi o tę jedną informację. Źródło?

    • Hafija
      1 października 2014 at 20:58

      źródła poniżej

    • Hafija
      1 października 2014 at 21:09

      A nie, jednak źle napisałam – już poprawiłam 🙂

  • Agnieszka
    1 października 2014 at 20:33

    Matko! Nie mogę uwierzyć że kobiety są takie głupie. W życiu bym nie pomyślała o skrecie mając taką poważną odpowiedzialność jaką jest karmienie piersią.

Comments are closed here.